Korepetycje z Jana Pawła II

Jan Paweł II

Korepetycje z Jana Pawła II

Marcin Przeciszewski

Korepetycje z Jana Pawła II - 19 marca 2011

Marcin Przeciszewski, Pięć dni, które zmienią historię Ukrainy, WIĘŹ 2001 nr 8.

Historyczne znaczenie pielgrzymka ta będzie mieć także w zakresie dialogu ekumenicznego z prawosławiem. Wydarzyła się tu bowiem rzecz niezwykła. Mimo że oficjalny przedstawiciel Ukraińskiego Kościoła Prawosławnego podlegającego Patriarchatowi Moskiewskiemu nie przybył w Kijowie na spotkanie z papieżem, to w liturgicznych spotkaniach z Ojcem Świętym uczestniczyły przecież wielotysięczne rzesze prawosławnych, a miliony uważnie śledziły te spotkania za pośrednictwem telewizji. Joaquin Navarro-Valls ujawnił, że dwie trzecie spośród uczestników papieskiej Mszy św. w Kijowie sprawowanej w obrządku wschodnim stanowili właśnie prawosławni. Tak więc, niezależnie od oficjalnego dialogu ekumenicznego prowadzonego w wąskich ramach na poziomie hierarchii, został tu nawiązany dialog z milionami wiernych prawosławnych. Można przypuszczać, że wrażenie, jakie w nich pozostawiły słowa papieża, skutecznie uodporni ich na hałaśliwą, antywatykańską propagandę uprawianą przez Patriarchat Moskiewski. Wizerunek pokornego, cierpiącego papieża, z miłością zwracającego się do każdego człowieka, zupełnie nie przystaje do obrazu wojującego monarchy Państwa Kościelnego, najeżdżającego kanoniczne terytoria prawosławia. Zresztą cała pielgrzymka upłynęła pod hasłem nieustannych apeli Jana Pawła II o zgodę, przebaczenie i budowanie jedności podzielonego Kościoła. Okazało się, że tak naprawdę jedyną „wojującą” stroną są hierarchowie pozostający w dyspozycji prawosławia moskiewskiego. Wydaje się jednak, że bezrefleksyjne kontynuowanie tego rodzaju nieprzejednanej linii prowadzić ich będzie do coraz większej izolacji, nawet w środowisku własnych wiernych.

Podczas wizyty papieża na Ukrainie arcybiskup Tadeusz Kondrusiewicz z Moskwy po raz kolejny zaprosił Ojca Świętego do Rosji. I rzeczywiście, po tym co stało się na Ukrainie, nikt rozumny nie może już powiedzieć, że wizyta papieska w Rosji to tylko nierealne marzenie romantycznej duszy papieża—Słowianina. Kropkę nad „i” w tej sprawie postawił jeden z komentatorów rosyjskich stwierdzając, że prezydent Putin musi się teraz poważnie zastanowić, czy przypadkiem większą promocją dla niego samego nie byłoby raczej „kilka dni spędzonych w blasku Jana Pawła II niż całe życie w cieniu patriarchy Aleksego II”.

Przypomnieć warto, że ekumenizm na Ukrainie to nie tylko dialog z obecnym tu prawosławiem orientacji rosyjskiej, ale także z dwoma lokalnymi Kościołami prawosławnymi, zbuntowanymi wobec Moskwy: Ukraińskim Kościołem Prawosławnym Patriarchatu Kijowskiego oraz z Ukraińskim Autokefalicznym Kościołem Prawosławnym. A te dwa ostatnie już dziś deklarują wielką przychylność wobec Jana Pawła II i Kościoła katolickiego. Ich problemem nie są stosunki z katolicyzmem, lecz brak kanonicznego uznania w świecie prawosławnym.

Jan Paweł II przebywając na Ukrainie w niezwykły wprost sposób dowartościował tutejszy Ukraiński Kościół grekokatolicki. Odsłonił też przed całym światem jego niepowtarzalną wartość. A jest to, choć niemal nikt tego sobie nie uświadamia, jeden z najciekawszych Kościołów lokalnych w dzisiejszej Europie, z pewnością najprężniejszy i najbardziej dynamiczny w sensie duszpasterskim. Kościół ten, który w ciągu dziesięciu zaledwie lat odrodził się z niebytu po okresie krwawych prześladowań, ma dziś największy w Europie odsetek powołań, wierny lud, zahartowany męczeństwem, jak również doskonałą inteligencję, która buduje w tej chwili pierwszy na wschód od Bugu Uniwersytet Katolicki we Lwowie.

WIĘŹ 2001 nr 8

poprzednia strona 1 2 3 następna strona

Jan Paweł II

Korepetycje z Jana Pawła II

Marcin Przeciszewski

Bez Ciebie nie przetrwa WIĘŹ! Jak możesz pomóc?