Czytelnia

Jan Paweł II

George Weigel, Jaka będzie doktryna społeczna Kościoła w XXI wieku, WIĘŹ 2003 nr 10.

Musimy postanowić, że nie łączy nas wspólna (intelektualna) sprawa z prorokami zagłady – demograficznej, gospodarczej i ekologicznej – którzy widzą tylko upadek i zniszczenie, dziś i w przyszłości. Stosując się do nowej empirycznej ścisłości, której przykładem jest magisterium społeczne Jana Pawła II, katoliccy etycy społeczni XXI wieku dostrzegą: że przewidywana długość życia rośnie na całym globie, także w Trzecim Świecie; że woda i powietrze w świecie rozwiniętym są czystsze niż w ciągu ostatnich pięciuset lat; że obawy o zatrucie gleby chemikaliami są szalenie przesadzone; że zarówno energia, jak i żywność są w całym świecie tańsze i bardziej obfite niż kiedykolwiek; że „przeludnienie” to mit; że globalny obraz ludzkości pokazuje w istocie jej bezprecedensowy dobrobyt. Uznawszy te fakty, katoliccy etycy społeczni – jak wcześniej zasugerowałem – zapytają: dlaczego? Co tworzy bogactwa i szeroko je rozdziela? Jakie czynniki systemowe – polityczne, gospodarcze i kulturowe – wytworzyły ten bezprecedensowy dobrobyt, który (w przeciwieństwie do przestarzałych sloganów) nie ogranicza się do kurczącej się, uprzywilejowanej elity? Co można zrobić, żeby ten dobrobyt był dostępny jeszcze bardziej powszechnie?14

I w końcu, katolicka doktryna społeczna musi dopełnić myśl zawartą w „Centesimus annus”, że duchowym wyzwaniem czasów wzrastającego dostatku będzie zrozumienie i przeżycie tej prawdy, iż gdy pragniemy posiadać więcej dóbr materialnych, nie ma w tym nic istotnie złego; jeśli jednak wyobrażamy sobie, że gdy więcej mamy, to bardziej jesteśmy – jest w tym coś złego moralnie (a w ostateczności – niszczącego ekonomicznie). Innymi słowy, Kościół musi rozwinąć i wpoić duchowość dostatku, w której solipsyzmowi i egoizmowi, aż nadto często właściwym pewnym społeczeństwom rozwiniętym (a ujawniającym się na przykład w ich demograficznym samobójstwie), przeciwstawia się powołanie do obfitej szczodrości.

Kwestie obrony życia jako kwestie doktryny społecznej

Nowa wiedza genetyczna oraz biotechnologie, którym ta wiedza dała początek, oferują niezmierne możliwości leczenia i wzbogacania ludzkiego życia. Otwierają one także przed ludzkością perspektywę ześlizgnięcia się w nowy wspaniały świat wyprodukowanych i skarłowaciałych istot ludzkich. Ponieważ wyzwanie ze strony biotechnologii jest w niemałym stopniu kwestią polityki, w XXI wieku kwestie obrony życia trzeba widzieć jako zbiór decydujących problemów dla katolickiej doktryny społecznej, tak samo jak dla bioetyki sensu stricto.

Najpilniejszą potrzebą chwili jest rozwinięcie i opracowanie katolickiej teorii demokracji. W „Centesimus annus” Jan Paweł II zaalarmował świat na temat zagrożeń właściwych czysto instrumentalnej wizji rządów demokratycznych. W „Veritatis splendor” zawarł myśl, że mocna kultura moralna życia publicznego, uznająca prawdy moralne zapisane w kondycji ludzkiej, jest niezbędna zarówno dla obrony takich fundamentalnych zasad demokratycznych, jak równość wobec prawa, jak i dla poskramiania namiętności i interesów, zwalczania korupcji oraz podtrzymywania demokratycznej zdolności do „włączania” wszystkich. W „Evangelium vitae” Papież dokładnie zilustrował, w jaki sposób aborcja i eutanazja, wyłączając pewne klasy ludzi spod ochrony prawa, zagraża samej strukturze moralnej projektu demokratycznego. Teraz pora rozwinąć te intuicje w słownik moralności publicznej, zdolny do przeciwstawienia się rozpasanemu utylitaryzmowi, który dziś dominuje w debatach na te tematy.

poprzednia strona 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 następna strona

Jan Paweł II

Bez Ciebie nie przetrwa WIĘŹ! Jak możesz pomóc?