Czytelnia

Kobieta

Monika Waluś

Mirosław Pilśniak OP

... i Bóg stworzył kobietę, Dyskutują: Aneta Kołodziejczyk SSpS, Monika Waluś, Mirosław Pilśniak OP, WIĘŹ 2004 nr 6.

M. Waluś: Sama uważam, że w istocie liczą się tylko relacje duchowe. Jeżeli ktoś wierzy w biologiczne, powinien iść do pierwszego domu dziecka i spędzić tam godzinę. A jednym z obrazów absolutnej bliskości Boga jest właśnie miłość oblubieńcza w Pieśni nad Pieśniami czy w księdze Ozeasza. Czy słuszna jest zatem opozycja: oblubieńcza relacja z Bogiem albo z człowiekiem? Czy jakakolwiek relacja z człowiekiem może zastąpić bliskość Boga?

M. Pilśniak: Jeżeli Bóg mówi o swoim związku z Ludem Bożym, posługując się obrazem małżeństwa, chyba oznacza to, że właśnie w małżeństwie widzi znak podobnej miłości. Małżeństwo jest ziemską realizacją Boskiej rzeczywistości. Żeby człowiek był w stanie wyobrazić sobie związek Boga ze sobą – Bóg podsuwa mu związek oblubieńczy męża z żoną. To, że Bóg posługuje się właśnie takim przykładem, oznacza, że chce mówić do nas językiem przez nas zrozumiałym, który odpowiada na ludzką tęsknotę. A szczególność oblubieńczej przynależności męża i żony polega również na tym, że kiedy człowiek poślubia drugiego w małżeństwie, on w gruncie rzeczy poślubia i przyjmuje Boga w tym człowieku. Przysięga, którą człowiek składa w chwili zaślubin, jest również przysięgą składaną samemu Bogu. Mówiąc małżonkowi: „Ja Ciebie biorę za męża/za żonę”, jednocześnie Bogu ślubuję miłość, wierność oraz, że Cię Boże nie opuszczę właśnie w tym konkretnym wybranym człowieku.

Mężczyzna poślubia kobietę, a kobieta mężczyznę – w Bogu, a siostra zakonna poślubia Boga w samym Bogu?

M. Pilśniak: Ona poślubia Boga w swojej wspólnocie zakonnej. Siostra, i ja wchodzimy w związek z Jezusem, za_pośrednictwem związku z naszą wspólnotą zakonną. Środowiskiem życia siostry zakonnej, czy w ogóle osoby konsekrowanej, jest życie we wspólnocie. Wchodzi we wspólnotę, której ślubuje wierność i posłuszeństwo. We wspólnotę konkretnych osób, z ich wszystkimi wadami i zaletami. Ta wspólnota ma być dla nas miejscem, w którym spotykamy i doświadczamy Boga.

TOŻSAMOŚĆ

A. Kołodziejczyk: Jeżeli ja jestem tutaj z Państwem, to reprezentuję nie tylko samą siebie, ale całe moje zgromadzenie – działam w jego imieniu. My właśnie jako wspólnota idziemy do ludzi, do których Pan Bóg nas posyła. I również Boga doświadczamy w tych ludziach.

Pytanie: kim jest siostra zakonna, jest pytaniem o tożsamość zakonnicy. Zapewne doświadczamy dziś pewnego kryzysu. Nam samym niełatwo odpowiedzieć na pytanie: kim ja naprawdę jestem? Kiedyś, jeśli kobieta chciała pracować jako pielęgniarka, wyjechać na misje – mogła to uczynić jedynie wstępując do zakonu. Tak było w przypadku założycielki mojego zgromadzenia. W zasadzie tylko w ten sposób kobieta mogła zrealizować siebie, jeżeli chciała spełnić misję inną niż poświęcenie się rodzinie. Dzisiaj wiele tych zadań wypełniają osoby świeckie. A my same musimy szukać odpowiedzi na pytanie: co jest istotą życia zakonnego. I dlatego tak ważne jest ciągłe odwoływanie się do osobowej relacji z Jezusem. Tak jak mąż jest tym, który jakoś określa żonę, a ona – jego, tak siostrę zakonną określa jej relacja z Jezusem.

poprzednia strona 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 następna strona

Kobieta

Monika Waluś

Mirosław Pilśniak OP

Bez Ciebie nie przetrwa WIĘŹ! Jak możesz pomóc?