Komentarze
blog Konrada Sawickiego
Z obu stron
28 sierpnia 2014
Konrad SawickiTo my karmimy te bestie
Był czas w historii naszej części świata, gdy uniwersum porządkowane było wartościami, jakie przyniosło chrześcijaństwo. Christianitas naturalnie miała swoje wady, ale jednak dawała cywilizacji kręgosłup, który trzymał ją przez długie wieki w pionie.
Był też czas, gdy rewolucyjne zawołanie „Wolność, Równość, Braterstwo” zawładnęło duszami milionów. Świecka i humanistyczna wizja świata co prawda nie uchroniła ludzkości przed wojnami, ale jednak była motorem pozytywnego rozwoju wszelkich nauk w służbie człowiekowi.
Dziś nasz świat nie jest już chrześcijański. Z chłodnym dystansem patrzy na eksterminację i exodus wyznawców Chrystusa na Bliskim Wschodzie i w Afryce Północnej. Ich płacz nie jest w stanie wzruszyć możnych zachodniego świata. Dlaczego? Przede wszystkim dlatego, że nie czują z nimi duchowej więzi. Religijna wspólnota Zachodu rozpadła się.
Co więcej nie istnieje już też wspólnota bazująca na wartościach takich jak wolność, równość i braterstwo. W zamian świetnie się mają inne: dowolność, nierówności społeczne i obojętność. Ta ostatnia bardzo boli w kontekście wojny na Ukrainie.
Cywilizacja zachodnia nie ma już dziś żadnego kręgosłupa moralnego: ani religijnego, ani świeckiego. Został zastąpiony wybuchową mieszanką pieniądza, konsumpcjonizmu i nihilizmu. Widzą to fundamentaliści islamscy, widzi imperialna Rosja. Z jednej strony jedni i drudzy boją się, że ich światy zostaną ukąszone tym samym zachodnim wirusem, a z drugiej cynicznie korzystają z tej ewidentnej słabości.
Można naturalnie szukać przyczyn i w skomplikowanej sytuacji krajów muzułmańskich, i w samej Rosji – najczęściej zasadnie. Ale nie da się uciec od bolesnej konstatacji: to my karmimy te bestie.
Komentarze:
Komentarze niepołączone z portalem Facebook
Komentarz pojawi się po zaakceptowaniu przez moderatora.