Czytelnia

Józef Majewski

Józef Majewski, Szabat jest dla człowieka, WIĘŹ 2000 nr 7.

Oczywiście, nie twierdzę, że w wierze nie ma rzeczy oczywistych, o co podejrzewa mnie Jakubowski. W mojej wypowiedzi nie bez racji pojawia się fraza „raz na zawsze”, czego zdaje się nie zauważać mój polemista. Przy jej pomocy pragnę wskazać na częste – i de facto niejako nieodłączne od e g z y s t e n c j a l n e j  postaci wiary, o czym przekonuje mnie codzienne doświadczenie – zjawisko zaskakującego odkrywania przez wierzących, że to, co długi czas jawiło się im w wierze jako coś oczywistego, bezproblemowego, nie potrzebującego światła rozumienia, nagle pod wpływem jakiegoś wydarzenia okazuje się jedynie wątłą postacią przyzwyczajenia do starych i oklepanych sformułowań wiary, wiary w jakiejś mierze niepogłębionej, przyjętej bezrefleksyjnie czy wyuczonej bez zrozumienia. Przykład problemów niektórych katolików z ostatnimi zmianami w przykazaniach kościelnych aż nazbyt jaskrawo potwierdza to spostrzeżenie.

Przyznam, że nie potrafię pojąć, gdzie w tego rodzaju rozumowaniu, w którym chodziło o oczyszczenie i pogłębienie naszej codziennej postaci wiary, bije źródło relatywizmu. Zresztą sam Jakubowski, po wstępnych zapewnieniach, że wykaże mi ten relatywizm, nijak tego nie czyni. W każdym razie ja tego nie potrafiłem dostrzec. Owszem, nawet zgadza się ze mną nie tylko co do naturalnej relatywności przykazań kościelnych, ale też dostarcza kilku historycznych świadectw potwierdzających wyłuszczoną przeze mnie jedną z przyczyn, dla której Magisterium Kościoła ostatnio wprowadziło zmiany do przykazań kościelnych (za co jestem mojemu polemiście jedynie wdzięczny). Problem w tym, że akurat ta przyczyna niewiele jeszcze tu tłumaczy.

Przykazania Boże i kościelne - różnica natur

Z Bronisławem Jakubowskim zgadzamy się, że zmiany w przykazaniach kościelnych są nieuniknione. W końcu chodzi w nich o zaradzenie konkretnym historycznym zaniedbaniom czy chorobom w religijnym życiu wierzących, którym grozi duchowy rozkład i całkowite zerwanie więzi z Bogiem i wspólnotą wiary. Przykazania wskazują na te choroby i zarazem są na nie lekarstwem. A ponieważ w historii Kościoła choroby te się zmieniają, dlatego odpowiednio zmieniają się również same przykazania. Niemniej jednak taka odpowiedź na pytanie, dlaczego przykazania kościelne podlegają korektom, nie dotyka jeszcze sedna rzeczy, nie wyczerpuje pytania. W końcu zmieniają się również historyczne zaniedbania i choroby wierzących w odniesieniu do przykazań Bożych, a Kościół ich nie zmienia, nie poprawia ani ich liczby, ani zakresu obowiązywalności. One są niezmienne!

To, że Kościół nie ma problemów z wprowadzaniem korekt do przykazań kościelnych w zależności od konkretnych duchowych chorób swoich wiernych, a w sposób analogiczny nie postępuje z przykazaniami Bożymi, wynika z dwojakiej i bardzo różnej natury tych przykazań. Przykazania Boże zostały nie tylko objawione przez Boga, ale i wynikają bezpośrednio z prawa naturalnego – właśnie na tym opiera się ich niezmienna natura i dlatego też powinny one obowiązywać wszystkich ludzi, bez względu na rodzaj wyznawanej wiary. Przykazania kościelne natomiast nie wynikają wprost ani z Objawienia, ani z prawa naturalnego i dlatego Kościół nigdy nie nauczał, że obowiązują one wszystkich ludzi czy choćby chrześcijan nie będących katolikami.

poprzednia strona 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 następna strona

Józef Majewski

Bez Ciebie nie przetrwa WIĘŹ! Jak możesz pomóc?