Czytelnia

Psychologia a duchowość

Anna Karoń-Ostrowska

W labiryncie skończoności?

Z Tadeuszem Gadaczem, filozofem, rozmawia Anna Karoń-Ostrowska

Historia pytania o sens jest tak długa jak historia ludzkiej myśli. Poszukiwanie sensu jest jednym z podstawowych pragnień człowieka wpisanych w jego kondycję, tak jak poszukiwanie prawdy, szczęścia czy miłości. Jednak sam termin „sens” nie jest jednoznaczny.

Spróbujmy zacząć od pewnych podstawowych rozróżnień logiczno-semantycznych. Mówi się o sensownych wyrażeniach logicznych, o sensowej budowie zdania, czyli takiej, która jest zgodna z logicznymi, syntaktycznymi i semantycznymi regułami. Mówimy też o sensie tekstu literackiego, co jest bliskie hermeneutyce, czyli chodzi tu o odkrywanie zamysłu autora, który jest zawarty w tekście. Mówimy wtedy na przykład o sensach ukrytych.

Innym rozumieniem pojęcia „sens” jest to, które pojawia się w filozofii Edmunda Husserla. Dla niego sens był sposobem prezentowania się przedmiotu konkretnemu podmiotowi. Można tu podać przykład złotej obrączki. Nie ma ona sensu sama w sobie, jej sens — który w tego rodzaju myśleniu jest jednoznaczny ze znaczeniem — pojawia się w zależności od tego, kto ją „ma”, kto na nią patrzy. Dla złotnika obrączka jest po prostu kawałkiem metalu, który ma taką a nie inną wartość, dla artysty może być dziełem sztuki należącym do jakiegoś okresu w historii sztuki. A dla małżonków jest symbolem ich miłości, wierności, wspólnie przeżytego życia. Przedmiot nie ma sensu obiektywnego, ale zawsze jest czymś dla kogoś. To człowiek nadaje sens rzeczom.

Istnieje wreszcie pojęcie sensu, które wiąże się z sensem życia i z takimi pokrewnymi do niego pojęciami, jak szczęście czy dobro I właśnie to rozumienie sensu istnieje w filozofii od samych jej początków. Nawet wtedy, gdy nie jest ono wprost używane, jak u stoików. Wszystkie podstawowe szkoły filozofii antycznej rozwijały się jako praktyczne propozycje drogi do szczęścia, proponując pewne rozumienie sensu życia.

Inny rodzaj rozumienia sensu życia odnajdujemy u epikurejczyków, inny u stoików, jeszcze inny u sceptyków czy cyników. Każda z tych szkół rozwijając swoje koncepcje miała inny pogląd na życie, a przez to — na sens.

Od starożytności problem rozumienia sensu jako sensu życia jest bardzo mocno obecny w filozofii. Silnie akcentowany jest przez chrześcijaństwo w średniowieczu, a potem w epoce Odrodzenia. Sytuacja zmienia się w czasach Oświecenia, gdy filozofia zaczyna się rozwijać coraz bardziej w oparciu o nauki ścisłe i zaczyna szukać raczej pewności poznania niż sensu. Chociaż, oczywiście, nie do końca. Kiedy czytamy na przykład eseje Bacona, to w warstwie mądrościowej jego filozofii odnajdujemy pojęcie sensu, pomimo że on sam zajmował się przecież problemem indukcji w filozofii. Podobnie jest u Kartezjusza. Na pewno jednak w czasach nowożytnych pojęcie sensu jest mniej intensywnie obecne, niż w średniowieczu czy w starożytności.

Pytanie o sens powraca znowu na przełomie XIX i XX wieku, poczynając od Fryderyka Nietzschego, poprzez filozofię dialogu, personalizm, egzystencjalizm i całą dwudziestowieczną metafizykę.

Potrzebujemy wiedzieć

Czy nie sądzi Pan, że przez całe wieki różne systemy filozoficzne, które próbowały odpowiedzieć na pytanie o sens, chciały jednocześnie narzucić pewien porządek świata, ogniskując go wokół jakiejś idei, celu podstawowego. Czy wskazywanie jakiegoś konkretnego sensu jako sensu życia nie jest próbą zapanowania nad człowiekiem, nad światem?

1 2 3 4 5 6 następna strona

Psychologia a duchowość

Anna Karoń-Ostrowska

Bez Ciebie nie przetrwa WIĘŹ! Jak możesz pomóc?