Komentarze
minutowe dialogi Atrakcyjnej Arabessy i Jasia Humusa
Mini-multi-kulti
26 kwietnia 2012
Stanisław Strasburger, Rana SibliniHistoria kołem się toczy?
- Wiesz, że Münster wygrało światowy konkurs na średniej wielkości miasto, w którym żyje się najlepiej? Mimo to jakieś trzy miesiące temu odbyła się tu demonstracja w ramach światowego ruchu „Oburzonych”. Tylko czemu rewolucja w mieście o tak wysokiej jakości życia?
18 kwietnia 2012
Stanisław Strasburger, Rana SibliniKocham cię, a kochanie moje to… dobrobyt
- Otóż to! Kredyt rodzinny po libańsku: zerowe oprocentowanie i wieczny dobrobyt za cenę – bagatela! – swobody kochania. Większość rodzin moich bejruckich przyjaciół ma drugi dom w górach. Jeżdżą tam zaledwie na kilka tygodni w roku. W Polsce czy w Niemczech byłby to luksus, na który mało kogo stać.
12 kwietnia 2012
Stanisław Strasburger, Rana SibliniNostalgia, czyli rzecz o cechach narodowych
- Jestem taka rozczarowana…
- Arabesso, co się stało? Czy nostalgia przestała być tylko przedmiotem studiów i daje ci się osobiście we znaki? Niestety, takie rzeczy wymykają się czasem spod kontroli.
- Po prostu, Jasiu, my, którzy z krajów trzeciego świata wyjeżdżamy na Zachód, mamy ogromne oczekiwania. Wierzymy, że czeka nas lepsze życie – zarówno w drobnych, codziennych sprawach, jak i co do wielkich idei. Niestety, coraz bardziej mam wrażenie, że to tylko iluzja.
4 kwietnia 2012
Stanisław Strasburger, Rana SibliniJaś i Arabessa naprawiają świat
- Czy w Libanie dziewczynki chodzą do szkoły? – zapytała mnie nauczycielka matematyki z Warszawy. Prowadziliśmy warsztaty na temat Libanu w jednym z najlepszych liceów w stolicy. A potem wyszła kwestia kobiet, które u nas z pewnością wszystkie noszą nikab i ubierają się na czarno. My żartujemy sobie z takich stereotypów. Naprawdę nie sądziłam, że ktoś jeszcze myśli w ten sposób, a tu okazuje się, że tak!
29 marca 2012
Stanisław Strasburger, Rana SibliniKultikebab
- Jasiu, stajesz się prawdziwym libańskim patriotą! Rzeczywiście, sama byłam zaskoczona, kiedy kanclerz Merkel ogłosiła porażkę multikulturalizmu w Niemczech. Szczególnie, że nikt nigdy nie próbował go tu stworzyć. Niemcy raczej popychają ludzi, aby asymilowali się z „niemiecką kulturą przewodnią”. Więcej kapusty w kebabie!