Czytelnia

Andrzej Friszke

Andrzej Friszke, Awanturnicy Tokarczuk i Wojtyła. Polityka PRL wobec Kościoła katolickiego 1975-1977 na podstawie akt Urzędu do Spraw Wyznań, WIĘŹ 2008 nr 7-8.

W podobnym podsumowaniu A. Wołowicz oceniał, że do listopada 1976 r. postawa Kościoła była umiarkowana, ale koniec roku przyniósł jej zaostrzenie. Powodem tego stanu rzeczy była rosnąca polaryzacja stanowisk w Episkopacie. Można odnieść wrażenie, że duża część biskupów — w tym Wyszyński i Dąbrowski — nie chcą ostrych napięć w stosunkach z Państwem. Ciężar walki politycznej z Państwem przenoszą na płaszczyznę walki ideologicznej, kiedy nieliczna grupa bpów (Wojtyła, Tokarczuk) obok walki ideologicznej prowadzi walkę polityczną z Państwem i systemem socjalistycznym. Dokumenty Episkopatu są więc wypadkową walki tych 2-ch ugrupowań w łonie episkopatu. Większość duchowieństwa pragnie trwałej stabilizacji opartej o unormowane stosunki między państwem a Kościołem, co z kolei oddziałuje pozytywnie na postawę wiernych. Dysydencką działalność, jeśli tak to można określić, nie prowadzą wierzący chłopi czy robotnicy, ale nieliczne grupki inteligencji katolickiej w połączeniu z elementami rewizjonistycznymi znanymi z lat 68-mych. Bilans stosunków z Watykanem jest taki, że nie załatwiona jest sprawa Tokarczuka, czy uspokojenia Wojtyły, nie przeciwdziałano udziałowi Rubina w osłonięciu pomnika katyńskiego w Szwecji i Londynie itp. Za osiągnięcia w polityce wyznaniowej Wołowicz uważał odróżnienie trzech grup w Kościele — episkopatu, duchowieństwa i wiernych oraz stosowanie właściwej polityki wobec każdej z nich. Do mankamentów zaliczał brak rozwiązania problemu Wyższych Seminariów Duchownych i fakultetów papieskich, nadzoru nad punktami katechetycznymi, służby wojskowej alumnów. Przewidując zadania na rok 1977, Wołowicz za cel główny uznał pogłębianie polaryzacji wśród biskupów przez rozmowy z nimi prowadzone przez wojewodów i kierownika Urzędu do Spraw Wyznań oraz nacisk na Watykan na usunięcie wzgl. wyciszenie Tokarczuka i Wojtyły — gdyż pogłębi to polaryzację wśród biskupów. Bpi winni mieć świadomość, że antypaństwowa polityka jest także sprzeczna z interesami Watykanu. Konieczna jest dyskredytacja Wojtyły i jego awanturniczej polityki, by zamknąć mu w przyszłości drogę do stanowiska przewodniczącego episkopatu12.

Spośród działań pozytywnych Wołowicz postulował wydawanie zgody na budownictwo sakralne oraz rozważenie uregulowania służby wojskowej alumnów. Zwracał jednak też uwagę na problem zwiększonego oddziaływania Kościoła na młodzież i eksponowania pewnych postaci historycznych, np. Wincentego Witosa, dla przedstawienia ich działalności i poglądów z korzyścią dla Kościoła. Zastanawiając się nad wypowiedziami i koncepcjami kardynała Wyszyńskiego, ekspert próbował odtworzyć jego stanowisko: Kościół nie jest wrogiem tej władzy, ale stojąc na straży interesów narodowych, będzie krytykował to, co wg. Kościoła władza robi źle. W tej koncepcji mieszczą się zatem takie sprawy, jak walka o swobody demokratyczne dla wszystkich, pluralizm filozoficzno-ideologiczny; wykorzystując napięcia społeczne (jak np. czerwiec 76) będzie się starał występować w charakterze rzecznika klasy robotniczej w stosunku do Partii i Rządu. Będzie wykorzystywał stany napięć dla zdobywania pozycji wśród klasy robotniczej i młodzieży. Wołowicz zauważał także, że po wejściu Zbigniewa Brzezińskiego do nowej administracji amerykańskiej prezydenta Cartera, należy się liczyć, że w walce ideologicznej z nami będzie się starał wykorzystywać Kościół w Polsce13.

poprzednia strona 1 2 3 4 5 6 7 8 następna strona

Andrzej Friszke

Bez Ciebie nie przetrwa WIĘŹ! Jak możesz pomóc?