Czytelnia

Andrzej Friszke

Andrzej Friszke, Bronisława Geremka droga do wolnej Polski, WIĘŹ 2008 nr 9.

W tej sytuacji Geremek był jednym z głównych architektów nowych form i metod działalności. W wywiadzie udzielonym zachodniemu korespondentowi dowodził, że sytuacja w Polsce ma duże znaczenie dla normalizacji stosunków Wschód-Zachód, a katastrofa gospodarcza Polski „jest problemem całej Europy.” Mówił, że mimo wszystko istnieje możliwość nawiązania dialogu między władzą a społeczeństwem. „Społeczeństwo jest bowiem skłonne do zaakceptowania procesu ewolucyjnego, dostając bardzo niewiele na początku, oczekując zaś więcej w przyszłości”22. Parę dni później w kolejnym wywiadzie ocenił, że „Kościół poprze swoim autorytetem dialog między społeczeństwem a rządem, natomiast Episkopat będzie obserwatorem i nie będzie czynnie angażował się do tego dialogu”23. „Należy dać swobodę wszystkim grupom społecznym, także Kościołowi, a gwarancją niezależności tych grup może być swobodny dostęp do informacji”24. Trzeba myśleć o stworzeniu „trzeciej siły” — obok władzy i Kościoła — zdolnej do wytworzenia aktywności społeczeństwa, bez czego nie może się powieść wielka reforma nieodzowna dla wydobywania kraju z kryzysu.

Ta umiarkowana strategia dialogu wynikała nie tylko z wartości, jakie wyznawał — a zatem walki bez przemocy i doprowadzenia do zmian polegających na szerokim kompromisie i porozumieniu, którego celem byłaby głęboka reforma, demokratyzacja kraju, powrót Polski do współpracy z innymi narodami, przezwyciężenie narastającej z każdym rokiem zapaści cywilizacyjnej. Nie mieściły się w tym planie politycznym działania radykalno-rewolucyjne, gdyż na takiej drodze nie byłoby możliwości ani zbudowania podstaw demokracji, ani podjęcia walki z kryzysem gospodarczym, ani zapewnienia Polsce przychylności świata zachodniego. Takie programy pogłębiały też wewnętrzny podział w polskim społeczeństwie, które bynajmniej nie było jednomyślne. Wedle badań socjologicznych około 20% popierało „Solidarność”, około 20% władze, a o pozostałych 60% niezdecydowanych ubiegały się obie strony. Pozyskać niezdecydowanych można było jedynie oferując im poprawę egzystencji, a nie głosząc ekstremalne programy, jak to czyniły niektóre grupy podziemne.

Nad zbudowaniem takiej koncepcji i oferty politycznej oraz odpowiadających jej struktur pracował Geremek i inni przywódcy „Solidarności” od jesieni 1986 r. Zwornikiem, symbolem i nadrzędnym autorytetem pozostawał Wałęsa. To on powołał Tymczasową Radę „Solidarności” — legalne kierownictwo nielegalnego związku, które mogło wydawać oświadczenia, stanowić symbol i punkt orientacyjny dla różnych struktur i środowisk solidarnościowych. W wypowiedziach Geremek akcentował, że aby związek mógł zostać zaakceptowany przez władze, musi ograniczyć się do sfery syndykalnej, a zarazem być gotowy do wsparcia reformy gospodarczej. Aktywność polityczna powinna znajdować ujście w innych formach.

Krokiem następnym było więc stworzenie płaszczyzny wspólnych wystąpień doradców „Solidarności” i związanych z nią intelektualistów, co nastąpiło w przededniu wizyty Jana Pawła II w Polsce w czerwcu 1987 r. Ogłoszony 31 maja apel „osób zaproszonych przez Lecha Wałęsę” zawierał deklarację praw Polaków do niepodległości, demokracji i wolności oraz samodzielnego kształtowania ładu gospodarczego. Grono to — zwane „sześćdziesiątką” — spotykało się następnie kilkakrotnie w pomieszczeniach kościelnych, by debatować nad sytuacją kraju i pożądanymi działaniami, które mogą przybliżyć polityczne „otwarcie”, czyli nakłonienie lub wymuszenie na władzy dialogu i kompromisu społecznego. Geremek zawsze przewodniczył obradom „sześćdziesiątki” i był jednym z głównych architektów jej prac.

poprzednia strona 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 następna strona

Andrzej Friszke

Bez Ciebie nie przetrwa WIĘŹ! Jak możesz pomóc?