Komentarze
blog ogólny
Forum Romanum

2 maja 2011
o. Wiesław DawidowskiŻydzi mówią: „Nasz papież”
Katarzyna Wiśniewska, Jan Turnau: Czy Jan Paweł II to był papież, który zrobił dla stosunków z Żydami więcej dobrego niż wszyscy jego poprzednicy?
Ks. Wiesław Dawidowski: To pierwszy papież, który dokądkolwiek pojechał, zawsze spotykał się z lokalną wspólnotą żydowską. To jest udokumentowane. W tym znaczeniu na pewno się odróżniał od poprzedników.
Pierwszy papież, który przekroczył próg synagogi w 1986 r. Tam nazwał Żydów starszymi braćmi w wierze. Zamordowany w czasie Zagłady ksiądz Michał Piaszczyński z Łomży powiedział to jako pierwszy, ale papież ma zawsze większą „siłę rażenia”. Co to oznaczało dla Kościoła, dla relacji z Żydami?
- Mówi się, że był to dzień, po którym w stosunkach chrześcijańsko-żydowskich już nic nie mogło być takie jak przedtem. Krótki, bo zaledwie kilometrowy dystans między najstarszą synagogą w Rzymie i Bazyliką św. Piotra w Watykanie był jednocześnie dystansem największym. Jan Paweł II powiedział tam te znamienne słowa: Jesteście dla nas jakoby starszymi braćmi w wierze.
Po latach sam to weryfikuje, w 1989 r. mówi już bezpośrednio, bez ogródek: Jesteście naszymi starszymi braćmi. Bez „jakoby”.
Wiele antysemityzmu było w Kościele wcześniej. W mszale przedsoborowym modlono się za „Żydów przewrotnych”, „lud zaślepiony”. W 1936 r. „La Civilta Cattolica”, półoficjalny organ Watykanu, pisała, że Żydzi stanowią nieustanne zagrożenie dla świata. W Polsce w 20-leciu międzywojennym katolickie pisma pisały podobne rzeczy.
- Żydzi przewrotni lub „perfidni”, jak mówi jedno z tłumaczeń. To, co działo się w Polsce, wpisuje się, niestety, w nurt ogólnoeuropejskiego antysemityzmu 20-lecia międzywojennego. Tymczasem papież odważnie uczy, że musimy się zmierzyć z tą smutną przeszłością. Wielokrotnie i bez ogródek wskazuje na przejawy antysemityzmu, agresji. Np. w przemówieniu do wspólnoty żydowskiej w RFN w 1980 r. powie o konieczności korekty fałszywego obrazu narodu żydowskiego, który był przyczyną nieporozumień i prześladowań w ciągu wieków. Papież był świadom, skąd to się brało: ze stereotypów, z niezrozumienia religii żydowskiej i ze słabej samoświadomości Kościoła.
Cały tekst można przeczytać tutaj.
Komentarze:
Komentarze niepołączone z portalem Facebook
Komentarz pojawi się po zaakceptowaniu przez moderatora.