Czytelnia

Anna Karoń-Ostrowska

Anna Karoń-Ostrowska

„Tryptyk rzymski” - wędrówka Adama

Minęło 25 lat od druku ostatnich dwóch poematów Karola Wojtyły pisanych przed wyborem na Stolicę Piotrową – „Stanisław” i „Odkupienie szuka Twego kształtu”. I chociaż w „Tryptyku rzymskim” pióro Autora jest natychmiast rozpoznawalne, a metaforyka, sposób prowadzenia myśli i tematy są głęboko zanurzone w całej twórczości poetyckiej Jana Pawła II, to jednak daje się odczuć nowy ton, jakąś inną jakość poezji.

Twórczość poetycką Karola Wojtyły można odczytywać jako swoisty “pamiętnik duszy”. Tę właśnie formę, najbardziej otwartą, umożliwiającą najgłębsze, choć metaforyczne wyrażenie doświadczeń i myśli najtrudniejszych do przekazania, prawie niewyrażalnych, wybrał młody Karol Wojtyła, żeby wypowiedzieć siebie, opisywać dzieje duszy. Tak było od początku.

Pierwsze jego utwory pełne są wzruszeń, siły, poetyckiego natchnienia i zachwytu światem, Bogiem, poezją. Czuje się w nich witalność i wielki apetyt na życie, które wkracza właśnie w dorosłość i wiele obiecuje. Takie są juwenilia z najpiękniejszym wierszem tego okresu – hymnem „Magnificat”, zawierającym niezwykłe przeczucie przyszłości. Karol Wojtyła w 1939 roku napisał:

Błogosławionaś, pieśni pomiędzy pieśniami!
Błogosławione siejby mej duszy i światła!
Uwielbiaj, duszo moja, Tego, co aksamit
na moje rzucił barki i władyczy atłas.

Studia w seminarium i pierwsze lata kapłaństwa zaowocowały „Pieśnią o Bogu ukrytym” i „Pieśnią o blasku wody”. Drugi utwór przynosi rzadki w polskiej poezji religijnej opis doświadczenia mistycznego, wyrażany w metaforyce wody i światła (te symbole będą towarzyszyć papieskiej poezji aż do „Tryptyku rzymskiego”). Oba poematy w pewnym sensie można nazwać poematami miłosnymi – intensywność doświadczenia spotkania z Bogiem, droga ku Niemu pełna olśnień, zachwytu i trudu jest niczym opis wielkiej, wszechogarniającej pierwszej miłości.

Pan, gdy się w sercu przyjmie, jest jak kwiat,
spragniony ciepła słonecznego.
Więc przypłyń, o światło z głębin niepojętego dnia
i oprzyj się na mym brzegu.

Dzieje tej miłości śledzić można poprzez kolejne utwory poetyckie i dramaty Karola Wojtyły, podpisującego się na ogół pseudonimem Andrzej Jawień.

Doświadczenie Boga i dojrzewanie w Nim przenika całą tę twórczość. Jest ono pryzmatem, przez który Jan Paweł II postrzega całą rzeczywistość. W Bogu i poprzez Niego patrzy na przyrodę, drugiego człowieka, sztukę, na historię, na wszystkie ludzkie sprawy, takie jak miłość, ojcostwo i macierzyństwo, śmierć. Ten rodzaj – jak mówi – „widzenia” jest bardzo wyraźny w „Tryptyku”, stanowi też kanwę całej myśli Karola Wojtyły. Świat i człowiek jest miejscem objawienia się, czy właśnie „jawienia” się Boga.

Tymi miejscami będą różne zakątki Ziemi Świętej, w których działa się Ewangelia. W papieskiej poezji ożywają one jako miejsca spotkania z Bogiem, naznaczone Jego obecnością i dotknięciem. Ta szczególna duchowa mapa świata, jaką szkicuje Andrzej Jawień, to studnia w Sychem, gdzie Jezus spotkał Samarytankę w „Pieśni o blasku wody”, i Nazaret, w którym Matka z poematu pod tym samym tytułem rozważa historię swego przedziwnego macierzyństwa. Takim miejscem jest Fanuel – w utworze „Myśl jest przestrzenią dziwną” – gdzie Jakub zmagał się z aniołem i spotkał Boga twarzą w twarz . Cała „Wędrówka do miejsc świętych” poprzez Pustynię Judzką, Galileę, Górę Tabor, jezioro Genezaret aż po Golgotę, jest opowieścią o tych miejscach objawienia Tajemnicy Boga, które będąc miejscami zewnętrznymi, stają się „wewnętrznymi”. Pisze o nich tak:

1 2 3 4 następna strona

Anna Karoń-Ostrowska

Bez Ciebie nie przetrwa WIĘŹ! Jak możesz pomóc?