Czytelnia

Dialog chrześcijańsko-żydowski

Zbigniew Nosowski

Zbigniew Nosowski

Duch wieje z Baltimore i Lublina

Jesteśmy przekonani, że nadszedł czas, by Żydzi zastanowili się nad tym, co judaizm może dzisiaj powiedzieć o chrześcijaństwie — napisało ponad 160 żydowskich rabinów i teologów z USA, Wielkiej Brytanii, Kanady i Izraela w specjalnym oświadczeniu opublikowanym 10 września 2000 r. Religijni przywódcy żydowscy przyznają, że nadeszła pora, aby odwzajemnić przemianę, jaka dokonała się w stosunku chrześcijan do Żydów i judaizmu.

Oświadczenie nosi znamienny tytuł Dabru emet, co po hebrajsku znaczy „Mówcie prawdę”. Sygnatariusze dokumentu — inspirowanego przez Instytut Badań nad Judaizmem i Chrześcijaństwem z siedzibą w Baltimore (USA) — odwołują się w ten sposób do biblijnych słów z księgi proroka Zachariasza, jednej z ostatnich ksiąg Pierwszego Testamentu: Mówcie prawdę każdy z bliźnim swoim (Za 8, 16; w przekładzie ks. Jakuba Wujka). Nie co innego, lecz przykazanie mówienia prawdy o bliźnich-chrześcijanach skłania ich do zabrania głosu. Za powiedzenie tej prawdy skłonni byli nawet dużo zapłacić (także w najbardziej dosłownym sensie tego słowa — oświadczenie zostało opublikowane m.in. jako całostronicowe płatne ogłoszenie w największym amerykańskim dzienniku „The New York Times”, co kosztuje ok. 100 tys. dolarów).

Jestem przekonany, że deklaracja ta będzie w przyszłości cytowana jako przełomowy moment w historii żydowskiej refleksji nad chrześcijaństwem. Po raz pierwszy z ust znaczącej grupy rabinów padają bowiem słowa: Jako żydowscy teologowie cieszymy się, że — poprzez chrześcijaństwo — setki milionów ludzi mogły spotkać się z Bogiem Izraela. W Polsce w taki właśnie sposób mówił z żydowskiej perspektywy o chrześcijaństwie Stanisław Krajewski, czyniąc to jednak we własnym imieniu. Obecnie sformułowanie to stanie się przedmiotem religijnej debaty wśród wyznawców judaizmu. A są to słowa o wielkim znaczeniu teologicznym. Wyrażają one przekonanie, że Żydzi mogą uznać pozytywne religijne znaczenie chrześcijaństwa.

Taki krok był z pewnością oczekiwany. O jego potrzebie mówili zarówno żydowscy, jak i chrześcijańscy uczestnicy dialogu. Kościół katolicki z pewnością bardzo daleko zaszedł w przemienianiu swej teologii judaizmu [...] Wspólnota żydowska nie odwzajemniła się jeszcze wystarczająco Kościołowi katolickiemu. Przyszedł więc czas, aby Żydzi odwzajemnili się; właśnie odwzajemnili, a nie odpowiedzieli — mówił w 1992 r. w wywiadzie dla „Więzi” rabin Byron L. Sherwin, prorektor Spertus College of Judaica w Chicago. Odpowiadamy na znaczące zagrożenia, dlaczego nie odpowiadać na pozytywne przemiany? — pyta dzisiaj retorycznie jeden z czterech głównych autorów oświadczenia rabin David Novak z Uniwersytetu Toronto.

Przygotowanie tego krótkiego, ośmiopunktowego dokumentu zajęło jego inicjatorom aż pięć lat. Nic dziwnego — trzeba przecież było precyzyjnie uzgodnić sformułowania tak ważnego i delikatnego tekstu z sygnatariuszami, wywodzącymi się z różnych nurtów amerykańskiego judaizmu. Są w tym gronie przedstawiciele Synagogi konserwatywnej, reformowanej i rekonstrukcjonistycznej, ale także około 20 rabinów ortodoksyjnych. Są też uczeni reprezentujący różne ośrodki naukowe. Ciekawe, że wszyscy inicjatorzy deklaracji — obok Novaka: Tikva Frymer-Kensky z Uniwersytetu Chicago, Peter Ochs z Uniwersytetu Virginii i Michael Signer z Uniwersytetu Notre Dame — są profesorami w instytucjach nieżydowskich, czyli stale współpracują z chrześcijanami.

1 2 3 następna strona

Dialog chrześcijańsko-żydowski

Zbigniew Nosowski

Bez Ciebie nie przetrwa WIĘŹ! Jak możesz pomóc?