Komentarze

wróć do menu komentarzy

wróć do archiwum

blog ogólny

Forum Romanum

blog ogólny
28 kwietnia 2011
Elżbieta Adamiak

Panowanie mężczyzny jest złe




Katarzyna Wiśniewska: Jan Paweł II był feministą?

Elżbieta Adamiak: Myślę, że nie do końca. Chociaż nawoływał kobiety do tworzenia nowego feminizmu i uważał, że dyskryminacja kobiet jest grzechem, chyba byłoby nadużyciem mówienie, że był feministą. Sam nigdy się tak nie określał. Tylko część jego tekstów można zaliczyć do feministycznych.

W liście apostolskim Mulieris dignitatem z 1988 r. papież przeciwstawia się upośledzaniu czy dyskryminowaniu kobiet. „W każdym bowiem wypadku, w którym mężczyzna jest odpowiedzialny za to, co uwłacza osobowej godności kobiety i jej powołania, postępuje on wbrew swojej własnej godności i własnemu powołaniu”. Czy takie ujęcie się za kobietami w Kościele to nowość?

– Tak. Jan Paweł II był pierwszym papieżem, który uznał, że temat godności kobiet jest na tyle ważny, że trzeba poświęcić mu osobny dokument.

Nowością na tle głównego nurtu tradycji Kościoła jest tak jednoznaczne, bez żadnych zastrzeżeń podkreślanie równej wobec mężczyzn godności kobiet. Ale w Mulieris dignitatem nie znajdziemy słowa feminizm, a przedstawiony w liście obraz kobiety jest raczej tradycyjny. Dopiero w późniejszych tekstach papieża to się zmienia.

Tradycyjny, czyli kobiety powołanej do macierzyństwa?

– Tak, przede wszystkim, choć rozumianego bardzo szeroko. Papież zakłada, że to powołanie dotyczy każdej kobiety, w każdej sytuacji, epoce, kulturze. Papież mówi o odmienności, oryginalności kobiety. Skoro jest inna od mężczyzny, ta inność najbardziej przejawia się w macierzyństwie. Nawet dziewictwo jest w tym liście rozumiane jako macierzyństwo duchowe.

To co jest tak przełomowego, nadzwyczajnego w tym liście?

– Trzeba spojrzeć na opinie teologów do połowy XX w., zgodnie z którymi kobieta jest równa mężczyźnie na poziomie łaski i zbawienia, ale w życiu doczesnym, tu i teraz – jemu podporządkowana. Przez wieki można obserwować, iż autorzy chrześcijańscy przejmowali funkcjonujący w społeczeństwie obraz kobiet. Można cytować największych – św. Augustyna, św. Tomasza z Akwinu. Słowa Biblii, że kobieta została stworzona jako pomoc mężczyźnie, rozumieli tak: we wszystkim drugi mężczyzna jest lepszą pomocą dla mężczyzny – poza rodzeniem dzieci. Z kolei interpretując stworzenie człowieka na obraz i podobieństwo Boże, uznawali, że w kobiecie to podobieństwo jest mniejsze, bo ma być posłuszna mężczyźnie. Panowanie mężczyzny nad kobietą traktowali jako nakaz Boży.

U Jana Pawła II przeciwnie – zakłócenie relacji między kobietą a mężczyzną to konsekwencja grzechu. Panowanie mężczyzny jest złe, nie odpowiada zamiarowi Bożemu. Tu tkwi zasadnicza różnica.

Cały tekst można przeczytać tutaj



Komentarze:



Komentarze niepołączone z portalem Facebook

Komentarz pojawi się po zaakceptowaniu przez moderatora.

archiwum (236)

Bez Ciebie nie przetrwa WIĘŹ! Jak możesz pomóc?