Czytelnia

Kościół w Polsce

Sekularyzacja

Zbigniew Nosowski

Zbigniew Nosowski

Czy Polska jest (jeszcze) krajem katolickim?

Gdy przyjeżdżają do Polski goście zagraniczni, właściwie nie mają wątpliwości, że przyjechali do kraju katolickiego – kościoły są u nas wypełnione, a wyznawcy innych religii czy członkowie innych wyznań chrześcijańskich są bardzo nieliczni w porównaniu z potężnym Kościołem katolickim.

Gdy sami zastanawiamy się nad tym problemem, wielu ma jednak wątpliwości. Bo czy można nazwać katolickim kraj, w którym korupcja stała się powszechnie aprobowaną metodą prowadzenia działalności gospodarczej, w którym kłamstwo i nieuczciwość tolerowane są „od dołu do góry” – tj. poczynając od akceptacji dla ściągania już w szkole podstawowej, przez czołowe postaci „niezależnego” dziennikarstwa aż po głowę państwa?

Osoby o większym temperamencie politycznym wskażą jeszcze dodatkowy argument, że osoby piastujące najwyższe urzędy w państwie polskim nie mają wiele wspólnego z katolicyzmem ani nawet szerzej – z chrześcijaństwem. Cóż to za kraj katolicki – powiedzą – w którym demokratycznie do władzy dochodzą ludzie dalecy od systemu wartości wywodzącego się z chrześcijaństwa?

Być krajem katolickim

Sądzę jednak, że miernikiem katolickości jakiegoś kraju nie można uczynić wyborczych zachowań jego mieszkańców. W przypadku Polski doskonale zaś wiadomo, że kolejne wyborcze zwycięstwa postkomunistów bardziej dowodziły słabości ich konkurentów niż ogólnospołecznej popularności tego ugrupowania i jego kandydatów. Owszem, może zdumiewać, że w kraju o większości katolickiej parlamentarzyści nawiązujący (w różny sposób) do inspiracji chrześcijańskiej są w wyraźnej mniejszości. Więcej to jednak mówi o słabościach polskiej polityki niż o katolickości Polski.

Cóż to zatem znaczy być krajem katolickim? Nie siląc się na naukowość, powiem, że katolickim można nazwać kraj, który spełnia przynajmniej dwa poniższe kryteria:
- większość ludności jest wyznania katolickiego,
- katolicyzm jest wyraźnie obecny w historii i kulturze tego narodu,
- znacząca pozycja religii katolickiej (Kościoła katolickiego) jest łatwo dostrzegalna w życiu publicznym,
- wybory moralne obywateli są zgodne z katolicką nauką moralną.

W tym sensie nie może być chyba wątpliwości, że Polska w swej historii była krajem katolickim. Czy jednak jest nim obecnie?

Wobec arbitralności, z jaką każdy z nas obserwuje i ocenia życie publiczne, nie ma innej możliwości w miarę obiektywnej odpowiedzi na powyższe pytanie, niż odwołanie się do badań socjologicznych (ze świadomością ich dobrze znanych ograniczeń). Wymaga to refleksji nad: deklaracjami wiary i praktyk religijnych, poziomem akceptacji zasad wiary i stosowania się do nich w praktyce życiowej, społeczną aktywnością ludzi wierzących, zmianami opinii Polaków o Kościele katolickim. Wszystkie te sprawy są przedmiotem analiz socjologów i zazwyczaj osiągają oni podobne wyniki, choć są też kwestie sporne, zarówno co do faktów, jak i interpretacji.

Polacy wierzący i praktykujący

Czy Polska jest krajem ludzi wierzących? W tej dziedzinie deklaracje Polaków są jednoznaczne i zasadniczo niezmienne. Badacze są tu zgodni – niezależnie, czy badania prowadzą instytucje świeckie, czy religijne – że deklaracje wiary i praktyk są bardzo stabilne i utrzymują się na wysokim poziomie.

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 następna strona

Kościół w Polsce

Sekularyzacja

Zbigniew Nosowski

Bez Ciebie nie przetrwa WIĘŹ! Jak możesz pomóc?