Czytelnia

Dialog chrześcijańsko-muzułmański

Agata Skowron-Nalborczyk

Agata Skowron-Nalborczyk, Życzliwość za szacunek. Europejczyk w oczach arabskich muzułmanów, WIĘŹ 2004 nr 3.

Wśród współczesnych muzułmanów arabskich przeważa jednak obraz chrześcijan jako „ludzi Księgi”, wierzących w tego samego Boga jedynego (3:84). A ponieważ muzułmanie obdarzają szacunkiem każdego, kto szczerze wyznaje swoją wiarę i jest pobożny, wierzący chrześcijanie w większości przypadków są postrzegani pozytywnie, także przez zwykłych ludzi i spotykają się z życzliwym nastawieniem do swych praktyk religijnych. Zdarzało się w arabskim akademiku, że w jednym pokoju studentki muzułmańskie i chrześcijańskie modliły się obok siebie. Ojciec zaprzyjaźnionej rodziny muzułmańskiej, która gościła nas w Aleppo, wyszukał w okolicy kościół i opłacił taksówkę, która nas tam zawiozła i przywiozła z powrotem.

Inaczej rzecz ma się w przypadku ateistów, dość licznych wśród Europejczyków — ci nie mogą liczyć na szacunek i postrzega się ich jako „bezbożników”. Nierzadko można spotkać się także z zarzutami wysuwanymi wobec Europejczyków, że są oni chrześcijanami są tylko nominalnie, gdyż funkcjonują w społeczeństwie zlaicyzowanym i nie kierują się nakazami religii w życiu, czasem nawet żyjąc z nimi w sprzeczności.

Dzielni krzyżowcy, dociekliwi racjonaliści

Niezależnie od epoki, w kształtowaniu się wizerunku Europejczyka wśród Arabów-muzułmanów znaczący udział ma wspólne wielu kulturom postrzeganie innych przez pryzmat własnych przekonań i obyczajów.

Widać to wyraźnie w obrazie Europejczyków, jaki ukazują nam np. pamiętniki z okresu wojen krzyżowych. Międzykulturowy kontakt, który miał wtedy miejsce, do dziś oddziałuje na mentalność przedstawicieli obu stron. Autor jednego z takich pamiętników, Usama Ibn Munkiz, (1095-1188)5 nie mógł na przykład pojąć, skąd pochodzi odwaga Europejczyków, nazywanych przez niego Frankami — odwaga rycerza bierze się przecież z męskiej dumy, której wyrazem jest troska o kobiety i ochrona ich, a Frankowie nie byli wszak wcale zazdrośni o swe kobiety i nie strzegli ich przed obcymi mężczyznami, co wyraźnie świadczyło o ich słabości. Ale zarazem bardzo dzielnie stawali w bitwach, więc ich odwaga była - podobnie jak u zwierząt - instynktowna.

Frankowie nie znali miejscowych obyczajów, a zatem postrzegano ich jako pozbawionych ogłady, dodatkowo byli brudni i wydzielali nieprzyjemny zapach, gdyż nie korzystali z łaźni. Poziom ich wiedzy medycznej był także bardzo niski - w porównaniu z arabską sztuką leczenia. Za to bardzo dzielnie walczyli, byli honorowi i dotrzymywali słowa.

Bezpośrednie zetknięcie się z europejskimi krzyżowcami zaowocowało zatem wieloma obrazami, dotyczącymi Europejczyków; niektóre z nich - jak choćby stosunek do kobiet - są do dzisiaj obecne w postrzeganiu mieszkańców Europy przez świat arabski. Jednak kontakt ten przede wszystkim po raz pierwszy przyniósł muzułmanom poczucie zagrożenia ekspansją europejską.

Współczesny wizerunek Europejczyków zaczął się kształtować w świecie arabskim w XIX w. w wyniku bezpośrednich kontaktów z Europą, na jej terenie (studia, podróże dyplomatyczne i misje naukowe) czy też na miejscu (najazd Napoleona na Egipt, działalność mocarstw kolonialnych). Różnorodność tych doświadczeń przyniosła bardzo odmienne obrazy Europejczyka. Jednak jakkolwiek na nie patrzeć, stały się one początkiem głębszego poznania Europy, jej tradycji i myśli, a także życia zwykłych ludzi.

poprzednia strona 1 2 3 4 5 6 7 następna strona

Dialog chrześcijańsko-muzułmański

Agata Skowron-Nalborczyk

Bez Ciebie nie przetrwa WIĘŹ! Jak możesz pomóc?