Czytelnia

Benedykt XVI

Zbigniew Nosowski

Zbigniew Nosowski

Dobra i zła wiadomość

Benedykt XVI chciał skłonić lefebrystów do większego umiarkowania, tymczasem — w dużej mierze na skutek watykańskich zaniedbań — świat zobaczył w tej decyzji gotowość bezwarunkowego ich przygarnięcia.

Niewiele potrzeba, by dobra wiadomość stała się złą wiadomością. Tak było w przypadku decyzji Benedykta XVI o zniesieniu ekskomuniki wobec biskupów z lefebrystycznego Bractwa Kapłańskiego św. Piusa X.

Istotna, teologiczna treść tej decyzji to dobra wiadomość. Zawsze przecież lepiej, gdy do kogoś jest nam bliżej niż dalej. Podziały, zwłaszcza sformalizowane, są w Kościele rzeczywistością tragiczną. Dążąc do widzialnej jedności chrześcijan w XXI stuleciu, trzeba było zaczynać od prób przezwyciężenia ostatniej schizmy XX wieku.

Natychmiast jednak okazało się, że wielkoduszny gest papieża jest jednostronny, nie stawia wprost żadnych wymagań lefebrystom. Decyzja była też wysoce niejasna, co spowodowało olbrzymi wzrost napięcia w relacjach z Żydami. Zrozumiałe stały się obawy i niepokój zarówno o aktualny poziom pracy służb watykańskich, jak i przyszłościową wizję Kościoła. A to już nie są wiadomości dobre...

Watykańskie niejasności

Papieska decyzja — mimo że od dawna przygotowywana — została ogłoszona bez odpowiednich wyjaśnień. Nic dziwnego, że w komentarzach przypisywano jej różne znaczenie. Watykan nie może jednak mieć pretensji do mediów, że nie rozróżniają subtelności kościelnego prawa kanonicznego, skoro nawet eksperci długo różnili się w odpowiedziach na pytania, które mają w tej sprawie znaczenie fundamentalne: Jaki jest obecnie status kościelny Bractwa? Czy odwołanie ekskomuniki oznacza już zakończenie schizmy lefebrystycznej? Czy jedność niepełna jest jednością? Jak daleko jeszcze do pełnej jedności? Czy czterej biskupi bezprawnie wyświęceni przez abp. Lefebvrea są już obecnie ponownie biskupami Kościoła rzymskokatolickiego? Czy zatem ich wypowiedzi powinny być traktowane jako słowa autorytatywnych przedstawicieli Kościoła? Czy lefebrystyczni biskupi i księża pozostają suspendowani a divinis? Czy duchowni z Bractwa św. Piusa X mogą nauczać w środowiskach katolickich, np. w szkołach?

Wszystkie te kwestie — i wiele innych — powinny były zostać precyzyjnie wyjaśnione w stosownych watykańskich komentarzach opublikowanych jednocześnie z dekretem znoszącym ekskomunikę. Brak takich wyjaśnień skutkował chaosem i w samym Kościele, i wśród komentatorów, i w środowiskach zainteresowanych sprawą, jak Żydzi.

Benedykt XVI chciał niewątpliwie swoją wspaniałomyślną decyzją skłonić lefebrystów do większego umiarkowania i powrotu do pełnej jedności z Kościołem, a tymczasem — w dużej mierze na skutek watykańskich zaniedbań — świat zobaczył w tej decyzji gotowość bezwarunkowego ich przygarnięcia.

Gdzie była kuria rzymska?

Cała sprawa jest smutnym przykładem niekompetencji niektórych wysokich urzędników Watykanu i kompletnego braku polityki informacyjnej. Ze zdumieniem czytałem, że zarówno sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej, jak i kardynał odpowiedzialny za stosunki z lefebrystami, dobrodusznie przyznają, że nie znali negacjonistycznych wypowiedzi bp. Williamsona, przygotowując dekret o zniesieniu ekskomuniki. Wiedzieli o tym doskonale dziennikarze-watykaniści, a nie wiedzieli biskupi prowadzący dialog z lefebrystami??? Wystarczyło przecież wpisać do internetowej wyszukiwarki kilka haseł, by dowiedzieć się, że Williamson od lat słynął z tego typu wypowiedzi, m.in. przekonywał swych wiernych do autentyczności „Protokołów mędrców Syjonu”. Gdzie była watykańska dyplomacja po transmisji wywiadu bp. Williamsona w szwedzkiej telewizji 21 stycznia, czyli w dniu podpisania papieskiego dekretu, ale na trzy dni przed jego publikacją? Co robiły wtedy służby prasowe Stolicy Apostolskiej? Dlaczego przy ogłoszeniu dekretu nie zwołano choćby konferencji prasowej, na której kardynałowie mogliby obwieścić światu, że papieski akt miłosierdzia nie dotyczy wszystkich poglądów owych biskupów, a zwłaszcza Williamsona?

1 2 3 następna strona

Benedykt XVI

Zbigniew Nosowski

Bez Ciebie nie przetrwa WIĘŹ! Jak możesz pomóc?