Czytelnia

Kochać Kościół mimo wszystko - debata WIĘZI i Tezeusza

Kościół w Polsce

bp Andrzej Czaja

Zbigniew Nosowski

Kościół nie jest sam dla siebie, z biskupem opolskim Andrzejem Czają rozmawia Zbigniew Nosowski, WIĘŹ 2010 nr 10.

Bp Czaja
Trzeba przede wszystkim ukazywać niepodważalną wartość Kościoła. Tą wartością nie są najpiękniejsze nawet świątynie ani salki katechetyczne, ani szkoły katolickie. Wartością Kościoła jest nade wszystko jego Głowa — Chrystus, który żyje w Kościele. Nie jest nad Kościołem, lecz jest w Kościele. Wartością Kościoła jest Boży Duch, który jest zasadą jego życia. Niestety, zdarza się często, że my, kapłani — ludzie, przez których przychodzi nadprzyrodzona łaska — przez swoją słabość zaciemniamy to, co w Kościele boskie, co transcendentne, co naprawdę wartościowe.

Po drugie, należy jasno pokazywać, co jest misją Kościoła; że Kościół ze swej istoty nie jest Kościołem sam dla siebie, że ma wyraźnie służebny charakter — służy zbawieniu człowieka. Dlatego główną misją Kościoła jest jednanie człowieka z Bogiem. To musi dotrzeć dzisiaj do duszpasterzy. Nie możemy budować Kościoła dla Kościoła. Nie chodzi o Kościół silnych struktur, żebyśmy się mogli chwalić, jak potężnym jesteśmy Kościołem w Polsce w porównaniu z resztą Europy. W ogóle nie o to chodzi. Kościół ma nieść Boże życie światu, każdemu człowiekowi w tym świecie. I jeśli to robi — nie na zasadzie „cel uświęca środki”, lecz zgodnie z Ewangelią — to spełnia swoją funkcję. Wtedy można powiedzieć, że to jest Kościół Chrystusowy.

Trzecią kluczową sprawą jest uznanie, że grzech i grzesznicy w Kościele to norma. Kościół nie jest dla ludzi, którzy są purytańsko bezgrzeszni. Wręcz odwrotnie. To jest wspólnota, która służy grzesznikowi, aby mógł — razem z wszystkimi kroczącymi za Chrystusem, wspieranymi mocą i światłem Bożego Ducha — dojść do domu Ojca. Oczywiście nie obywa się bez walki z grzechem: i osobistym, i ujawnionym, i skrytym, i strukturalnym. Ważne, że Kościół jest święty świętością Boga. Nie ma światła w sobie, lecz świeci światłem odbitym, tak jak księżyc.

Nosowski
Słuszne stwierdzenie, że grzech i grzesznicy w Kościele to norma, łatwo przekształcić w grzeszne struktury wzajemnego wspierania się i ukrywania. Czy nie powinno być więcej jawności w życiu Kościoła? Na przykład, czy nie powinniśmy dowiedzieć się (choćby bardzo ogólnie), czy w roku 2001 watykańska komisja uznała zarzuty wobec abp. Paetza za w jakikolwiek sposób uzasadnione?

Bp Czaja
Bez cienia wątpliwości odpowiadam twierdząco. Transparencja jest potrzebna i wiąże się ona ściśle z dobrą komunikacją ze światem. Nie możemy przemilczać trudnych problemów, zwłaszcza jeśli są to sprawy omawiane publicznie, które poruszyły społeczeństwo, a dotyczą Kościoła. Wręcz w interesie nas samych jest mówienie o sobie uczciwie i w porę, tak żeby świat nas nie uprzedzał. Bo gdy inni mówią o nas, to nawet bez złej woli potrafią wiele zniekształcić, nie znając natury Kościoła i jego misji.

To jest również problem naszego współdziałania z mediami. Wciąż się tego w Kościele nie nauczyliśmy. Powinniśmy na każdym kroku wypracowywać informacje dla mediów. I nie chodzi mi tylko o sytuacje gorszące czy kryzysowe, ale o nasze codzienne życie. Należy mediom podawać dobrze sporządzone notatki. Jeśli jest problem z zapłodnieniem in vitro, to eksperci powinni wypracować dokument, który będzie opublikowany jako stanowisko Kościoła. Wtedy unikałoby się sytuacji, w których łatwo stwierdzić, że biskup jest niedouczony, choćby w zakresie najnowszych osiągnięć medycznych.

poprzednia strona 1 2 3 4 5 6 7 8 9 następna strona

Kochać Kościół mimo wszystko - debata WIĘZI i Tezeusza

Kościół w Polsce

bp Andrzej Czaja

Zbigniew Nosowski

Bez Ciebie nie przetrwa WIĘŹ! Jak możesz pomóc?