Wydarzenia

powrót

Data wydarzenia: 23 sierpnia 2013

Wacław Auleytner: Współpracowałem ze służbami specjalnymi PRL

„Oświadczam, że utrzymywałem kontakty ze służbami specjalnymi PRL w latach 1949–1984, z różną częstotliwością, pod pseudonimami «Anna» i «Jarosławski»” – wyznaje Wacław Auleytner w oświadczeniu opublikowanym w dniu dzisiejszym na stronach internetowych „Więzi”. Notatki z jego kontaktów ze Służbą Bezpieczeństwa „były też najprawdopodobniej sygnowane pseudonimem «Maciek». Ten pseudonim nie był mi znany” – stwierdza Auleytner. W latach 1956-1972 Wacław Auleytner (ur. 1919) był sekretarzem warszawskiego Klubu Inteligencji Katolickiej, a w latach 1972-1984 posłem na Sejm PRL.

W komentarzu towarzyszącym oświadczeniu Auleytnera prof. Andrzej Friszke – członek Rady IPN, redaktor „Więzi” – informuje, że „w materiałach wytworzonych przez Służbę Bezpieczeństwa osoby badające działalność ugrupowań katolickich w PRL natrafiają często na materiały sygnowane pseudonimami «Maciek», «Anna», «Jarosławski»”. Friszke przypomina, że Auleytner przestał być sekretarzem KIK w 1972 r., „w wyniku przejęcia kierownictwa KIK przez tych członków, którzy zmierzali do zmniejszenia zaangażowania w oficjalne życie polityczne PRL”. Od rozłamu w KIK, „który nastąpił w 1976 r. – kiedy ogromna większość Ruchu Znak poparła sprzeciw wobec wprowadzanych przez PZPR poprawek do konstytucji – Wacław Auleytner nie brał udziału w życiu Klubu. Był natomiast posłem na Sejm, związanym ze środowiskiem, które najpierw powołało Polski Klub Inteligencji Katolickiej, a w 1980 r. utworzyło Polski Związek Katolicko-Społeczny”.

W swoim oświadczeniu Auleytner wspomina okres aresztowania przez UB w latach 1948–1949, kiedy to został „poddany nękającym przesłuchaniom”. Po wyjściu z więzienia rozpoczęła się jego wieloletnia współpraca ze służbami specjalnymi.

Poniżej zamieszczamy, za stroną www.wiez.pl, pełny tekst oświadczenia Wacława Auleytnera:

Ja, Wacław Auleytner – weteran obrony Warszawy w 1939 roku, powstaniec warszawski, sekretarz Klubu Inteligencji Katolickiej w Warszawie w latach 1956–1972, poseł na Sejm PRL w latach 1972–1984, obecnie emeryt i inwalida wojenny – oświadczam, że utrzymywałem kontakty ze służbami specjalnymi PRL w latach 1949–1984, z różną częstotliwością, pod pseudonimami „Anna” i „Jarosławski”. Jak się dowiedziałem w ostatnich dniach z akt IPN, notatki z moich kontaktów były też najprawdopodobniej sygnowane pseudonimem „Maciek”. Ten pseudonim nie był mi znany.

Istotne jest, że w okresie okupacji uczestniczyłem w pracach różnych organizacji katolickich i byłem przydzielony do Narodowej Organizacji Wojskowej, a po połączeniu jej z Armią Krajową zostałem żołnierzem tej ostatniej. W Powstaniu Warszawskim zostałem ciężko ranny, w wyniku czego zostałem uznany za inwalidę wojennego. Po powrocie z obozu Altengrabow pracowałem m.in. w „Tygodniku Warszawskim”, a 4 listopada 1948 r. zostałem aresztowany przez UB i przetrzymany do 25 marca 1949 roku. W czasie uwięzienia byłem poddany nękającym przesłuchaniom, m.in. w sprawie NOW. Protokoły przesłuchań podpisywałem, często nie znając tekstu. Po wyjściu z więzienia, zgodnie z zapowiedzią przesłuchujących, byłem wzywany na rozmowy w prywatnych mieszkaniach lub na świeżym powietrzu. W wyniku ustaleń z kolegami wstąpiliśmy do PAX-u. Członkami tej organizacji byliśmy w latach 1952–1956 i wówczas moje kontakty z przesłuchującymi ustały. Po utworzeniu Klubu Inteligencji Katolickiej znowu znalazłem się w orbicie zainteresowania i trwało to do końca mojej aktywności zawodowej.

Oświadczenie to składam w związku z podeszłym wiekiem i złym stanem zdrowia, chcąc wyjaśnić tę sprawę za życia.

Warszawa, 17 sierpnia 2013 roku
Wacław Auleytner

Od redakcji:
Przed 10 miesiącami na łamach "Więzi" Andrzej Wielowieyski opisywał przełom w warszawskim KIK-u w roku 1972. Napisał wówczas oględnie o Wacławie Auleytnerze, że był "całkowicie uzależniony od władz". Dziś oświadczenie samego Auleytnera rozwiewa wszelkie wątpliwości w tej sprawie. Artykuł Andrzeja Wielowieyskiego w całości dostępny jest pod tym linkiem.

powrót

Bez Ciebie nie przetrwa WIĘŹ! Jak możesz pomóc?