Czytelnia

Kościół w Polsce

Tomasz Wiścicki

Chrześcijaństwo w poprzek, Z Maciejem Ziębą OP rozmawia Tomasz Wiścicki, WIĘŹ 2002 nr 11.

— Tak, ale to dotyczy bardzo wielu osób — także lekarzy, nauczycieli, urzędników. Dopóki etyka się opłaca, są etyczni, a jak im nie sprzyja, to mają dylemat moralny i czasami ulegają pokusie. Gospodarka nie wyróżnia się specjalnie pod tym względem. Gdybyśmy bardziej cenili inne wartości niż sukces... Dzisiaj nawet najwybitniejsi na świecie naukowcy fałszują niekiedy wyniki badań, bo muszą odnieść sukces. Taki fizyk jest przez chwilę na ustach wszystkich, ale w końcu inni sprawdzą jego doświadczenia i wtedy na szczęście zostaje usunięty z towarzystwa. Tak samo najwybitniejsi księgowi fałszują księgowość, ale potem nagle to się kończy. Można było zazdrościć firmie Andersen, że w ogóle nie sprawdzając ksiąg Enronu, a nawet wiedząc, że jest w nich coś dziwnego, przybijała pieczątkę i brała za to duże pieniądze, ale jak się wszystko zawaliło, to Andersen przestał istnieć.

Patrząc na świat biznesu czy w ogóle na świat ludzki, powiedziałbym, że krótkoterminowe strategie preferują zachowania nieetyczne, ale w długim okresie korelacja z dobrem jest znacznie silniejsza. My, chrześcijanie, mamy zawsze kierować się sumieniem, Ewangelią, nauczaniem Kościoła, a więc tym, czy to, co robimy, jest dobre, czy nie, czy przybliża nas do Chrystusa, czy od niego oddala — to są istotne kategorie, a nie to, czy dzięki temu uzyskamy większy profit, czy szybciej dostaniemy nagrodę.

Dziesięć lat temu w Polsce etyka biznesu była wyśmiewana, a teraz nie mogę się opędzić od zamówień. Kiedy wykładam etykę życia gospodarczego, zaczynam od tego, że taka etyka nie istnieje. Dalej pokazuję, że etyka albo jest, albo jej nie ma — i winna być aplikowana w życiu gospodarczym, rodzinnym, politycznym i tak dalej. Oczywiście istnieją pewne niuanse, ale nie ma specyficznej etyki życia gospodarczego. Więc to jest głównie spór o etykę, o jej istnienie. To otwarcie świata ekonomicznego na problemy etyczne wynika z tego, że według różnych badań etyka się opłaca, więc oni ostatnio bardzo chcieliby stać się etyczni. Paradoks polega na tym, że etyka się opłaca w pewnych sytuacjach, a w innych nie. Prawdziwa etyka musi temu sprostać, a etyka pragmatyzmu, która jest uznawana, dopóki się opłaca, oczywiście etyką nie jest. To jest jeden z ważnych paradoksów dzisiejszego świata, ważna sprzeczność cywilizacyjna.

Czy człowiek jest zwierzakiem?

— W tej naszej dzisiejszej cywilizacji obowiązują nieraz zasady, które z etyką nie mają nic wspólnego. Jeszcze niedawno temu, gdy krajowa filia dużej firmy światowej przynosiła zysk, centrala nie ingerowała w jej działanie. Interweniowano dopiero wtedy, kiedy się źle działo. Natomiast obecnie, w dobie internetu, można dużą firmą o światowym zasięgu dyrygować zza jednego biurka. I jeśli się okaże, że fabryka założona na przykład w Holandii przynosi wprawdzie zyski, ale te same kapitały zainwestowane w Malezji przyniosłyby zyski większe, z dnia na dzień likwiduje się taką fabrykę — a jest to bardzo łatwe, bo hale są wynajęte, maszyny w leasingu, a ludzie zatrudnieni na krótkoterminowych umowach — przenosi się kapitał do Malezji i dzięki temu zyski akcjonariuszy są większe. Oczywiście sensem działalności gospodarczej jest osiąganie jak największego zysku, natomiast problem polega na tym, gdzie tu jeszcze pozostaje miejsce — przepraszam za patos — dla człowieka?

poprzednia strona 1 2 3 4 5 6 7 następna strona

Kościół w Polsce

Tomasz Wiścicki

Bez Ciebie nie przetrwa WIĘŹ! Jak możesz pomóc?