Czytelnia

Jan Paweł II

Małżeństwo i rodzina

Mistyka i erotyka

Ksawery Knotz OFMCap.

Ksawery Knotz OFMCap, Teologia ciała - dla wszystkich, WIĘŹ 2005 nr 5-6.

Koniecznie potrzeba zatem twórczego rozwijania intuicji Jana Pawła II, interpretowania tej myśli na różne sposoby, tak aby jego subtelne spekulacje teologiczne współbrzmiały z bogactwem ludzkich doświadczeń cielesności. Żeby propagować teologię ciała, nie wystarczy obficie cytować wypowiedzi Papieża. Takie podejście skazane jest na porażkę. Trzeba raczej pozwolić małżonkom (zainspirowanym refleksją Jana Pawła II) mówić o ich własnym doświadczeniu ciała i więzi seksualnej. Okazuje się wtedy, że „zwykli” ludzie są w stanie samodzielnie, oryginalnie i twórczo rozumieć naukę Papieża, asymilować ją zgodnie z własnym doświadczeniem, dzielić się nią z innymi, przetwarzać w dobrym znaczeniu tego słowa. Mieni się ona wtedy różnymi barwami, staje się rzeczywiście bliska człowiekowi i realiom jego życia.

Jaką rolę ma tu do odegrania Kościół w ojczyźnie Jana Pawła II? Nie chciałbym być posądzony o romantyczny mesjanizm, ale mam wrażenie, że w Polsce teologia ciała była jednak czytana i studiowana w elitarnych grupach katolików świeckich o wiele częściej niż na Zachodzie. Wielu wychowanków stosunkowo licznych studiów podyplomowych zajmujących się małżeństwem i rodziną poznało zasadnicze myśli tej teologii, mamy wielu dobrze wykształconych instruktorów poradnictwa rodzinnego, aktywne ruchy obrony życia. Brakuje jednak „klamry” spinającej te wszystkie inicjatywy – może i powinna stać się nią dojrzała teologia ciała. Brak dojrzałej syntezy powoduje, że katolicka refleksja nad duchowością małżeństwa i rodziny często bywa sprowadzana do stosowania naturalnych metod regulacji poczęć albo do walki z aborcją. Sprawy te zaś są w istocie konsekwencją o wiele bardziej podstawowych rozstrzygnięć o charakterze antropologicznym.

W Polsce, jak nigdzie w Europie, liczni małżonkowie starają się zachowywać katolicką etykę seksualną, istnieje wielki szacunek dla myśli Papieża i gotowość przyjęcia jego myśli. W tej sytuacji byłoby dobrze powołać do istnienia kolejne Instytuty Studiów nad Małżeństwem i Rodziną, choćby np. założyć filię słynnej laterańskiej uczelni. Wykreowanie nowych środowisk zajmujących się tą tematyką pozwoliłoby podnieść poziom wewnątrzkościelnych dyskusji, w której często własne, ograniczone filozoficznie i teologicznie poglądy, przypisuje się Papieżowi, a nawet podaje się za naukę Kościoła. Ludzie głębiej zaznajomieni z problematyką wiedzą, że niektóre poglądy Papieża odnośnie etyki seksualnej, jak np. duszpasterskie „prawo stopniowości” (czyli postawa cierpliwości dla dojrzewającego moralnie człowieka) są właśnie w Polsce nie tylko błędnie rozumiane, ale i skrycie zwalczane, i to w imię katolickiej ortodoksji.

W Polsce jest wiele środowisk zaangażowanych w formację małżonków. Myślę przede wszystkim o ruchach religijnych takich jak Domowy Kościół (rodzinna gałąź Ruchu Światło-Życie), Droga Neokatechumenalna, Ruch Rodzin Nazaretańskich, Spotkania Małżeńskie, Chemin Neuf, Equipes Notre Dame, Małżeńskie Drogi i inne. Troska poświęcona formacji małżeństw w tych wspólnotach jest bez porównania większa i skuteczniejsza niż w tradycyjnych parafiach formujących większość polskich katolików. Koniecznie trzeba jednak znaleźć sposób przekazywania nauki Kościoła na temat ludzkiego ciała i seksualności w tych miejscach, w których mamy najwięcej ludzi w kościele. Może przyszedł już czas, aby w czasie niedzielnej Eucharystii mówić bardziej odważnie i otwarcie o tych problemach? Szkoda, że popularne tygodniki katolickie tak mało miejsca poświęcają tej tematyce.

poprzednia strona 1 2 3 4 następna strona

Jan Paweł II

Małżeństwo i rodzina

Mistyka i erotyka

Ksawery Knotz OFMCap.

Bez Ciebie nie przetrwa WIĘŹ! Jak możesz pomóc?