Czytelnia

Nowi ateiści

Kościół w Polsce

Przemiany współczesnego społeczeństwa

Andrzej Osęka, Ateizm po komunizmie, WIĘŹ 2009 nr 5-6.

Ogromne powodzenie w kraju i za granicą ma obecnie deathmetalowy zespół „Behemoth” z Trójmiasta. Na jego koncertach, w satanistycznej aurze, rwie się na strzępy i pali Biblię. Wokalista zapewnia przy tym, że Kościół katolicki jest „najbardziej zbrodniczą organizacją na świecie”. Mówi tak — nie ma innego wytłumaczenia — dla efektu, ciekawe jednak, że efekt osiąga.

W pewnych kręgach, głównie młodzieżowych, oczywiście tylko w wielkich miastach, antyreligijna prowokacja oraz wszelkie bluźnierstwo bywają sposobem samospełnienia oraz formą buntu. Po śmierci Jana Pawła II młodzież masowo, spontanicznie, skrzykując się przy pomocy esemesów zapalała znicze na znak żałoby. Wkrótce jednak pojawili się ich rówieśnicy w koszulkach z napisami „Nie płakałem/płakałam po JP II”. Na koszulkach dziewcząt (niezbyt licznych) można było przeczytać „Miałam aborcję” albo „Usunęłam ciążę”, co także stanowiło raczej nie osobiste wyznanie, lecz manifestację sprzeciwu wobec autorytetu i nakazów Kościoła.

Na publiczne akty świętokradcze czekają zarówno ci, którzy lubią skandale (na przykład w sztuce) jak i ci, co pragną się nimi oburzać, potępiać je, podawać do sądu. Od 2001 roku ciągnie się proces artystki-performerki Doroty Nieznalskiej, która w gdańskiej galerii „Wyspa” wystawiła krzyż z naklejoną nań fotografią męskich genitaliów. Sens swego dzieła wyjaśnia w sposób mglisty. Została oskarżona o „obrazę uczuć religijnych” przez polityków katolickich, choć oni sami wystawy nie widzieli i do inkryminowanego dzieła dotarli dopiero po złożeniu doniesienia o przestępstwie, na mocy art. 196 kodeksu karnego.

Artykuł ten mówi: „Kto obraża uczucia religijne innych osób, znieważając publicznie przedmiot czci religijnej lub miejsce przeznaczone do publicznego wykonywania obrzędów religijnych, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2”. Polski aparat sprawiedliwości niechętnie korzysta z tego artykułu i nie ma obecnie osób prawomocnie skazanych na jego podstawie. Oskarżeń jest jednak coraz więcej, jak też śledztw wszczętych w ich konsekwencji. Politycy i działacze katoliccy różnych szczebli, prawicowi publicyści, księża, członkowie organizacji narodowo-katolickiej „Młodzież Wszechpolska” czy też Stowarzyszenie im. ks. Piotra Skargi wciąż znajdują winnych wykroczeń przeciw „wartościom chrześcijańskim”, piętnują, żądają zamykania jakichś wystaw, zakazywania jakichś manifestacji publicznych, ukarania osób, które dopuściły do otwarcia tych wystaw i do odbycia manifestacji. Stale powtarzającym się argumentem przeciw urządzaniu gejowskich „parad wolności” w Krakowie jest to, że ulicami owego miasta chodził Karol Wojtyła, więc przemarsz „zboczeńców” tymi samymi ulicami jest ich profanacją.

Łatwo zauważyć, że szczególnie aktywni i śmiali w przeciwstawianiu się dominacji Kościoła w życiu publicznym są politycy związani z Sojuszem Lewicy Demokratycznej, partią o postkomunistycznym rodowodzie. Nowy szef SLD Grzegorz Napieralski zaczął wiosną 2008 r. swą działalność od zgłoszenia żądań, by usunąć krzyż z sali posiedzeń parlamentu oraz lekcje religii ze szkół. Liberałowie powstrzymują się od tego rodzaju gestów. Szef rządzącej partii liberalnej Donald Tusk, obecny premier, gdy miał w roku 2005 startować w wyborach na urząd Prezydenta RP, uznał za stosowne wziąć ślub kościelny, choć obywał się bez niego przez 27 lat małżeństwa. Ocenił najwidoczniej, że teraz coś się zmieniło. Poprzedni prezydent, Aleksander Kwaśniewski, pełnił swój urząd przez dwie kadencje bez ostentacyjnego klękania przed ołtarzem.

Naród, który rodzi papieży

W wychodzącej na początku lat osiemdziesiątych podziemnej gazecie „Niepodległość” pisano o Polakach, iż jest to „naród, który rodzi papieży”. Pojawienie się „Papieża-Polaka” było dla polskiego nacjonalizmu niebywałym darem.

poprzednia strona 1 2 3 4 5 6 następna strona

Nowi ateiści

Kościół w Polsce

Przemiany współczesnego społeczeństwa

Bez Ciebie nie przetrwa WIĘŹ! Jak możesz pomóc?