Czytelnia

Jan Paweł II

Andrzej Friszke

Andrzej Friszke, Jan Paweł II na polskiej drodze do wolności, WIĘŹ 2005 nr 5-6.

Spotkania z Papieżem zmieniały także społeczeństwo w jego świeckim wymiarze. Polacy poczuli się wspólnotą, byli zdolni do wspólnego odczuwania, wzajemnej życzliwości i solidarności, potrafili się zorganizować, wykazali niezwykłą dyscyplinę w czasie wielogodzinnych marszów i oczekiwania w tłumie na wielkich placach. I uczynili to bez nacisku, komenderowania, kontroli. Władza, działająca wyłącznie wedle systemu nakazów, w tych dniach praktycznie zanikła. A społeczeństwo samo się zorganizowało, wokół Kościoła i razem z Kościołem.

Fenomen zmian społecznych, jakie przyniosła pielgrzymka nie został, niestety, wyczerpująco opisany przez socjologów. A przecież bez wątpienia właśnie wtedy zaczęła się w społeczeństwie polskim Wielka Zmiana. W analizie opracowanej kilka lat później pisano, że pielgrzymka była praktyczną szkołą działania organizacyjnego. Okazało się, że są możliwe i tolerowane przez władze działania, które jej nie odpowiadają. Nastąpiło krótkotrwałe rozszerzenie indywidualnej sfery wolności na całą zbiorowość. Poza oficjalnym porządkiem regulującym życie publiczne, opartym na zasadzie władzy i podporządkowania, spontanicznie wykreowała się sfera wspólnego doświadczenia i przeżywania, powstała autonomiczna sfera kultury, co oznaczało przełamanie bezalternatywności na poziomie ideowym i językowym. Wprowadzone przez Papieża w powszechny obieg takie pojęcia, jak prawda, godność człowieka, godność pracy, prawa jednostki i wspólnoty, nie mogły wejść do struktury narzucanych przez władzę pojęć i języka. Stanowiło to więc wielki krok ku emancypacji społecznego języka spod wpływu języka oficjalnego. Pojawienie się nowych symboli, z którymi władza nie mogła się identyfikować, wprowadziło do jej obrazu element kulturowej obcości. Efektem było utożsamienie narodu i społeczeństwa w opozycji do władzy, która w przywołanej na nowo tradycji i wartościach uczestniczyć nie chciała3.

Ten podział przyniósł w rok później powstanie „Solidarności”. Była ona nie tylko ruchem rewindykacji społecznych, ale nie mniej powszechnym zjednoczeniem niemal całego społeczeństwa domagającego się wolności, godności pracy, poszanowania praw jednostki i narodu. W zachowaniach i rytuałach strajków sierpniowych, w powszechnym przyjmowaniu zasady walki bez przemocy, w podkreślaniu chrześcijańskiego charakteru ruchu, trzeba widzieć pragnienie przypomnienia i utrwalenia tego klimatu, który ogarnął naród w czasie czerwcowej pielgrzymki i przeniesienia tych wartości do życia społecznego.

„Solidarność”

Powstanie „Solidarności” miało wiele przyczyn, ale jej duchowa i kulturowa forma, wraz z silnym wymiarem etycznym, były bezpośrednim dziedzictwem czerwcowej pielgrzymki Jana Pawła II. Papież nie krył poparcia dla „Solidarności” i nadziei z nią wiązanych. Mówił o tym wprost do delegacji Związku, którą przyjął na audiencji 15 stycznia 1981 r. Akcentował zwłaszcza pokojową, wolną od gwałtu metodę działania, samorządne współdziałanie ludzi pracy dążących do odpowiedzialności za godność i owocność pracy, pragnienie podniesienia moralności społeczeństwa. Podkreślał, że ten ruch nie jest skierowany przeciw komukolwiek, ale wyłącznie ku wspólnemu dobru. A prawo – co więcej – obowiązek (!) podejmowania takiego wysiłku posiada każde społeczeństwo, każdy naród. (...) Wiemy, że w ciągu dziejów kilkakrotnie przemocą pozbawiano Polaków tego właśnie prawa. To jednak nie oduczyło nas ufać Bożej Opatrzności – i wciąż rozpoczynać na nowo. W interesie pokoju i międzynarodowej praworządności leży, aby Polska cieszyła się w pełni tym prawem4.

poprzednia strona 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 następna strona

Jan Paweł II

Andrzej Friszke

Bez Ciebie nie przetrwa WIĘŹ! Jak możesz pomóc?