Czytelnia

Andrzej Friszke

Andrzej Friszke, Między marzeniem a rozczarowaniem, WIĘŹ 2001 nr 11.

Twórcy Drugiej Rzeczypospolitej uważali, że rozwój gospodarczy jest jednym z ważnych narzędzi budowania siły państwa. Państwo ponosiło zatem bezpośrednią odpowiedzialność za to, co się dzieje w gospodarce, również jako właściciel i inwestor. Państwo odziedziczyło znaczny majątek po władzach zaborczych, a ponadto wprowadziło państwowe monopole (tytoniowy, spirytusowy, zapałczany, solny), które dawały względnie stały dochód do skromnego budżetu. Słynna idea Stefana Żeromskiego zbudowania Polski szklanych domów była marzeniem, kolejnym wyrazem tęsknoty za Polską mityczną, ale oddawała w znacznym stopniu nadzieje wielu Polaków. Z takiego marzenia brała się decyzja zbudowania od zera wielkiego portu w Gdyni czy ogromnego kompleksu fabryk przemysłu ciężkiego w widłach Wisły i Sanu. Za te inwestycje odpowiedzialne było państwo jako twórca idei i główny inwestor. Państwo bowiem — wedle powszechnego mniemania — ponosiło odpowiedzialność za trwanie państwa i jego potencjał, również gospodarczy. Istniała jednak dysproporcja między pragnieniami a realnymi możliwościami raczej ubogiego kraju.

Pytania, czy państwo jest bezpieczne, dość sprawiedliwe, dość silne ekonomicznie, należały do najważniejszych, wokół których różnicowała się polska scena polityczna. Te pytania angażowały dziesiątki, jeśli nie setki tysięcy ludzi. Toteż w Drugiej Rzeczypospolitej działały ruchy polityczne potężne, sięgające do małych miasteczek i wsi, skupiające obok inteligentów także zwykłych robotników i mało wykształconych chłopów. Walcząc ze sobą — często nie tylko przy pomocy kartek wyborczych — wszystkie te ruchy wyrażały jakąś część troski o państwo i jego przyszłość. Można dziś nie akceptować radykalizmu socjalistów, ale trudno zaprzeczyć, że kierowali się pragnieniem mocniejszego związania mas robotniczych z państwem, żądali realizacji idei sprawiedliwości społecznej właśnie w imię budowania bardziej sprawiedliwego i lepszego państwa. Potępiając totalizm części nacjonalistycznej prawicy, nie możemy zapominać, że proponowane przez nią recepty miały wzmacniać siłę państwa (nie bez znaczenia była tu obserwacja rosnącej, właśnie dzięki totalizmowi, potęgi zarówno hitlerowskich Niemiec, jak i stalinowskiej Rosji).

Powstanie niepodległego państwa polskiego i jego istnienie przez dwadzieścia lat miało fundamentalne znaczenie dla uformowania się nowoczesnego narodu polskiego. Gdyby go nie było, w wieku dynamicznie rozwijającej się masowej kultury i oświaty zapewne postąpiłaby gwałtownie asymilacja Polaków do kultury rosyjskiej względnie niemieckiej. Tak właśnie się stało na terenach, które do II Rzeczypospolitej nie weszły. Stworzenie polskiego, powszechnego systemu oświaty, obiegu kultury, informacji, przyczyniło się do integracji narodu wcześniej podzielonego między państwa zaborcze, a także ułatwiło integrację warstw ludowych. Służyła temu nie tylko szkoła, życie społeczne i polityczne, ale również wojsko, które dawało rekrutom zrąb wychowania państwowego. Pojęcie „wychowanie państwowe” brzmi dziś anachronicznie, jednak zwłaszcza w latach trzydziestych było niezwykle ważną częścią edukacji szkolnej, zajęć prowadzonych w wojsku, a także formuł propagandowych i państwowego rytuału. Święta narodowe obchodzono uroczyście i — jak się wydaje — te obchody były traktowane przez społeczeństwo z najwyższą powagą. Pamięć braku państwa była jeszcze świeża.

poprzednia strona 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 następna strona

Andrzej Friszke

Bez Ciebie nie przetrwa WIĘŹ! Jak możesz pomóc?