Komentarze

wróć do menu komentarzy

wróć do archiwum

blog ogólny

Forum Romanum

blog ogólny
15 listopada 2010
Agnieszka Browarek

Na pesymistyczną nutę…




W debatach, które toczą się wokół Kościoła, także i tej, która z inicjatywy Laboratorium WIĘZI miała miejsce 9 listopada w siedzibie Klubu Inteligencji Katolickiej w Warszawie, pobrzmiewa mocno pesymistyczna nuta. Kościół jest w poważnym kryzysie – padają stwierdzenia. To kryzys nad kryzysy. Kryzys, jakiego Kościół nie pamięta. Owszem, można w nieskończoność grać na tej nucie. Ale czy to oznacza, że nie istnieją już inne dźwięki, które w Kościele jednak brzmią? Czy sytuacja jest na tyle chora, że widzimy w niej tylko to, co słabe i co kuleje, a zaledwie dostrzegamy tkwiące w tle pozytywy? Czy może to w nas coś się stało i dlatego to, co w Kościele stanowi istotę, schodzi na plan odległy, a nas interesuje zdecydowanie bardziej otoczka? Nie znaczy to wcale, że powinniśmy być dalecy od krytyki, a to, co w Kościele jest bałaganem, elegancko zamiatali pod dywan. Nie w tym rzecz!

Za każdą oceną Kościoła, negatywną bądź widzianą w aspekcie pozytywów, ukryta jest osobista historia człowieka. Takie są nasze subiektywne, własne odczucia, jakie jest nasze doświadczenie Kościoła.

Krytyka zatoczyła już poważny krąg. Ciągle jednak można odnieść wrażenie, że jest mało konstruktywna. I kończy się wyraźnym brakiem wizji Kościoła. Gdy sprawa przekłada się na działanie, nie bierzemy udziału w życiu Kościoła, za to bierzemy nogi za pas. Wątpliwość budzi też chęć zmiany naszego małego, kościelnego podwórka, jakim są parafie. Wspólnoty, działające przy Kościele, omijamy szerokim łukiem, bo to, owszem, siła, ale raczej z gatunku „moher power”. Obserwując poczynania Kościoła instytucjonalnego, dochodzimy do wniosków, że to jakaś fantasmagoria. Nie takiego Kościoła byśmy chcieli i nie takiego się spodziewaliśmy.

Problemy, które dotykają Kościół są odwieczne. Zawsze poważne. Różnią się tylko tym, że zmieniają się okoliczności. A Kościół stoi jak stał. W swej istocie nienaruszony. Tylko ludzie przechodzą w nim swego rodzaju transfery – z różnych przyczyn przychodzą, odchodzą.

Kościół jest wspólnotą grzeszników. Nie świętych ikon, ale ludzi z krwi i kości, którzy mają prawo do błędów. Ważne, żeby te błędy nie były popełniane z premedytacją. Ten, który jest głową Kościoła, sam te sytuacje, nad którymi dziś toczą się batalie, kiedyś rozważy i oceni. A my, oceniając za i przeciw, powinniśmy pamiętać, że to kiedyś nastąpi.

Słuchając krytycznych uwag pod adresem Kościoła, można odnieść wrażenie, że wiara wyraźnie się od niego oddzieliła. Przesłaniem Kościoła jest dawać i nieść nadzieję, a rzeczywistość pokazuje, że zamiast w wierze, nadzieje pokładane są w jednym czy drugim biskupie. Jeśli odchodzimy z Kościoła, bo irytuje nas proboszcz i pałac biskupów, to warto zadać sobie pytanie o naszą duchową kondycję. Wsłuchać się w wewnętrzny głos, który do nas mówi. Zdaje się, że ma on coraz więcej do powiedzenia.

W powszechnych i indywidualnych debatach na temat Kościoła widać jak zdecydowanie ratio przedkłada się na fides. Do dyskusji bardziej włącza się i dopuszcza rozum niż wiarę.

Kościół to nie tylko instytucja, która powoli staje się punktem usługowym, gdzie można kupić chrzty i śluby. To coś znacznie więcej. Stoi na nim Chrystus. Nawet jeśli człowiek będący poza kościołem doszczętnie się rozpada, On na pewno sobie poradzi.

„Jezu – martwił się proboszcz –
Głosisz tylko prawdę
Nie wyjeżdżasz na zachód by kupić mieszkanie
(…)
Nie budujesz kościoła z pustaków
Lecz z żywego serca
Nie odkładasz na wszelki wypadek
Jak Ty sobie dasz radę w życiu”

Kościół stoi na porządnym fundamencie, gdyby nie On, runąłby bezpowrotnie. I choć litania skarg i zażaleń dotyczących Kościoła jest długa, to przychodzą mi na myśl skądinąd znane słowa: „Troszczysz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba mało albo tylko jednego…”. A jeśli niektórzy uważają, że Jan Paweł II, Matka Teresa czy ksiądz Jerzy Popiełuszko się pomylili, to ja też chciałabym się tak pomylić.



Komentarze:



Komentarze niepołączone z portalem Facebook

Komentarz pojawi się po zaakceptowaniu przez moderatora.

archiwum (236)

Bez Ciebie nie przetrwa WIĘŹ! Jak możesz pomóc?