Czytelnia

ks. Andrzej Draguła

ks. Andrzej Draguła, Słuchanie wędrowca. Kaznodziejstwo w czasach postmoderny, WIĘŹ 2002 nr 6.

Godzina mocy

W 1997 r. ukazało się polskie tłumaczenie książki zatytułowanej (sic!) „Recepta na szczęście”4. Jej autorem jest najwybitniejszy chyba dzisiaj kaznodzieja amerykański – Robert Harold Schuller, założyciel i główny duszpasterz zboru przy słynnej Kryształowej Katedrze Amerykańskiego Kościoła Reformowanego w Garden Grove w Kalifornii. Jest on także inicjatorem i najważniejszym kaznodzieją głośnego telewizyjnego programu „The Hour of Power” („Godzina mocy”).

Styl i treść kaznodziejskiej twórczości Schullera doskonale wpisuje się w postmodernistyczny paradygmat poradnictwa. Już na pierwszej stronie czytamy: Książka ta może całkowicie zmienić twoje życie – jeśli tylko zechcesz nauczyć się żyć w zgodzie z nową postawą niosącą szczęście. Autor proponuje więc technikę, receptę, która pozwoli czytelnikowi (a właściwie słuchaczowi, bo przecież jest to drukowana wersja kaznodziejstwa) opanować postawę, która zasadniczo odmieni życie. Na postawione przez siebie pytanie: „Czym jest ta postawa?”, odpowiada: Prawdopodobnie słyszałeś o niej jako o błogosławieństwach. Osiem pozytywnych postaw, które pochodzą z początkowych wersów sławnego Kazania na Górze Jezusa z Nazaretu. Amerykański kaznodzieja dokonuje następnie terapeutycznej reinterpretacji ośmiu błogosławieństw. Dla niego – zawierają one zachętę, duchowy impuls, który potrafi zmienić postawę ludzkiej istoty. Są one ćwiczeniem terapeutycznym, literaturą motywacyjną, która ma na celu zmianę postaw negatywnych na pozytywne, by ostatecznie osiągnąć szczęśliwe życie.

Co w tej postmodernistycznej wersji pobożności stało się z religią, wiarą, modlitwą i Dobrą Nowiną? Zgodnie z potrzebami człowieka ponowoczesnego, dla którego istotne jest przede wszystkim aktualne doznanie, zasadnicza dla chrześcijaństwa perspektywa zbawcza została zastąpiona perspektywą terapeutyczną. Celem wiary przestaje być zbawienie, wyzwolenie od wszelkiego zła, a zwłaszcza zła wiecznego, a staje się nim wyzwolenie od zła doczesnego. Nie dokonuje się to oczywiście na płaszczyźnie wyzwolenia politycznego czy socjalnego, jak w niektórych nurtach teologii wyzwolenia, gdyż cierpienia człowieka ponowoczesnego zasadniczo nie są natury materialnej, lecz duchowej. Wyzwolenie od duchowego cierpienia dokonuje się poprzez zdobycie postawy, która pozwoli na wypracowanie w sobie czegoś, co można by nazwać mężnym dystansem do codziennych wydarzeń – tak by pozostać szczęśliwym, tzn. utrzymać duchową równowagę niezależnie od chwilowego sukcesu czy porażki, zadowolenia czy depresji. Dla Schullera Jezus, autor ośmiu błogosławieństw (czy raczej: ośmiu pozytywnych postaw), jest przede wszystkim lekarzem, terapeutą, albowiem Jezus Chrystus był osobą wypełnioną szczęściem. Miał kłopoty, ale wiedział, jak je rozwiązać w sposób konstruktywny i twórczy.

Między wiarą a terapią

poprzednia strona 1 2 3 4 5 6 7 następna strona

ks. Andrzej Draguła

Bez Ciebie nie przetrwa WIĘŹ! Jak możesz pomóc?