Czytelnia

Polacy - Żydzi

Andrzej Friszke

Andrzej Friszke, Ziemia Święta leży w Izraelu, WIĘŹ 2000 nr 8.

Problem arabsko-palestyński jest istotną kwestią zajmującą uwagę izraelskich polityków. Różnice w podejściu to tego problemu wyznaczają jedną z głównych linii politycznych podziałów i emocji. Trzeba w tym miejscu wspomnieć Icchaka Rabina, jednego z twórców zwycięstw Izraela w wojnach z państwami arabskimi, który w 1993 r. podpisał porozumienie o ustanowieniu autonomii palestyńskiej z długoletnim śmiertelnym wrogiem Izraela Jaserem Arafatem. Był to krok odważny i ryzykowny, ale otwierający szansę zbudowania pokojowych stosunków dwu narodów stłoczonych na tym niewielkim przecież terytorium. Za tę odwagę Rabin zapłacił życiem, zamordowany przez żydowskiego fanatyka. Dziś grób Rabina na Górze Herzla pokryty jest licznymi kamieniami — żydowskimi symbolami solidarności i życzliwej pamięci. Świadczą one o poparciu dla idei Rabina ze strony wielu Izraelczyków, pragnących doczekać czasu, gdy będą mogli żyć w pewności trwałego pokoju. Czy idea ta ziści się, zależy od wielu czynników, również od postępu materialnego dzielnic arabskich. Powstawanie licznych nowych domów i nowoczesnych sklepów w Betlejem, położonym na terenie Autonomii, świadczy, że jest to perspektywa realna. Realna, ale bynajmniej nie pewna, gdyż liczebność społeczności arabskiej i jej socjologia są tego rodzaju, iż bieda także w przyszłości będzie zapewne losem bardzo wielu. Zagrożeniem są również skrajne idee islamskiego fundamentalizmu, największego wroga stabilizacji na Bliskim Wschodzie. Fundamentaliści mogą atakować od wewnątrz lub tworzyć zagrożenie z zewnątrz. Zamknięta na kłódkę brama w poprzek szosy na granicy z Libanem oraz wysadzone w powietrze budynki graniczne przypominały nam o niepewności pokoju i potrzebie utrzymywania gotowości bojowej. Z kolei przemierzając Wzgórza Golan mogliśmy się przekonać o ich zasadniczym znaczeniu strategicznym. Ze wzgórz można bowiem obserwować, a także w razie konfliktu ostrzeliwać, ogromne obszary północnego Izraela. Można więc łatwo zrozumieć nieustępliwość Izraela, który nie zamierza oddać Wzgórz Syrii bez uzyskania w zamian przekonywujących gwarancji bezpieczeństwa. Niezależnie od braku gotowości udzielenia takich gwarancji ze strony zmarłego właśnie dyktatora Syrii Assada, można wątpić, czy jakiekolwiek gwarancje mogą być dość wiarygodne. Toteż, obserwując znaczenie Wzgórz dla bezpieczeństwa państwa oraz zagospodarowanie tej ziemi przez Izraelczyków, trudno spodziewać się zmiany statusu tej ziemi.

Przemierzając Izrael widzieliśmy, jak wielką pracę włożono w zagospodarowanie tej ziemi, jak wiele kosztowało to wysiłku i pieniędzy. Choćby plantacje palm daktylowych nad zasolonymi brzegami Morza Martwego, przypominające oazy na pustyni. Albo liczne gospodarstwa rolne w głębi kraju. Rozwój izraelskiego rolnictwa jest jednym z ważnych osiągnięć tego kraju, który kulturę rolną budować musiał właściwie od podstaw i to w szczególnie trudnych warunkach klimatycznych. Większość bowiem kraju jest bardzo słabo nawodniona, ogromne połacie zajmują pustynie i nieużytki. Aby coś wyrosło, trzeba ziemię systematycznie nawadniać, toteż widzimy przemierzające pola (a także trawniki w miastach) węże, z których stale sączy się woda.

poprzednia strona 1 2 3 4 5 6 7 następna strona

Polacy - Żydzi

Andrzej Friszke

Bez Ciebie nie przetrwa WIĘŹ! Jak możesz pomóc?