Komentarze

wróć do menu komentarzy

wróć do archiwum

blog Zbigniewa Nosowskiego

Lepiej krótko niż wcale…

blog Zbigniewa Nosowskiego
9 listopada 2011

„Tygodnik Powszechny” znowu dopisał




Ukazało się nowe, przyspieszone wydanie „Tygodnika Powszechnego”, a w nim m.in. artykuł Artura Sporniaka na bardzo ważny temat – potrzeby ożywienia w naszym Kościele dialogu z niewierzącymi.

W tekście tym jestem wymieniony jako uczestnik spotkania z kard. Gianfranco Ravasim, jakie odbyło się „w siedzibie metropolity warszawskiego”. Sporniak pisze (zgodnie z prawdą), że zadałem tam watykańskiemu kardynałowi pytanie o możliwość zorganizowania w Warszawie spotkania z cyklu „Dziedziniec pogan”, jaki odbywa się w różnych miastach świata pod egidą Papieskiej Rady ds. Kultury. W tekście można przeczytać: „Pytanie padło w siedzibie metropolity warszawskiego i – jak powiedział ‘Tygodnikowi’ Nosowski – zostało życzliwie przyjęte przez przedstawicieli gospodarza”.

Otóż nic takiego „Tygodnikowi” nie powiedziałem. W spotkaniu nie brali udział żadni „przedstawiciele gospodarza”, więc nie mogli się do sprawy odnieść – ani życzliwie, ani nieżyczliwie. Artur Sporniak przypisał mi słowa, których nie wypowiedziałem. Co więcej, przedstawił w ten sposób stanowisko trzeciej osoby – metropolity warszawskiego. W rozmowie z red. Sporniakiem miałem złe przeczucia, więc wyraźnie prosiłem go o autoryzację mojej wypowiedzi – niestety, bezskutecznie…

Sprawa nie byłaby może godna uwagi – bo przecież świat się od tego jednego zdania nie zawali – gdyby nie fakt, że to po raz kolejny w ciągu miesiąca „Tygodnik Powszechny” coś dopisał wbrew autorowi. Jerzy Sosnowski opisywał niedawno, jak w jego artykule pojawiło się istotne zdanie, którego tam nie było (zob. tutaj). „TP” przeprosił Sosnowskiego, lecz, jak widać, z tej smutnej lekcji nie wyciągnięto w redakcji praktycznych wniosków.

Pewnie niektórzy ucieszą się, że oto przyłączam się do wrogów „Tygodnika”. Ale przecież krytykując błędy w Kościele, nie stajemy się jego wrogami. Podobnie – krytykując błędy w „TP”… Upominam się jedynie o rzetelność i prawdę, której akurat od tej redakcji można by oczekiwać. Szlachectwo zobowiązuje.



Polecamy książki Zbigniewa Nosowskiego:



Komentarze:



Komentarze niepołączone z portalem Facebook

2011-12-02 01:25:15 - Artur Sporniak

Na pewno, Zbyszku, rozmawialiśmy o nastawieniu kard. Nycza do idei Dziedzińca pogan na gruncie polskim. Możliwe jednak, że o pozytywnym nastawieniu Kurii warszawskiej mówiłeś w trybie przypuszczającym, a partykuła "by" po prostu umknęła mej uwadze. Mam nauczkę, by rozmowy telefoniczne nagrywać.


2011-11-16 19:48:01 - BKNQetYUINvxnhPdPD

I see, I spupsoe that would have to be the case.


2011-11-09 22:33:57 - Krzysiek

Księże Wojciechu - jeśli autor pisze, że domagał się autoryzacji, to jest mało możliwe, żeby mu się tylko wydawało, iż się domagał. Podobnie mało możliwe jest, że dziennikarz "TP" tego żądania nie dosłyszał.
Opisanie tej sytuacji na blogu jest dobrym sposobem na wytknięcie błędu "TP" oraz jednoczesne sprostowanie. To nie jest jakaś drobna pomyłka między znajomymi - rzecz została przedrukowana w tysiącach egzemplarzy, więc warto mówić o tym publicznie, a nie w prywatnych rozmowach (choć oczywiście takie też są w tego rodzaju sytuacjach potrzebne).
Swoją drogą szkoda, że ta informacja okazała się nieprawdziwa, bo jednak poczułem pewien optymizm, kiedy czytałem artykuł red. Sporniaka. Może chciał ten optymizm zasugerować również hierarchom?


2011-11-09 17:50:45 - ksiądz Wojciech

Panie redaktorze. A moze warto by było zadzwonic do Artura Sporniaka i dowiedzieć się, co sprawiło tak karygodną nadinterpretację. Może Pan Sporniak usłyszał to, co chciał usłyszeć, a może przejęzyczenie było Pana udziałem. Gdy jeden mówi a drugi słucha, to jeszcze wcale nie znaczy, że dobrze się zrozumieją. Może po takiej telefonicznej rozmowie usłyszelibyśmy z którejś ze stron uderzanie sie w piersi. A mogłoby to byc dudnienie w piersi obu Panów. Zdarzają sie ludzie nie popełniajacy błędów, ale jest ich niewielu i z roku na rok coraz mniej. Zamiast więc na blogu dopominać się szacuku dla naszych słów, może warto by szukać rozwiązania w ewangelicznym pouczeniu w cztery oczy.


Komentarz pojawi się po zaakceptowaniu przez moderatora.

archiwum (149)

Bez Ciebie nie przetrwa WIĘŹ! Jak możesz pomóc?