Czytelnia

Małżeństwo i rodzina

Mistyka i erotyka

Zbigniew Nosowski

Zbigniew Nosowski, All You Need is Sex? Jak zmienia się współczesne rozumienie erotyki, WIĘŹ 2008 nr 7-8.

Wizja sakramentalna. Nowa chrześcijańska wizja ludzkiej cielesności i seksualności — dzięki Janowi Pawłowi II, a także w pewnej mierze Benedyktowi XVI — zyskała rangę oficjalnego stanowiska Kościoła katolickiego. Dla potrzeb tej klasyfikacji nazywam to nowe podejście sakramentalnym rozumieniem seksu. Tak jak w wizji sakralizującej, podmiotem seksu jest tu para, tyle że małżeńska. Mówi się tu o erotyce rzeczy wielkie: wzajemne oddanie dwojga osób w małżeństwie staje się obrazem wewnętrznego życia Boga. Skoro Bóg-Miłość to Jedność Trojga — ponadczasowa wspólnota oddawania i przyjmowania — nic bardziej nie przybliża do zrozumienia Jego tajemnicy niż trwała i nierozerwalna jedność dwojga w małżeństwie. W tym ujęciu mistyka i erotyka są sobie bliskie. Więź małżeńska, stając się więzią sakramentalną, nabiera szczególnego charakteru religijnego. Pojawia się tu mistyczny wymiar erotyki małżeńskiej: seks może być święty, bo miłość małżeńska wyraża Miłość większą, największą. Współżycie małżeńskie może być święte jako wyraz świętej, sakramentalnej miłości małżeńskiej, jako szansa spotkania z Bogiem i współmałżonkiem — jak głosi tytuł książki kapucyna, o. Ksawerego Knotza, autora znakomitej polskiej monografii teologicznej na ten temat12.

Seks szczęśliwy ≠ seks święty

Przedstawiając powyższą klasyfikację, nie usiłuję wcale udawać bezstronnego obserwatora. Piszę bowiem o sprawie, która głęboko leży mi na sercu. Wielokrotnie deklarowałem się jako gorący zwolennik ostatniego z opisanych wyżej ujęć, zależy mi więc na jego rozprzestrzenieniu.

Ze smutkiem muszę jednak stwierdzić, że — jak do tej pory — zwolennikom papieskiej teologii ciała nie udało się dotrzeć z jej przesłaniem tak daleko, jak ona na to zasługuje. Często mówimy i piszemy o przełomowym nauczaniu Jana Pawła II, ale dzieje się to prawie wyłącznie we własnym gronie. Charakterystyczne, że wszyscy niekatoliccy autorzy ankiety o bilansie rewolucji seksualnej, jaką publikujemy w tym numerze „Więzi”, nawet słowem nie zająknęli się na ten temat. Dla nich ten rodzaj refleksji jest kompletnie nieznaczący, czyli nie istnieje. Z jednej strony może to dziwić, bo każda z tych osób potrafiłaby sensownie skomentować tantryczne ujęcie seksu. Może teologię ciała uważają za coś przeznaczonego tylko dla katolików? Jest to prawdopodobne, zwłaszcza że do tej pory spotkałem tylko jednego niewierzącego autora, który potrafił docenić znaczenie papieskiej teologii ciała dla współczesnej kultury, a nie tylko dla Kościoła: Żaden człowiek Kościoła, a na pewno żaden papież, nie wygłosił podobnych hymnów na cześć ludzkiej pary [...] Nie da się już sięgnąć wyżej13.

Ale z drugiej strony, cóż się dziwić, że niekatolicy nadal uważają, że w sprawach seksualności Kościół nie ma światu nic ciekawego do powiedzenia, bo jest nastawiony głównie, jeśli nie wyłącznie „anty” — skoro nawet wśród katolików teologia ciała wciąż nie jest przyjmowana za swoją14? Coraz bardziej aktualne jest zadanie przedstawione przez o. Knotza po śmierci Jana Pawła II jako jedno z najważniejszych dla uczniów Karola Wojtyły: Czy zdołamy ukazać chrześcijańską wizję małżeństwa jako wizję najgłębiej ludzką, jako „dobrą nowinę” dla wszystkich, jako spełnienie wielkiej tęsknoty człowieka za miłością, która nie przemija?15 Trzeba zatem dużego wysiłku, aby wizję sakramentalną uczynić zrozumiałą i atrakcyjną dla nieprzekonanych16.

poprzednia strona 1 2 3 4 5 6 7 8 następna strona

Małżeństwo i rodzina

Mistyka i erotyka

Zbigniew Nosowski

Bez Ciebie nie przetrwa WIĘŹ! Jak możesz pomóc?