Komentarze

wróć do menu komentarzy

wróć do archiwum

blog ogólny

Forum Romanum

blog ogólny
1 lipca 2014
ks. Andrzej Draguła

Rozmowa zamiast pikiety




To, co się dzieje wokół spektaklu „Golgota Piknik”, każe na nowo postawić pytanie o sposoby reagowania na sztukę, którą - przynajmniej przez część środowiska osób wierzących – odbiera jako bluźnierczą czy obrażającą uczucia religijne – pisze dla TOKFM.pl ks. Andrzej Draguła.

Powiedzmy szczerze, że gdyby nie protesty, liczba tych, którzy byliby odbiorcami spektaklu, ograniczyłaby się do grupki widzów festiwalowych. „Dzięki” protestom o spektaklu usłyszeli także ci, którzy nawet nie wiedzieliby o jego istnieniu. Na tym polega paradoks protestu, że staje się współkreatorem kariery artysty-obrazoburcy.

Kto wiedziałby o Nergalu – prócz fanów jego muzyki – gdyby nie proces? Czy Dorota Nieznalska osiągnęłaby taki status twórcy, gdyby nie oskarżenia wobec niej formułowane? Sam nie wiem, jak to robić, ale trzeba się nauczyć tak protestować, by nie stać się mimowolnym promotorem tego, co sami uznajemy za obraźliwe. Zamiast pikiety, lepsza byłaby merytoryczna krytyka spektaklu.

Z drugiej strony trzeba pamiętać, że demokracja daje wszystkim takie same prawa: artystom i tym, którym nie podoba się ich działalność. Próby ograniczenia wyrażania krytycznych opinii są tak samo nie do przyjęcia jak jakieś administracyjne próby reglamentacji sztuki i prewencyjnego decydowania, co dobre dla widza, a co nie.

Całą wypowiedź można przeczytać tutaj

Komentarze:



Komentarze niepołączone z portalem Facebook

Komentarz pojawi się po zaakceptowaniu przez moderatora.

archiwum (236)

Bez Ciebie nie przetrwa WIĘŹ! Jak możesz pomóc?