Czytelnia

Marcin Przeciszewski

Marcin Przeciszewski, Zjednoczeni wokół słabych, WIĘŹ 2001 nr 6.

W Wielką Sobotę rankiem na olbrzymich błoniach nad rzeką Gav, naprzeciw groty objawień w Lourdes pielgrzymi z 75 krajów przeżywali sakrament pojednania. Na przestrzeni kilku hektarów zostało rozstawione niemal 200 zaimprowizowanych konfesjonałów (składających się z dwóch prostych krzeseł), a do każdego z nich ustawiły się długie kolejki wiernych. Wśród konfesjonałów katolickich były też analogiczne miejsca, w których oczekiwali księża prawosławni oraz pastorzy z Kościołów reformowanych. „Ci głębiej upośledzeni często nie są w stanie nawet wymówić swoich grzechów, jednak w momencie rozgrzeszenia widać wyraźnie na ich twarzach jakiś nowy błysk” - mówił o. Joseph Larsen, międzynarodowy kapelan ruchu.

Sobotniej liturgii Wigilii Paschalnej przewodniczył kard. James Stafford, przewodniczący Papieskiej Rady ds. Świeckich. „Ze smutkiem spostrzegamy rozbicie Ciała Chrystusowego” - powiedział kardynał. Te słowa powtórzyli za nim prawosławni kapłani i pastorzy protestanccy oraz tłum zgromadzony w bazylice. „Z nadzieją jednak modlimy się o przyszłe zjednoczenie i pełną komunię” - wzywał przedstawiciel Papieża.

Przejmującym znakiem pielgrzymki był apel o jedność Kościoła. Doświadczenie wspólnot „Wiary i Światła” pokazuje, że w tej właśnie dziedzinie osoby upośledzone mają szczególną rolę do odegrania. Choć ruch narodził się na gruncie katolickim, to w krajach pluralistycznych wyznaniowo bardzo szybko zaczęli się doń przyłączać członkowie innych wspólnot kościelnych. Okazało się, że osoby z upośledzeniem, dzięki swej otwartości, potrafią także bardzo skutecznie przełamywać bariery międzywyznaniowe. Pierwsze wspólnoty innych wyznań narodziły się w Kościele anglikańskim jeszcze w latach siedemdziesiątych, następnie w krajach skandynawskich i USA w Kościołach protestanckich i wreszcie w łonie Kościoła prawosławnego: w Rosji, na Ukrainie i na Bliskim Wschodzie.

Zgodnie z duchem Soboru Watykańskiego II, wspólnoty innych wyznań, uczestnicząc w tym międzynarodowym ruchu, starają się zacieśniać więź z własnym Kościołem, jednocześnie usuwając bariery wobec innych — i tą drogą starają się budować jedność podzielonego chrześcijaństwa. „Dla ludzi z upośledzeniem umysłowym podziały w łonie chrześcijaństwa są czymś niezrozumiałym. Jednak ten ich «brak zrozumienia» jest wielkim darem dla chrześcijaństwa. Zadaniem «Wiary i Światła» nie jest rozwiązywanie problemów doktrynalnych, lecz wspólna modlitwa, dzielenie się sobą - także dzielenie się cierpieniem wtedy, gdy nie możemy wspólnie zasiąść do Uczty” - mówiono podczas otwartego spotkania komisji ekumenicznej ruchu, w Wielki Czwartek.

Szczególnie serdecznie i ciepło przyjmowani byli w Lourdes prawosławni przybysze z Rosji, Rumuni oraz Bliskiego Wschodu. Było ich ponad dwustu. „Pochodzimy z różnych Kościołów, wspólnie celebrujemy Paschę, jesteśmy tu razem, aczkolwiek wciąż jeszcze osobno” - mówiła prawosławna Olga Gurewicz, która przybyła do Lourdes z osiemdziesięcioosobową grupą „Wiary i Światła” z Moskwy. „Nie bierzemy udziału wraz ze wszystkimi we wspólnocie eucharystycznej, ale jesteśmy razem we wspólnocie miłości” - dodała.

poprzednia strona 1 2 3 następna strona

Marcin Przeciszewski

Bez Ciebie nie przetrwa WIĘŹ! Jak możesz pomóc?