Czytelnia

Sekularyzacja

Natalia Łuczyńska, Hiszpania: nieudana krucjata, WIĘŹ 2006 nr 12.

Wszystkie poważne analizy religijności społeczeństwa hiszpańskiego od kilkunastu lat odnotowują istotne zmiany zarówno w liczbie osób deklarujących wyznanie katolickie, jak i praktykujących. Mimo to, wciąż przeważająca liczba Hiszpanów uznaje się za katolików; w zależności od badań współczynnik ten wynosi od 80 do 90%1. Trzeba zachować dużą rezerwę wobec tych statystyk, gdyż z pewnością wiele osób uważa się za katolików tylko dlatego, że nie utożsamia się z żadnym innym wyznaniem czy religią. Liczba tzw. praktykujących katolików mówi nam znacznie więcej: w 1970 roku stanowili oni 87%, zaś w 1993 roku to już tylko 52% dorosłych Hiszpanów. Według szczegółowej ankiety na temat religijności przeprowadzonej przez CIS (Centro de Investigaciones Sociológicas), w 2002 roku jedynie 25% Hiszpanów brało udział w praktykach religijnych co najmniej raz w tygodniu. Potwierdza to zresztą zwykła obserwacja – kościoły są puste! Jedynie 19% badanych modli się codziennie, religia nie ma też większego wpływu na podejmowanie istotnych życiowych decyzji. Kościół nie cieszy się też zaufaniem jako instytucja – znacznie większy prestiż ma wśród Hiszpanów monarchia czy system edukacji. Jednocześnie chętnie przynoszą oni swoje dzieci do chrztu i prowadzą do pierwszej Komunii. W świetle tych danych trzeba zgodzić się z często powtarzanym określeniem hiszpańskiego katolicyzmu jako jedynie „kulturowego”, ograniczonego do pewnych przyzwyczajeń wynikających z tradycji.

Co może szczególnie istotne, w ostatnich latach gwałtownie spada liczba wierzących i zaangażowanych katolików wśród hiszpańskiej młodzieży. Z badań sprzed roku („Młodzi Hiszpanie 2005”) wynika, że jedynie 29% respondentów zaliczyło się do grona wierzących wyznania katolickiego, podczas gdy w analogicznym badaniu z 1995 roku odsetek ten wynosił 77%. Przeprowadzone przez tę samą organizacje (Fundación Santa María) badania z 2000 roku wykazały, że jedynie 10% młodych ludzi uczestniczy w coniedzielnej liturgii. Jeszcze mniej jest tych, którzy uważają proponowane przez Kościół wartości za pomocne w kształtowaniu własnego życia. Te same badania wykazały również, że także wśród młodych Kościół jako instytucja nie cieszy się zaufaniem i przegrywa pod tym względem między innymi z Unią Europejską. Młodzi, choć w zdecydowanej większości ochrzczeni i mający za sobą szkolną katechezę, z Kościołem nie chcą mieć nic wspólnego.

Statystyki potwierdzają to, co właściwie widać gołym okiem. Wyjaśniają one również kolejny objaw laicyzacji, mianowicie kryzys powołań. Ich liczba wciąż spada, co wpływa na podnoszenie się średniej wieku kapłanów. Seminaria świecą pustkami. Kościół zaczyna się „starzeć” – starzy są wierni i ich pasterze, a przynajmniej wszystko do tego zmierza.

Martwa tradycja

Na przestrzeni ostatnich dziesięcioleci zmieniła się też geografia hiszpańskiego katolicyzmu. Niektóre z regionów, tradycyjnie uważanych za bardziej katolickie, dziś przeżywają kryzys wiary. Mowa tu szczególnie o Kraju Basków, a także o Katalonii, czyli o regionach, gdzie najsilniejsze są lokalne nacjonalizmy. Szczególnie ciekawy jest ten pierwszy przypadek, jako że prowincje baskijskie zawsze charakteryzowały konserwatyzm i przywiązanie do Kościoła, silnie zresztą związanego z ruchem narodowym. Tutejsze duchowieństwo przeżyło w czasie wojny domowej wielkie rozdarcie pomiędzy poparciem Republiki, która dała Baskom autonomię, a stanięciem po stronie Franco, który uważał się za wybawiciela Kościoła. Dziś Baskowie zapominają o katolicyzmie jako elemencie swojej tożsamości. Najbardziej katolickie w Hiszpanii są obecnie Stara i Nowa Kastylia, a także Nawarra, co oczywiście nie znaczy, że nie dotarł tam kryzys wiary.

poprzednia strona 1 2 3 4 5 6 7 8 następna strona

Sekularyzacja

Bez Ciebie nie przetrwa WIĘŹ! Jak możesz pomóc?