Czytelnia

Małżeństwo i rodzina

Mistyka i erotyka

Aneta Gawkowska, Jeszcze seksowniejsza rewolucja, WIĘŹ 2008 nr 7-8.

Można zatem wysnuć wniosek, że rewolucja seksualna była ludziom potrzebna po to, by zapomniane ludzkie ciało zostało przez nich wydobyte na światło dzienne. A rozważania Wojtyły1 na temat znaczenia ciała ludzkiego odpowiedziały na pytanie, jaki to ciało ma sens najgłębszy. Pokazały ciało jako potencjał jedności kochających się osób, których miłość jest wyraźnym i konkretnym obrazem miłosnej Wspólnoty Osób Boskich. Teologia ciała stała się zatem nie tylko odpowiedzią na rewolucję seksualną (bo Wojtyła zajął się tym tematem jeszcze grubo przed początkiem rewolucji seksualnej), ale alternatywną i dużo bogatszą formą zachwytu nad ciałem niż najgłębsze nawet jego gloryfikacje obecne w wizjach seksualnych rewolucjonistów lat sześćdziesiątych ubiegłego wieku. Środowe katechezy z początkowych lat pontyfikatu Jana Pawła II zebrane w tomach „Mężczyzną i niewiastą stworzył ich” są potężnym uzasadnieniem stanowiska tych fanów ludzkiej seksualności, którzy — parafrazując słynne hasło — mogliby powiedzieć: „Seks tak, wypaczenia nie!”. Albo mogliby zapożyczyć tytuł popularnego w latach osiemdziesiątych przeboju zespołu Maanam „Szał niebieskich ciał” do opisu wizji współżycia małżeńskiego jako szalonego wręcz odwzorowania miłości Trójcy Świętej.

W perspektywie Nieba ciała połączone miłością totalną i wyłączną są namiastką miłosnego i kosmicznego szaleństwa, jakie następuje w czasie wiecznej uczty oblubieńczej po ludzkim przebóstwieniu. Podobnie przedstawiają to eksperci od tematu, zafascynowani ujęciem Jana Pawła, ujęciem nowym tematu starego i od dawna leżącego w centrum nauczania Kościoła. Papież-Polak wydobył bowiem i pokazał bogactwo subtelnie już wskazane w Księdze Rodzaju, w wypowiedziach Chrystusa do niej nawiązujących i w komentarzu św. Pawła z Listu do Efezjan na temat relacji małżeńskiej i jej znaczenia dla Kościoła. Katrina Zeno, Christopher West, Mary Rousseau, ks. Charles Gallagher czy nasz rodzimy o. Ksawery Knotz przekładają na zrozumiały język papieskie rozważania i przekonują nas, że ciało ma znaczenie oblubieńcze, że seks jest wyrazem daru osoby dla osoby, seksualna ekstaza jest symbolem relacji międzyludzkich, że seks jest święty i boski, bo jest odwzorowaniem relacji wewnątrz Trójcy Świętej i relacji Boskiego Oblubieńca do ludzi dobrej woli. I właśnie ze względu na znaczenie więzi seksualnej należy jej się właściwa uwaga i odpowiednie potraktowanie ze strony człowieka. Uwaga równa w ilości tej, jaką dała jej rewolucja seksualna, ale uwaga odmienna w jakości. Uwaga, która prześwietla seksualność za pomocą najwyższego stopnia interpretacji, czyli przez pryzmat teologii. Uwaga, która idzie za biblijnym zdaniem: A Bóg widział, że wszystko, co uczynił, było bardzo dobre (Rdz 1,31).

To ważne zdanie ma ogromne konsekwencje filozoficzne i antropologiczne. Pokazuje, że natura ma wpisany w siebie sens. Polemizuje z nowożytnym, kartezjańskim i weberowskim patrzeniem na świat jako pozbawiony sensu i domagający się naszego wypracowania tegoż. Temat ten podejmuje w swojej analizie teologii ciała o. Jarosław Kupczak2. A skoro natura ma sens, to i różnice seksualne mają znaczenie. Jak pisze Jacek Kurczewski (jak sam mówi, „wbrew radykalnym konstruktywistkom”): Obserwowane nasilenie transseksualizmu i jego słabszych wariantów jest najlepszym potwierdzeniem znaczenia różnicy; gdyby jej nie było, nie byłoby czego i po co zmieniać3.

poprzednia strona 1 2 3 następna strona

Małżeństwo i rodzina

Mistyka i erotyka

Bez Ciebie nie przetrwa WIĘŹ! Jak możesz pomóc?