Czytelnia

Liturgia

Jan Filip Libicki, Sobór, Papież i tradycjonaliści, WIĘŹ 1999 nr 4.

1 Ks. Stanisław Grzechowiak, „Ruch arcybiskupa Lefebvre'a – ku rozłamowi w Koście­le posoborowym”, Gniezno 1998, s. 89. Obszerna recenzja tej pracy pióra J. F. Libckiego ukazała się w numerze 2 kwartalnika „Pro Fide, Rege et Lege” z 1998 roku.
2 Patrz: List Apostolski „Ecclesia Dei”, „L'Ossexvatore Romano” – wydanie polskie, 1988 nr 6.
3 „The Origins” (oficjalny organ Katolickiej Konferencji Biskupów USA) z lipca 1990 roku.
4 Autor niniejszego artykułu jest w posiadaniu oficjalnej odpowiedzi Papieskiej Komisji w tej sprawie, skierowanej do niego w związku z prośbą o wyjaśnienie tej kwestii.
5 Patrz: Ewa K. Czaczkowska, Marcin Dominik Zdort, „Kto się boi Lefebvrystów”, „Rzeczpospolita” z 8 grudnia 1998, s. 3.
6 Bp Zygmunt Pawłowicz, „Lefebvre i lefebvryści – schizma u schyłku XX wieku”, s. 239, Gdańsk 1998.
7 Oba cytaty za: bp Z. Pawłowicz, op. cit., s. 210.
8 Autor artykułu jest również w posiadaniu listu ordynariusza jednej z polskich diecezji z roku 1995, w którym odmawiając zgody na cotygodniową celebrację Mszy w rycie św. Piu­sa V stwierdza on, iż intencją Ojca Świętego było stopniowe nakłonienie osób przywiązanych do tego rytu do uczestnictwa w jedynie obowiązującej dziś liturgii.
9 Patrz: Fragmenty przemówienia Jana Pawła II do wiernych zebranych na Placu świętego Piotra, z okazji X rocznicy wydania motu proprio „Ecclesia Dei”, 26 października 1998, za: „L'Osservatore Romano” – wydanie polskie, 1999 nr 1, kronika, s. 62.
10 „Bractwo Św. Piusa X – List do wiernych nr 12”, grudzień 1998, s. 3.
11 Kard. Alfredo Ottaviani, „Cum Oecumenicum Concilium” – List Kongregacji Nauki Wiary o interpretacji dokumentów Soboru Watykańskiego II, we: „W trosce o pełnię wiary. Dokumenty Kongregacji Nauki Wiary 1966-1994”, Tarnów 1995.
12 Kard. Joseph Ratzinger, „Sól ziemi. Chrześcijaństwo i Kościół katolicki na przełomie tysiącleci”, Kraków 1997, s. 63.
13 Kard. J. Ratzinger, „Moje życie. Wspomnienia z lat 1927-1977”, Częstochowa 1998, s. 109.
14 Tamże, s. 113.
15 Tamże, s. 115-116.
16 Patrz: „Nie uważam się za tradycjonalistę, jestem po prostu katolikiem” - z ks. Josephem Bisigiem, przełożonym generalnym Bractwa Kapłańskiego Świętego Piotra, roz­mawiają Jan Grzegorczyk i Paweł Kozacki OP, „W drodze” 1999 nr 1, s. 22-25.
17 Motu Proprio „Ecclesia Dei”, pkt 5b.
18 Patrz: „Deklaracja o wolności religijnej”, w: „Sobór Watykański II. Konstytucje, de­krety, deklaracje”, Poznań 1967, s. 414.
19 Soborowa deklaracja o wolności religijnej, uznawana przez wiele środowisk (zarówno tradycyjnych, jak i progresywnych) za dowód przyjęcia przez Kościół zasady religijnej obo­jętności państwa, jest w istocie – jak to wykazują studia benedyktynów z tradycyjnego opactwa św. Magdaleny z Le Barroux czy mieszczących się w tym samym nurcie domini­kanów z Bractwa Świętego Wincentego Ferrariusza – jedynie uznaniem braku kompetencji państwa w sprawie karana błędów religijnych, nie zaś przyzwoleniem, aby stawiało ono prawdę i błąd na tej samej płaszczyźnie. Patrz: „Podążać drogą św. Dominika” – z o. Louis­-Marie de Blignieres FSVF rozmawia Antoni Orłowski, „Nova et Vetera” 1998 or 1/2, s. 8. Również ks. Joseph Bisig we