Czytelnia

Liturgia

Zbigniew Nosowski

Józef Majewski

Józef Majewski, Zbigniew Nosowski, „Stare”, „nowe” i odnowa w Kościele, WIĘŹ 1999 nr 4.

Wskażmy tylko na trzy problemy, jakie wiążą się z tekstem Libickiego. Otóż, po pierwsze - ze stwierdzenia Soboru, że Kościołowi kierowanemu przez Papieża Chrystus powierzył pełnię wszystkich środków zbawczych, nie wynika, iż inne Kościoły nie mogą uprzystępniać katolikom zbawczych środków powierzonych tym Kościołom przez Chrystusa i lepiej przez nie przechowywanym i pielęgno­wanym. Ten sam Sobór nie waha się powiedzieć, że to, co sprawia w innych Kościołach Duch Święty, może również katolikom posłużyć ku zbudowaniu (De­kret o ekumenizmie, nr 4). Po tej samej linii idzie nauczanie Jana Pawła II, który w „Ut unum sint” pisze, że pewne aspekty chrześcijańskiej tajemnicy są wyraźniej ukazane w innych Kościołach (nr 14). Kościół kierowany przez Papieża może uprzystępniać innym środki zbawcze, ale i inne Kościoły mogą to czynić wobec niego!

Drugi problem wiąże się ze stwierdzeniem Soboru, że Kościół Chrystusowy trwa w (łac. subsistit in) Kościele katolickim (KK, 8). Pozostawienie tego frag­mentu bez komentarza na temat soborowej debaty nad krótką frazą subsistit in gubi zdumiewającą nowość w podejściu Vaticanum II do eklezjologicznego charakteru innych Kościołów chrześcijańskich. Powiedzmy tu tylko tyle, że w pierwotnej wersji soborowego dokumentu znajdowało się sformułowanie ency­kliki Piusa XII „Mystici Corporis Christi”, że Kościół Chrystusowy jest (id est) Kościołem rzymskokatolickim. W ostatecznej jednak wersji „Lumen gentium” pojawia się – po zażartych dyskusjach – nie id est, lecz subsistit in („trwa w”). W nocie wyjaśniającej tę zmianę stwierdza się: Frazą „subsistit in” – zamiast „est” – posłużono się jako wyrażeniem bardziej zgodnym z tym, co, powiedziano na innych miejscach [soborowych dokumentów] o eklezjalnych elementach [w Kościołach niekatolickich]3. Oznacza to, że – jak pisze o. Stanisław C. Na­piórkowski – Konstytucja Dogmatyczna o Kościele (nr 8) nie utożsamia Kościoła Chrystusowego z Kościołem rzymskokatolickim, ale że Kościół Chrystusa urzeczy­wistnia się (subsistit) w nim, co pozwala utrzymać, że urzeczywistnia się w ja­kiejś mierze czy w jakiś sposób także w innych Kościołach4.

Trzeci problem wiąże się z pojęciem „bracia odłączeni”, jakim za Soborem posługuje się Libicki. Otóż lektura encykliki „Ut unum sint” Jana Pawła II po­winna podpowiedzieć mu, że ekumeniczne zbliżenie Kościołów implikuje dziś rezygnację z tego pojęcia. Papież wyraźnie pisze o tym w nr. 42 encykliki i sam konsekwentnie nie posługuje się tym terminem5. Nie trzeba dodawać, że za takim postępowaniem Jana Pawła II kryje się nie tylko ekumeniczny gest, ale i ważne treści eklezjologiczne, których nie dostrzega p. Libicki. Uprawnione wydaje się nam zatem twierdzenie, że wewnątrzkościelni tradycjonaliści mają skłonność do wybierania z bogactwa kościelnego nauczania o ekumenizmie tych treści, które podtrzymują ich własną interpretację.

Pan Libicki nie odpowiedział również na pytanie Z. Nosowskiego, jak tradycjo­naliści praktycznie realizują nauczanie ostatniego Soboru i obecnego pontyfikatu w takich dziedzinach, jak wolność religijna, ekumenizm czy dialog międzyreligij­ny. Kwestia ta wydaje się nam niezwykle istotna, gdyż w Kościele nie chodzi o teoretyczną – czy tym bardziej czysto werbalną – akceptację nauczania, lecz o stosowanie się do tych treści w życiu. W przypadku zorganizowanych grup wier­nych – a za taką można już uznać polskich wewnątrzkościelnych tradycjonalis­tów – co najmniej dziwne wydaje się bagatelizowanie gorących apeli Kościoła, Soboru i Papieża dotyczących dialogu międzywyznaniowego i międzyreligijnego. Zwłaszcza w sytuacji, gdy grupy te aspirują do posiadania własnej duchowości i własnej teologicznej wykładni Magisterium Kościoła, powinny praktycznie wykazać, że traktują to Magisterium jako integralną całość.

O kamyczkach

poprzednia strona 1 2 3 4 5 6 następna strona

Liturgia

Zbigniew Nosowski

Józef Majewski

Bez Ciebie nie przetrwa WIĘŹ! Jak możesz pomóc?