Komentarze

wróć do menu komentarzy

wróć do archiwum

blog ogólny

Forum Romanum

blog ogólny
25 stycznia 2010
Marta Titaniec

Bar micwa Dnia Judaizmu




Specjalnie dla nas Marta Titaniec, sekretarz Polskiej Rady Chrześcijan i Żydów, opisuje tegoroczne obchody Dnia Judaizmu.

W 2010 r. obchodziliśmy – już po raz trzynasty – Dzień Judaizmu w Kościele katolickim w Polsce. Ma on przypominać katolikom o żydowskich korzeniach chrześcijaństwa.

Naczelny Rabin Polski, Michael Schudrich w nawiązaniu do tej liczby pogratulował wszystkim z okazji bar micwy Dnia Judaizmu i stwierdził, że ta inicjatywa polskiego Episkopatu staje się dorosła! W judaizmie w wieku 13 lat chłopiec według prawa religijnego osiąga bowiem pełnoletniość. Dzieje się to podczas uroczystości bar micwy, kiedy to chłopiec staje się samodzielnym uczestnikiem praktyk religijnych, odpowiedzialnym za wypełnianie praw i nakazów judaizmu.

Słowa rabina zostały przyjęte oklaskami i stały się dla nas zadaniem. Żartowano potem, że zdarza się, iż bar micwa (a w Kościele jej odpowiednik – bierzmowanie) jest ostatnim momentem, kiedy młody człowiek jest widziany w Domu Bożym. Ale wszyscy wiedzieli, że ta „trzynastka” do czegoś zobowiązuje. Bar micwa jest też poniekąd świętem liturgicznej dojrzałości. Czyli ta „trzynastka” oznacza też, że Dzień Judaizmu zadomowił się na dobre w kalendarzu liturgicznym Kościoła katolickiego.

Tegoroczne obchody ogólnopolskie miały miejsce w Tarnowie, gdzie przed wojną społeczność żydowska stanowiła 43% mieszkańców miasta. Udało mi się w trakcie pobytu zobaczyć domy z obrysami mezuz na odrzwiach. To pozostało po tarnowskich Żydach: ślady po mezuzach, ale też polska pamięć, która coraz bardziej domaga się dla nich miejsca i przestrzeni...

Jeden z obecnych na uroczystości rabinów – komentując tegoroczne hasło Dnia Judaizmu „Wyjdź z twojej ziemi rodzinnej do kraju, który ci ukażę” (Rdz 12,1) – powiedział, że dziś, kiedy Żydzi są już najczęściej tylko wspomnieniem, a nie rzeczywistością, wyzwaniem stojącym przed polskimi katolikami jest odzyskanie Żydów przez pamięć. Odkrywanie innego w głębi siebie i w sobie stanowi ramy tegorocznego Dnia Judaizmu.

Obchody rozpoczęły się spotkaniem wokół Biblii w auli seminarium duchownego. Miriam Gonczarska z warszawskiej gminy żydowskiej i ks. Michał Bednarz z tarnowskiego seminarium podzielili się osobistymi refleksjami, czym dla nich jest Tora, Pismo Święte. Pięknym podsumowaniem ich wypowiedzi są dla mnie słowa Romana Brandstaettera, potomka Żydów z Tarnowa, który pisze w jednym ze swoich wierszy: „Biblio [...] wszystko jest w Tobie, cokolwiek przeżyłem. Wszystko jest w Tobie, cokolwiek kochałem [...] wszystko”. Tarnów „odkrył” zresztą przede mną jeszcze jednego Żyda polskiej ziemi – Romana Brandstaettera.