wspomnianym powyżej wywiadzie udzielonym dla mie­sięcznika „W drodze” mówi: Jeśli idzie o wspomniany dokument „Dignitatis humanae”, to znam go dosyć dobrze. Przy powstawaniu naszej Wspólnoty kapłańskiej zachowały swoją ważność te same warunki, które postawiono wcześniej arcybiskupowi Lefebvre'owi i jego Bractwu Św. Piusa X w planowanym procesie pojednania z Kościołem, a mianowicie przyję­cie tzw. Déclaration Doctrinale, tworzącej pierwszą część wspomnianego protokołu z 5 maja 1988 roku. (...) Co się zaś konkretnie tyczy naszego stosunku do dokumentu soborowego o wolności religijnej, chciałbym zacytować tutaj numer trzeci wspomnianej Déclaration doc­trinale: „Circa aliquas doctrinas quas Concilium Vaticanum docuit (...) que aliquibus di­ficulter cum praecedentibus Magisterii declarationibus conciliari posse videntur, obligationem assumo sequendi lineam positivam studii et communicationis cum, sede Apostolica, vitata omnia nota polemica”. A zatem odnośnie niektórych punktów, nauczanych przez Sobór Watykański II, które wydają nam się trudne do pogodzenia z Tradycją Koś­cioła, z dotychczasowym nauczaniem Magisterium Ecclesiae, zobowiązujemy się do postawy pozytywnego studium, nad nimi i do komunikowania się ze Stolicą Świętą, unikając przy tym wszelkiej polemiki. Do tych punktów należą bez wątpienia niektóre sformułowania „Deklaracji o wolności religijnej”. Tu bowiem daje się szczególnie zauważyć istnienie pewnego problemu. W różnych publikacjach teologicznych, odnośnie niektórych fragmentów tego właśnie dokumentu, padały często zarówno ze strony tzw. tradycyjnych, jak również li­beralnych teologów zdania, iż niemożliwą rzeczą jest pogodzenie go z dotychczasowym na­uczaniem Kościoła. Jeden z niemieckich teologów stwierdził nawet, że to niemożność pogodzenia stanowi dowód na to, iż Urząd Nauczycielski jest mocen poddawać rewizji także wcześniejsze nauczanie Kościoła, które ostatecznie zostało zdefiniowane (!). Dlatego też wy­jaśnienie tego problemu ma dla całego Kościoła niemałe znaczenie. I tak jeden z młodych zakonników tradycyjnego, benedyktyńskiego opactwa Św. Magdaleny, w południowej Fran­cji w Le Barroux, uczynił ów problem tematem swojej obszernej pracy doktorskiej którą obronił na jednym z uniwersytetów rzymskich. W niej to dochodzi do wniosku, iż nie ma ż nie może być żadnych nieprzezwyciężalnych sprzeczności między nauczaniem papieży XIX wieku (szczególnie w „Quanta Curra” i „Sylabusie”) a deklaracją „Dignitatis humanae”. Patrz: „Nie uważam się za tradycjonalistę...”, s. 28-29.
20 Patrz: „Dekret o ekumenizmie”, w: „Sobór Watykański II…”, op. cit., s. 205.
21 Tamże, s. 206.
22 Należy do tego dodać kilka słów na temat ekumenizmu. Stolica Święta rzeczywiście pochwala tych, którzy w duchu soborowego Dekretu o ekumenizmie podejmują inicjatywy zmierzające do rozwijania miłości wobec braci odłączonych i do przybliżenia ich do Kościoła; ubolewa jednak z tego powodu, że są również tacy, którzy – interpretując na własną rękę dekret soborowy – popierają działalność ekumeniczną, obrażającą jedność wiary i Kościoła oraz propagującą niebezpieczny irenizm i indyferentyzm, całkowicie obcy duchowi Soboru. Patrz: kard. A. Ottaviani, „Cum Oecumenicum Concilium...”, w: „W tros­ce...”, op. cit., s. 19-20.
