Czytelnia

Przemiany współczesnego społeczeństwa

Tomasz Wiścicki

Tomasz Wiścicki, Czyja jest Polska?, WIĘŹ 2002 nr 2.

Upowszechnieniu antywzoru polityka jako członka grupy dbającej przede wszystkim o własne interesy sprzyjał z pewnością postkomunistyczny rodowód części klasy politycznej III RP. Schyłkowy PRL to czas, w którym ówczesną klasę rządzącą spajał przede wszystkim sam fakt sprawowania władzy i związane z tym interesy. Ideologii nikt prawie nie traktował poważnie, natomiast władza — zwłaszcza mająca tak wielkie jak w komunizmie (nawet schyłkowym) możliwości wpływu na życie poddanych — przyciągała ludzi nastawionych przede wszystkim na zaspokajanie tą drogą swoich interesów, jak też takim postawom sprzyjała. Nie znaczy to z pewnością, aby nie mogły istnieć chlubne wyjątki, jednak duch przepajający nomenklaturę opierał się na cynicznym rozumieniu władzy jako drogi do wpływu i przywilejów we własnym interesie.

Etos „Solidarności” dawał ogromną szansę, by to zmienić. Ruch ten obejmował na początku miliony ludzi gotowych działać dla wspólnego dobra. Nawet jeśli dekadę lat osiemdziesiątych, okres represji i świadomego niszczenia nadziei na stworzenie alternatywy wobec komunizmu, przetrwał tylko ułamek tej liczby, to jednak znaczna część tych, którzy zachowali wierność ideałom „S”, zaświadczyła tę wierność własnym świadectwem, które nieraz kosztowało bardzo wiele. Nawet ta zmniejszona „S” stanowiła ogromny kapitał społeczny, który mógł zupełnie zmienić rozumienie władzy — zarówno przez rządzących, jak i przez rządzonych. Nie mam na myśli stworzenia utopijnego państwa powszechnej uczciwości, ale — zwykłego, w którym jednak alienacja klasy politycznej byłaby zjawiskiem raczej marginalnym niż nadającym ton.

poprzednia strona 1 2 3 4 5 6 7 8 następna strona

Przemiany współczesnego społeczeństwa

Tomasz Wiścicki

Bez Ciebie nie przetrwa WIĘŹ! Jak możesz pomóc?