Kolejnym wydarzeniem był kadisz – modlitwa za zmarłych na tarnowskim kirkucie, zwanym przez miejscowych kirchofem. Jest to jedna z najstarszych nekropolii żydowskich w Polsce. W Tarnowie kirkut graniczy z kościołem parafialnym. Zastanawiałam się, co by to oznaczało dla mnie, gdybym latami idąc do kościoła na „moje” nabożeństwo, mijała stare macewy i złamaną kolumnę z synagogi, symbolizującą przerwane nagle życie prawie połowy mieszkańców tego pięknego miasta. Minjan na cmentarzu składał się z Żydów i chrześcijan, bo wielbienie Imienia Boga (a tym jest kadisz) nie zna granic konfesji i przynależności. Biskup Mieczysław Cisło, przewodniczący Komitetu Episkopatu Polski ds. Dialogu z Judaizmem, powiedział, że przy okazji Dnia Judaizmu coraz bardziej współczujemy, bo te dni są jak góra przemienienia.

Z kirkutu udaliśmy się pod bimę – jedyny fragment ocalały z dawnej synagogi. Bima jest zadaszona, by upływający czas nie poczynił więcej zniszczeń. Wymownie skomentował to Piotr Kadlčik, przewodniczący Związku Gmin Wyznaniowych Żydowskich w RP. Stwierdził on, że obecni polscy Żydzi są jak ta bima – są resztką ocalałą z Szoa, którą ochrania społeczność chrześcijańska.

Bardzo mocnym momentem było nabożeństwo w katedrze, gdzie trwaliśmy razem na modlitwie. Rabin Alon Goshen-Gottstein wciągnął wszystkich uczestników nabożeństwa do modlitwy o pokój, pięknie śpiewając pieśń(można to zobaczyć tutaj), którą wcześniej modlił się i z Benedyktem XVI w Nazarecie, i w Lourdes.

Rabin Schudrich mówił później, że tym, co zostaje z Dnia Judaizmu, jest wspólna modlitwa. Daje ona taki efekt, którego by nie było, gdybyśmy modlili się osobno. Podobnie wypowiedział się biskup tarnowski, Wiktor Skworc: „Wierzymy w siłę modlitwy, kiedy my, wierzący Żydzi i chrześcijanie, prosimy Boga we wspólnej modlitwie”. Uświadomiłam sobie, że to wcale nie jest takie oczywiste, że modlimy się razem. To ciągle dla mnie jeszcze cud.

Ostatnim, pięknym punktem programu był koncert kantora Chaima Dovida Bersona z Jerozolimy z towarzyszeniem chłopięcego chóru katedralnego „Pueri Cantores Tarnovienses” w auli seminarium tarnowskiego. W trakcie koncertu Polska Rada Chrześcijan i Żydów wręczyła honorowy tytuł Człowieka Pojednania gościowi obchodów – rabinowi Alonowi Goshen-Gottsteinowi, przewodniczącemu Międzyreligijnego Instytutu Eliasza w Jerozolimie. Rabin otrzymał to wyróżnienie za konsekwentną postawę wsłuchiwania się w innego, w jego religię i tradycję, która wcale nie osłabia własnej tożsamości, lecz wręcz przeciwnie: wzmacnia ją i uczy postawy ufnej otwartości na innego.

Dzień upłynął bardzo intensywnie i w serdecznej atmosferze. Władze diecezji tarnowskiej i miasta zadbały, aby hasło Tarnowa: „Przyjedź do nas, a nasza gościnność Cię nie opuści” znalazło swój dobitny wyraz tego niezapomnianego dnia. Nie tylko w stopniach Celsjusza Tarnów okazał się najcieplejszym miastem w Polsce.

Lech lecha – wyjdź, pójdź do siebie samego, byś mógł spotkać Innego, bo idąc ku sobie, odkrywasz innego. Tak komentował w katedrze tarnowskiej słowa Księgi Rodzaju rabin Alon Goshen-Gottstein. Takie jest dla mnie przesłanie tegorocznego Dnia Judaizmu.

Zdjęcia z tarnowskich uroczystości można zobaczyć tutaj.



Komentarze:



Komentarze niepołączone z portalem Facebook

Komentarz pojawi się po zaakceptowaniu przez moderatora.

archiwum (236)

Bez Ciebie nie przetrwa WIĘŹ! Jak możesz pomóc?