Czytelnia

Mistyka i erotyka

Tomasz Ponikło, Antyestetyka porno, WIĘŹ 2008 nr 7-8.

Na początku nie trzeba nawet szukać w sieci akurat pornografii. Zdarzyło się to mnie, mogło się zdarzyć każdemu. Ze strony jednej z wyszukiwarek pobrałem program pozwalający na zapisywanie filmików odtwarzanych w internecie. Po instalacji pojawił się komunikat, czy zezwolić na podejmowanie akcji w witrynach dla osób pełnoletnich. Gdy kliknąłem „tak”, uzyskałem dostęp do stron o największej liczbie pobrań. Czołówka to ogólnotematyczne youtubevideo.google, zaraz po nich youporn. A o kilka pozycji dalej strona o nazwie sugerującej zawartość dotyczącą zwierząt z całego świata. Otwieram i bez kłopotu znalazłem się na stronie ze zwierzęcą pornografią. To akurat przypadek. Ale gdybym chciał dotrzeć do pornografii dziecięcej?

Treść filmików porno w internecie można dobierać dowolnie. Przykładowo ze względu na: kształt pośladków, rozmiar członka czy piersi, kolor skóry, wiek, wagę ciała, długość włosów łonowych, stopień zagęszczenia spermy Rodzaje stosunków: klasyczne, oralne, analne, z podwójną penetracją, z partnerem i wibratorem jednocześnie, publiczne, grupowe

Oddanych fanów mają fetysze, jak bukkake. Historycy dowodzą, że kiedy przed wiekami w Japonii żona opuściła lub zdradziła męża, ten miał prawo do bukkake. Schwytana, ustawiana na kolanach, była zmuszona na znak hańby przyjąć na twarz i włosy spermę męża i innych mężczyzn, którzy się nad nią masturbowali. W Europie XXI wieku sceny bukkake stały się wielkim hitem porno

Z łatwością można pójść o krok dalej — a przekraczanie granic jest jedną z cech charakterystycznych uzależniania się od pornografii, o czym świadczą historie seksoholików. Jednak zazwyczaj pornobiznes dba, żeby produkty serwować w odpowiedniej kolejności. Zbyt mocny środek, jak w przypadku narkotyków, może sprowokować efekt odwrotu. Producenci działają niczym dilerzy: wiedzą, że warto zainwestować w klienta, żeby później na nim zarabiać. Udostępniają darmowe fragmenty, aktualizują często free-tour, już nie trzeba nic „ściągać” na swój komputer (eliminacja zagrożenia wirusami), obrazy ogląda się bezpośrednio na stronie. Jeśli musisz korzystać z zasobów odpowiednio często, nie ma wyjścia: kupujesz abonament na strony porno poświęcone ulubionemu fetyszowi.

Sporą grupę fanów mają zachowania związane z fekaliami. „Sikanie” to jedna z głównych kategorii na stronach porno. Ale bywa też gorzej. Niedawno filmiki na youtube pokazywały reakcje osób oglądających około dwuminutowy film. Obserwuje się ich twarze kamerą umieszczoną za monitorem. Po chwili uśmiechu, niektórzy walczą z odruchami wymiotnymi. Jednak w większości nie odchodzą; odwracają wzrok, ale zerkają. Właśnie przekraczają granicę (bo tylko to gwarantuje w porno ciągłe dalsze „wciąganie” użytkownika — potem zostaje tylko bolesne i wyniszczające, dosłownie, uzależnienie). Co oglądali? Film, na którym dwie piękne kobiety uprawiając lesbijski seks, przy czułych pieszczotach, sięgają po kubek z kałem i rozprowadzają jego zawartość po swoich ciałach. Dlaczego oni to oglądali?

poprzednia strona 1 2 3 4 5 6 następna strona

Mistyka i erotyka

Bez Ciebie nie przetrwa WIĘŹ! Jak możesz pomóc?