Komentarze

wróć do menu komentarzy

wróć do archiwum

blog ogólny

Forum Romanum

blog ogólny
20 września 2010
Marek Rymsza

Walczyć z ubóstwem, tolerować ubogich




Klasyczne rozumienie pojęcia „tolerancja” kładzie nacisk na umiejętność współżycia z innymi, niejako znoszenia wokół siebie ludzi o odmiennych poglądach czy stylach życia. Nie zgadzam się z tobą, ale jestem w stanie przyjąć do wiadomości, a nawet zaakceptować istnienie różnic między nami i funkcjonować razem, co najwyżej zachowując pewien dystans. Rozumiem, że nie wszyscy podzielają mój punkt widzenia, chociaż jestem przekonany co do swoich racji i tego, że inni się mylą. Jestem tym samym tolerancyjny. Tak rozumiana tolerancja to starożytna cnota obywatelska pozwalająca na pluralizm poglądów – tak w przestrzeni publicznej, jak i w życiu prywatnym. Z tego też względu tolerancja stała się jedną z kluczowych wartości nowożytnej demokracji, w której wolność słowa i prawo zrzeszania się, obejmujące tworzenie organizacji opartych na wspólnocie poglądów, są kluczowymi cywilnymi i politycznymi uprawnieniami obywateli.

Współcześnie obserwujemy jednak znaczącą ewolucję rozumienia terminu „tolerancja”. Próbuje się bowiem traktować tolerancję już nie jako umiejętność akceptowania istnienia różnic między członkami wspólnoty, ale jako gotowość akceptacji samych odmienności. Rozumienie tolerancji na naszych oczach przebywa drogę od cierpliwego znoszenia odmienności do ich ochoczej afirmacji. Równocześnie coraz częściej traktuje się tak rozumianą tolerancję nie tylko jako cnotę, a więc pożądaną postawę obywatelską i umiejętność praktyczną, ale wręcz jako „produkt” obowiązkowej demokratycznej socjalizacji. Przoduje w tym ruch politycznej poprawności.

Cały tekst można przeczytać tutaj.



Komentarze:



Komentarze niepołączone z portalem Facebook

Komentarz pojawi się po zaakceptowaniu przez moderatora.

archiwum (236)

Bez Ciebie nie przetrwa WIĘŹ! Jak możesz pomóc?