Czytelnia
Józef Majewski, Dwa tradycjonalizmy a Kościół, WIĘŹ 1998 nr 12.
Zwolennicy abp. Lefebvre'a, idąc wiernie za swoim założycielem, radykalnie odrzucają przede wszystkim nauczanie Kościoła na temat ekumenizmu, który okazuje się dziełem diabła, i na temat wolności religijnej, które to nauczanie niszczy najgłębsze fundamenty i misjonarskiego ducha Kościoła, odrzucają również posoborową reformę liturgiczną, która – w ich oczach – niewiele ma wspólnego z katolicyzmem, doprowadzając do wyeliminowania wszystkiego tego, co jest typowo katolickie, wszystkiego tego, co, w przeciwieństwie do błędów protestanckich, rzeczywiście przypomina naszą wiarę1. Posoborowi papieże - ich zdaniem – zdradzili świętą i żywą Tradycję, przy której dziś trwają i której bronią jedynie lefebvryści. Podstawowe założenie (i zarazem wytyczną) ich doktryny w tym kontekście dobrze ilustrują słowa abp. Lefebvre'a: Przede wszystkim niczego nie zmieniajcie2.
Jak na ironię losu właśnie takie „niezmienne” rozumienie Tradycji stało się podstawowym źródłem schizmy lefebvryzmu. Tak tę sprawę widział Jan Paweł II, oficjalnie ogłaszając – w Liście apostolskim motu proprio „Ecclesia Dei" (już 2 lipca 1988 roku) – tragiczny i bolesny fakt dokonania się schizmy: Korzenie tego schizmatyckiego aktu można dostrzec w niepełnym i wewnętrznie sprzecznym rozumieniu Tradycji. Niepełnym, bowiem niedostatecznie uwzględniającym żywy charakter Tradycji, „która – jak z całą jasnością uczy Sobór Watykański II – wywodząc się od Apostołów, czyni w Kościele postępy pod opieką Ducha Świętego. Zrozumienie przekazanych rzeczy i słów wzrasta bowiem dzięki kontemplacji oraz dociekaniu wiernych, którzy je rozważają w swoim sercu, dzięki głębokiemu, doświadczalnemu pojmowaniu spraw duchowych oraz dzięki nauczaniu tych, którzy wraz z sukcesją biskupią otrzymali pewny charyzmat prawdy”. Przede wszystkim wewnętrznie sprzeczne jest takie rozumienie Tradycji, które przeciwstawia ją powszechnemu Magisterium Kościoła przysługującemu Biskupowi Rzymu i Kolegium Biskupów. Nie można pozostać wiernym Tradycji zrywając więź kościelną z tym, któremu w osobie apostola Piotra sam Chrystus powierzył w swoim Kościele posługę jedności3.
Ruch lefebvrystyczny na świecie – wedle szacunkowych danych na rok 1996 – tworzy dziś ok. 360 księży i 230 kleryków, 50 braci i sióstr zakonnych oraz nieco ponad 200 tys. świeckich wiernych. Bractwo posiada 6 seminariów, 130 przeoraty (w 26 krajach na 5 kontynentach), 3 uniwersytety, 22 szkoły średnie, 50 szkół podstawowych, ponad 700 kaplic (w 54 krajach)4. Abp Lefebvre (zm. 1991 r.) już w roku 1983 powierzył formalne kierownictwo Bractwem ks. Franzowi Schmidbergerowi.
Lefebvryści działają również w Polsce. Od sierpnia 1996 roku Bractwo Świętego Piusa X, na którego czele stoi u nas ks. Karl Stehlin (Austriak), posiada swój przeorat w Warszawie, w trzech miastach – Katowice, Lublin i Poznań – istnieją jego placówki, w kilku innych – np. Gdańsk, Kraków, Tarnów, Wrocław – przebywają przedstawiciele Bractwa. Mniej więcej co dwa miesiące ukazuje się czasopismo lefebvrystów: „Zawsze Wierni Prawdzie Katolickiej – Prawdzie Jedynej”5.
poprzednia strona 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 następna strona