Komentarze

wróć do menu komentarzy

wróć do archiwum

blog Ewy Kiedio

Tuż obok

blog Ewy Kiedio
17 marca 2011

...i mianowicie Bocian z dziećmi igra




„Pelikan z jajkiem, a bociany łączą się w pary” – głosił niezwykle syntetyczny tytuł artykułu z wczorajszego „Życia Warszawy”. Informacja o tym, że bociany zaczęły już kolekcjonować patyki, z których powstanie gniazdo, może śmieszyć lub irytować – przed chwilą czytaliśmy przecież o kataklizmach, traumach i cenzurze internetu. Bociany, pelikany, doprawdy...

Warto jednak sprawdzić, czy racji nie ma Andrzej Kruszewicz, ornitolog, który zapewnia: „Gdyby ludzie więcej czytali o życiu ptaków, dowiedzieliby się, jak żyć, nie martwiąc się zanadto, ciesząc się każdą dobrą chwilą, kiedy życie ciśnie mniej niż zwykle. Jesienią, kiedy jest ogromna ilość pokarmu, potomstwo wychowane, a nowe piórka wyrośnięte, ptaki zaczynają bezinteresownie śpiew, wyłącznie po to, by zamanifestować radość życia” („Tygodnik Powszechny” 2010, nr 12).

Zapomnijmy jednak o jesieni − wdychajmy wiosnę, obserwujmy bociany i ich gniazda, jeśli takie widoki są nam dostępne, lub podglądajmy inne obyczaje ptasie. Dwieście lat temu robiono to bardzo wnikliwie i z dużym zapałem, czego dowodzi poniższy fragment z tomu „Zoologia krótko zebrana” (X.B.S. Jundziłł, Wilno 1807, cz. II „Ptastwo”). Ówczesne antropomorfizujące tendencje mogą obecnie wywołać uśmiech na twarzy, jednak ich echa odnajdziemy też w słowach Andrzeja Kruszewicza. Dwa wieki temu o bocianie pisano tak (ortografia oryginalna):

„Przyrodzenie Bociana iest łagodne, nie iest on ani dzikim ani boiaźliwym; łatwo się oswaia, i trzymany w ogrodach od żab i innych płazów ie oczyszcza. Minę w prawdzie ma zawsze smutną i poważną, miewa jednak niekiedy wesołe chwile, i mianowicie z dziećmi igra. Lud od dawnego czasu wiele moralnych Bocianowi przypisywał przymiotów; wstrzemięźliwość, wierność małżeńska, miłość dziecinna i rodzicielska były zawsze z Bocianów na wzór dla ludzi brane. Jakoż Bocian statecznie raz dobraney trzyma się towarzyszki, do ojczystych siedlisk szczególne ma przywiązanie, a staranność o pisklęta częstokroć aż do poświęcenia własnego życia. Lecz to wszystko niczym iest prawie w porównaniu z wywdzięczaniem się, które młode Bociany zestarzałym swym rodzicom okazują. Dawni twierdzili, iż przyrodzenie wlało Bocianom czuły instynkt, aby nierozumne to ptastwo było wzorem i zawstydzeniem dla ludzi, którzy częstokroć zaniedbują tey powinności”.



Polecamy książkę Ewy Kiedio:



Ewa Kiedio poleca:

Dywiz - pismo katolaickie


Komentarze:



Komentarze niepołączone z portalem Facebook

Komentarz pojawi się po zaakceptowaniu przez moderatora.

archiwum (56)

Bez Ciebie nie przetrwa WIĘŹ! Jak możesz pomóc?