Czytelnia

Małżeństwo: reaktywacja

Joanna Petry Mroczkowska

Joanna Petry Mroczkowska, Małżeństwo: kwestia dyskusyjna. Spory i argumenty w USA, WIĘŹ 2009 nr 11-12.

Feminizm i roszczenia środowisk homoseksualnych w kwestii małżeństwa dołączyły później. Od tej strony krytyce podlegają: obstawanie przy opresyjnych rolach społeczno-genderowych, stygmatyzacja niezamężnych matek oraz dyskryminacja gejów i lesbijek. W tym ostatnim przypadku niemożność zawarcia małżeństwa przez pary homoseksualne coraz częściej jest przedstawiana — i uważana — za zamach na wolność osobistą oraz zasadę równości.

Kiedy seks i prokreacja przestały być wyłączną domeną małżeństwa, nastąpiła kolejna, trzecia fala zmian w podejściu do małżeństwa. Niezależnie od silnych tendencji indywidualistycznych, coraz bardziej rozszerza się pole uzależnienia obywatela od systemu prawnego państwa (w USA — dodatkowo jeszcze stanu), w którym funkcjonuje. W państwowym raporcie na ten temat wyodrębniono ponad tysiąc klauzul, które wiążą się ze specyficzną sytuacją małżonków, wyróżniającą ich od innych obywateli.

Tradycyjna rodzina wypełniała ogromną większość opiekuńczych usług społecznych (wychowanie dzieci, opieka nad chorymi i starymi), które dziś przeszły nie wyłącznie, ale w dużej mierze — i wydaje się to tendencją wzrostową — w gestię państwa. Dziś więc — po zidentyfikowaniu osób pozostających w danym związku, na czyimś utrzymaniu czy we wspólnym gospodarstwie domowym — chodzi już nie tyle o sprawy spadkowe, ale przede wszystkim o prawo do odszkodowań, rent, ubezpieczeń rodzinnych wynikających ze stosunku pracy jednej osoby, o podejmowanie decyzji za osoby „bliskie” w przypadku ciężkich chorób czy wypadków, prawo do wizyt w szpitalu i decyzji medycznych, przechodzenia obywatelstwa na partnera obcokrajowca itp.

Nowe pomysły liberalne

Konsekwencją tego stanu jest oczywiście próba zmiany prawnego status quo poprzez stosowanie argumentu o niesprawiedliwości prawa, działającego na niekorzyść wszystkich wyłączonych. Najsilniej protestują zwolennicy legalizacji związków osób tej samej płci.

Warto tu jednak zwrócić uwagę na niebagatelną kontrowersję w szeregach aktywistów środowisk gejowskich. Podczas gdy tzw. ruch „równości małżeństw” domaga się legalizacji związków par tej samej płci, inna grupa uważa ten trend za szkodliwy i zbyt ekskluzywny oraz wzywa do zniesienia małżeństwa na korzyść jak najdalej idącego inkluzywnego pluralizmu rodzinnego. Ta ostatnia frakcja szczególnie nie lubi argumentu wysuwanego przez homoseksualnych zwolenników legalizacji małżeństwa, że zakaz zawierania małżeństwa przez osoby jednej płci działa na ich szkodę, gdyż „małżeństwo dobrze wpływa na zdrowie psychiczne i fizyczne małżonków”3. Zwolennicy małżeństwa jako prawa obejmującego wszystkich, a więc również homoseksualistów i lesbijki, powołują się także na dobro dzieci wychowywanych w tych związkach. Mówią — językiem zaczerpniętym z wystąpień obrońców tradycyjnego małżeństwa — o tym, że wychowywanie dzieci poza strukturą małżeństwa szkodzi tak im samym, jak i społeczeństwu. Dlatego właśnie proponują nadanie związkom homoseksualnym statusu małżeństwa.

poprzednia strona 1 2 3 4 5 następna strona

Małżeństwo: reaktywacja

Joanna Petry Mroczkowska

Bez Ciebie nie przetrwa WIĘŹ! Jak możesz pomóc?