23 Patrz: „Katechizm Kościoła katolickiego”, Poznań 1994, pkt 816-821. Warto w tym miejscu przywołać punkt 820: Chrystus od początku użyczył (jedności) swemu Kościołowi; wierzymy, że to jedność trwa nieutracalnie w Kościele katolickim i ufamy, że z dniem każdym wzrasta aż do skończenia wieków. Jest on szczególnie ważny w kontekście pojawiających się tu i ówdzie stwierdzeń sugerujących, jakoby jedność Kościoła była celem stojącym przed nim dopiero do osiągnięcia, nie zaś była jego stałym i nieutracalnym przymiotem. Problemowi temu, wynikającemu między innymi z częstego nieprecyzyjnego tłumaczenia tekstów liturgicznych, poświęcona była jedna z prac wybitnego dogmatyka franciszkańskiego, o. Benedykta Huculaka z Krakowa. Patrz: o. B. Huculak OFM, „Słowo o Jedności Katolickiego Kościoła Chrystusowego”, Kraków 1995.
24 Patrz: Jan Paweł II, Encyklika „Ut unum sint”, Poznań 1995, s. 23. 25 Tamże, s. 41.
25 Tamże, s. 41.
26 „Raport o stanie Wiary” – z ks. Kardynałem Josephem Ratzingerem rozmawia Vit­torio Messori, Kraków – Warszawa – Struga 1986, s. 29.
27 „Świat zmienił się na lepsze” – z ks. Józefem Tischnerem rozmawiają Zbigniew No­sowski i Sławomir Sowiński, w: „Dzieci Soboru zadają pytania”, Warszawa 1996, s. 373.
28 Patrz: „Gazeta Wyborcza” z 24 sierpnia 1998. Warto przy tym dodać, iż zastrzeżenia Kongregacji budziły takie twierdzenia autora, jak określanie Boga jako „czystej pustki”; utrzymywanie, że „pytanie o Jego istnienie jest absurdem”, bo „jedyna Jego znajomość” jest nieznajomością; że wszystkie religie, nie wyłączając chrześcijaństwa, przeszkadzają w od­kryciu prawdy. Jezus dla o. de Mello jest tylko mistrzem na równi z innymi: jedyna różnica polega dla niego na tym, że Jezus był „przebudzony” i całkowicie wolny, a inni – nie.
29 Tamże.
30 Za: „L'Osservatore Romano” – wydanie polskie, 1998 nr 12, s. 39.
31 „Raport…”, op. cit., s. 104.
32 List „Quattuor Abhinc Annos” Kongregacji Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów z dnia 3 października 1984 roku w sprawie używania Mszału Rzymskiego wedle typicznego wydania z roku 1962 równolegle z obecnie stosowanym, pkt a, AAS 76 (1984), 1088-1089.
33 Motu proprio „Ecclesia Dei”, pkt 5a.
34 „Nie uważam się za tradycjonalistę...”, s. 30.
35 Abp Marcel Lef'ebvre, „List otwarty do zakłopotanych katolików”, Poznań 1992, s. 129.
36 Dziś w diecezji Scranton kapłani Bractwa Świętego Piotra prowadzą własną parafię, szkołę średnią i własne seminarium duchowne – w duchu współpracy z tamtejszym klerem diecezjalnym. Wyraża się ona chociażby w asystowaniu – choć niekoncelebrowaniu (w rycie św. Piusa V koncelebra występuje jedynie przy święceniach kapłańskich i biskupich) – Wielkoczwartkowej Mszy Krzyżmowej. Podczas sympozjum zorganizowanego w Rzymie z okazji X rocznicy powołania papieskiej komisji „Ecclesia Dei”, z udziałem kardynała Ra­tzingera, biskup Timlin wyraził gotowość podzielenia się z każdym z biskupów ordynariuszy świata, który się do niego zwróci, swymi pozytywnymi doświadczeniami ze współpracy z kapłanami oddanymi tradycyjnej liturgii rzymskiej.

poprzednia strona 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 następna strona

Liturgia

Bez Ciebie nie przetrwa WIĘŹ! Jak możesz pomóc?