Czytelnia

Małżeństwo i rodzina

Mężczyzna

Magdalena Węglewska

Magdalena Węglewska, Kobiece pytania o męską duchowość, WIĘŹ 2003 nr 7.

Na ile uwarunkowany historycznie męski etos kulturowy wspomaga dążenie do bliskości Boga, realizację świętości? Być może obawy przed zagubieniem tożsamości powodują niekiedy zbyt kurczowe przywiązanie do kulturowych ról płci, utożsamianych z samą płcią. Wydaje się, że wiele kobiet staje się przyjaciółkami Boga i świętymi, wykraczając poza stereotyp kobiecości swej epoki: hagiografowie określają je nierzadko jako „męskie”. Ich świętość była jednak czytelna zarówno dla wiernych, jak i dla hierarchii kościelnej. Ożywczy jest przykład świętych przyjaciół Boga, którzy odrzucali niektóre kulturowe wzorce męskości jako niewygodne w ich drodze ku Umiłowanemu. Franciszek z Asyżu, przyjmując imię brata mniejszego, wyraził tym samym zgodę na status człowieka pozbawionego przywilejów, nie „kapłana”, ale „laika”, rezygnującego z wszelkich zabezpieczeń finansowych. Ignacy z Loyoli wskazał na posłuszeństwo, kojarzone raczej ze służącymi, kobietami i dziećmi. Wielu świętych, na przykład Albert Chmielowski, Kamil, Jan Boży, Józef Kalasanty, nie bało się odejść od schematu kulturowego, przypisującego opiekę nad biednymi, chorymi i dziećmi wyłącznie kobietom, i to niższego stanu.

Jak przykład tych świętych wpłynął na kształtowanie się obrazu mężczyzn w Kościele, na nauczanie o mężczyznach? Charyzmat świętych trwa w założonych przez nich wspólnotach, na ile jest jednak obecny w świadomości wiernych jako droga mężczyzny do Boga? Czy odkrywamy i kształtujemy męską duchowość, patrząc na wzorce świętych przyjaciół Boga, zaczerpnięte z Biblii i historii Kościoła?

Partnerzy kobiet

Szereg postaci kobiecych, wiele błogosławionych i świętych, które były przewodniczkami duchowymi Kościoła, niewiele zmienia potoczne postrzeganie w nim miejsca kobiety. Wydaje się, że wielu mężczyzn odczuwa trudność życia w świecie, w którym Bóg stworzył kobietę. Słuchając niektórych wypowiedzi męskich – niestety także niektórych księży – można odnieść wrażenie, że zgoda na istnienie kobiet jako daru Bożego jest dla nich trudna. Taką trudnością jest uznanie kobiety na prawach nie matki, nie żony, nie w relacji biologicznej, ale w relacji siostrzeństwa i braterstwa, z całą wolnością, uznaniem darów kobiety, a nie tylko postrzeganie jej jako zagrożenia, z którym trzeba sobie poradzić, czasem także przez pogardliwe traktowanie.

Teologia mówi o grzechu pierwszych rodziców, jednak zgodnie z oskarżeniem Adama: „kobieta, którą mi dałeś…”, mówi się częściej o winie Ewy. W biblijnym opisie mężczyzna nie poczuwa się do własnej winy i wskazuje na innych sprawców swego upadku. Charakterystyczne, że mężczyznę nie zadowala samo oskarżenie kobiety: jakby podkreślając nieuchronność swego upadku, wskazuje na Boga, jako na przyczynę istnienia kobiety! Gdyby Bóg nie dał mu jej, nie byłoby problemu. Echo tego oskarżenia słychać w niezliczonych sytuacjach, gdy za brak opanowania mężczyzny zazwyczaj obwiniana bywa kobieta, jej wygląd, zachowanie. Tłum pobożnych i zgorszonych mężczyzn, żądający ukarania jawnogrzesznicy, nie mówi ani słowa o tym, który przyczynił się do jej grzechu. Gdy Jezus zgadza się, by karali bezgrzeszni, robi się pusto…

poprzednia strona 1 2 3 4 5 6 7 następna strona

Małżeństwo i rodzina

Mężczyzna

Magdalena Węglewska

Bez Ciebie nie przetrwa WIĘŹ! Jak możesz pomóc?