Komentarze

wróć do menu komentarzy

wróć do archiwum

blog ks. Andrzeja Draguły

Mój komentarz do wszystkiego

blog ks. Andrzeja Draguły
29 września 2011

Niech sczezną (pseudo)artyści!




Polska jest krajem artystów. I wcale nie myślę tutaj o artystach dawnych, ale o współczesnych. Aktualnie obserwujemy wysyp artystów. I to od razu artystów znanych, choć często nie podejrzewalibyśmy ich o artyzm.

27 września Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi-Północ oddalił zażalenie na decyzję prokuratury, która odmówiła wszczęcia postępowania w sprawie znieważenia krzyża. Dziennikarze podczas programu radiowego stacji Eska Rock 20 września 2010 r. przeprowadzili „wywiad” z krzyżem, „bawili się” też w „żywy krzyż”. Kuba Wojewódzki, udając belkę poprzeczną, położył się na plecach Michała Figurskiego, który z kolei wykrzykiwał słowa: „...znalazł się nasz, polsko-żydowski krzyż”. Potem wspólnie dziennikarze wykrzykiwali do płynącej w tle Roty słowa: „tak nam dopomóż Bóg”. Namawiali przy tym pracowników Radia Eska Rock do „tworzenia” żywych krzyży. Według sędziego Łochowskiego sąd uznał, że brak jest znamion czynu zabronionego, bo obaj dziennikarze nie mieli intencji znieważenia czyichkolwiek uczuć, a jest to warunkiem tego przestępstwa. Sąd ocenił, że ich działanie było „pewną formą kreacji artystycznej”. Decyzja jest prawomocna.

Kreacją artystyczną ostatnio jest wszystko: darcie Biblii, udawanie krzyża, przybijanie na krzyż czego się tylko chce. Wszystko to można nazwać „pewną kreacją artystyczną”. Historia sztuki zna artystów – prowokatorów. Odróżnia się ich od skandalistów tym, że to, co robią jest z założenia prowokacją o charakterze artystycznym, a nie że jest tym tylko dlatego, że tak określił to sąd. Artystą – jak widać – może być każdy. Nie trzeba do tego skomplikowanych tworzyw i technik. Niczego nie trzeba malować, pisać, zaśpiewać nawet. Dzisiaj jest moda na artystów – performersów. Performing i happening to teraz najbardziej uznane formy artystyczne. Wystarczy ubrać się w motylka i przespacerować się wraz z procesją. No i – koniecznie – trzeba wszem wobec głosić, że nikogo „nie chciało się obrazić”. Skoro tak mówią, to pewnie tak jest. Niby dlaczego sąd nie miałby im uwierzyć.

Zapewne nie da się ściśle zdefiniować, co to znaczy być artystą. Czy trzeba mieć artystyczne wykształcenie? Uznanie krytyków? Międzynarodowe występy czy wystawy? Żyć ze sztuki? Wydaje się jednak, że każdy intuicyjnie rozpoznaje, co jest sztuką, a co nie jest. Sztukę wyznaczają dominacja funkcji estetycznej i kreacyjność. Nawet kiczowi odmawiamy miana sztuki, ponieważ wydaje się nam, że właśnie brak mu kreacyjności. Dzisiaj sztuką może być nawet splunięcie. Byleby wiedzieć kiedy, na co i z jaką publiką, „a biedna publika / wszystko łyka / robi owacje na stojąco / siedząco / i pod siebie” (T. Różewicz).

W PRL-u był sztuczny miód i wyroby czekoladopodobne. Za III Polski mamy wyroby artystycznopodobne. Wtedy jednak nie było zbytniej alternatywy. Dzisiaj alternatywę mamy. Nie trzeba wszystkiego czytać, słuchać, oglądać. Zamiast „pewnych form kreacji artystycznej” można zawsze wybrać sztukę.


Polecamy książki ks. Andrzeja Draguły:



Komentarze:



Komentarze niepołączone z portalem Facebook

2011-10-17 20:42:47 - Petrus

:)ten pan od motylka przyznam sie rozbawił mnie i podsunę odpowiednie miejsce na tego typu prowokacje tam na pewno zostanie zrozumiany i doceniony a strój motylka bedzie mógł zamienic na batmana a jesli przebierze sie miarka to i w kaftanie bezpieczeństwa tez mu bedzie do twarzy.Co do pana nergala ostatni jego koncert lub raczej szopką ani to muzyka ani to śpiew a po raz kolejny prowokacja.zastanawiam sie czy po zniszczeniu świetej księgi muzułmanów tez był by taki skory do publicznych wystąpień.
sami jesteśmy sobie winni to my ich kreujemy i nie ważne jak sie mówi czy dobrze czy zle, wazne że sie mówi z drubiej strony" errare humanum est" błądzić jest rzeczą ludzką


2011-09-30 11:23:48 - Jan

Liczba takich artystów będzie wzrastała w miarę jak będzie wzrastała liczba (takich) reakcji na ich "sztukę". Przecież o to im chodzi - "byle jak, byle na wierzchu"


2011-09-29 17:23:06 - ks. Jan Bagiński ze Lwowa

Aktualizuję: Dziękuję za Art(ykuł). Mój nauczyciel muzyki, był zdania: Sztuka polega na ukryciu wysiłku. Mówił to w odniesieniu do muzyki lecz przez analogię do innych aktywność Art czy artpodobnych myślę, że wszelkie silenie się na... staje się tylko podobieństwem. Sąd może nazywać to użyciem „pewnych form kreacji artystycznej” . A ja się cieszę bo za autorem (ks. A.D.) mam wyjście [(Alternatywę(y) i nie 4 ale 5, trochę jak PRL - III RP) " można zawsze wybrać sztukę". Niie ma wybierania bez pomijania wszak pozwólcie róść obojgu. Kąkol - masz wypisz wymaluj pszenicopodobny. Jutro idę (wybieram (się) do Opery lwowskiej na SZTUKĘ - a tak!!!


2011-09-29 17:04:58 - Bags ze Lwowa (ks. J.B.)

Dziękuję za Art(ykuł). Mój nauczyciel muzyki, był zdania: Sztuka polega na ukryciu wysiłku. Mówił to w odniesieniu do muzyki lecz przez analogię do innych aktywność Art czy artpodobnych myślę, że wszelkie silenie się na... staje się tylko podobieństwem. Sąd może nazywać to użyciem „pewnych form kreacji artystycznej” . A ja się cieszę bo za autorem (ks. A.D.) mam wyjście (Alternatywę(y) i nie 4 ale 5) " można zawsze wybrać sztukę".


Komentarz pojawi się po zaakceptowaniu przez moderatora.

archiwum (167)

Bez Ciebie nie przetrwa WIĘŹ! Jak możesz pomóc?