Czytelnia

Andrzej Friszke

Andrzej Friszke, Między marzeniem a rozczarowaniem, WIĘŹ 2001 nr 11.

PRL legitymizowały również nierozwiązane problemy Polski międzywojennej, zwłaszcza nędza wsi. Najpierw reforma rolna, potem uruchomienie procesu przenoszenia setek tysięcy ludzi zbędnych na wsi do zawodów miejskich oraz towarzyszący temu postęp oświatowy, niosły z sobą zmiany cywilizacyjne zauważane także przez przeciwników komunizmu. Wielu ludziom powojenny system przyniósł radykalną poprawę warunków ich codziennej egzystencji, wiązał ich życie i kariery (nieraz bardzo skromne) z tym państwem i jego systemem polityczno-ekonomicznym. PRL rozwinął również wielki program inwestycyjny, budowy przemysłu, modernizacji kraju. Był on jakby kontynuacją przedwojennych projektów, które również zmierzały do zbudowania wysiłkiem państwa przemysłu ciężkiego i infrastruktury. To, że wiele fabryk PRL było kolosami na glinianych nogach, miało się okazać dopiero z czasem. W chwili, gdy powstawały, mogły budzić poczucie sukcesu, że kraj, choć jest również ojczyzną wielu absurdów, jednak się rozwija. Dynamicznie rozwija.

PRL przyniosła także znaczną rozbudowę funkcji socjalnych państwa, co było odczuwane jako wyraźny postęp w porównaniu z okresem międzywojennym. Nie była to opieka społeczna na wysokim poziomie, ale za to powszechna. Opiekuńcze zadania państwa wobec obywateli były uznawane za jedną z jego powinności jeszcze przed wojną, choć brakowało środków i możliwości dla urzeczywistnienia tego programu. Został on zrealizowany w PRL, co chyba powszechnie było uznawane za wielkie osiągnięcie, zwłaszcza do czasu gdy Polacy porównywali przedwojenny i powojenny etap swego życiorysu, nie zaś sytuację w PRL z warunkami w państwach zachodniej Europy.

Jednocześnie państwowość PRL przez cały czas niszczyła to, co nazywamy kulturą państwową. System polityczny nastawiony był nie na budowanie współodpowiedzialności za państwo, jego instytucje i życie społeczne, ale na premiowanie prostackiego lojalizmu wobec każdej władzy, konformizm, bierność, ćwiczenie absurdalnych formułek propagandowych. Niszczono kulturę prawną, gdyż prawo miało spełniać każdorazowe zapotrzebowania rządzących. Niszczono zdolność do krytycznej refleksji w jakiejkolwiek dziedzinie życia państwowego. Trenowano społeczeństwo w gestach lojalności, którymi były kolejne bezalternatywne wybory, obchody świąt państwowych, rozliczne wiece i manifestacje organizowane dla poparcia różnych działań rządzącej partii. Państwo zrośnięte z jedną partią przestawało być wartością autonomiczną i naczelną, było „rozliczane” przez obywateli jedynie na podstawie „świadczeń”, które realizowało.

Pogorszenie poziomu tych „świadczeń” stało się odczuwalne pod koniec lat sześćdziesiątych. Ekipa Gierka próbowała nabrać nowej dynamiki rozwoju gospodarczego, a jej naczelne hasła odwoływały się do tego, co Polacy od dziesięcioleci zwykli uważać za powinności państwa. Obiecywała zatem dynamiczny rozwój gospodarczy oraz poprawę warunków życia, poszerzenie „świadczeń” dla obywateli. Załamanie się tego programu, widoczne w drugiej połowie siódmej dekady, stało się najważniejszą przyczyną kryzysu systemu. Polacy stracili wiarę, że to państwo i ten system potrafią zapewnić rozwój kraju i dać obywatelom satysfakcjonujące ich warunki życia materialnego.

poprzednia strona 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 następna strona

Andrzej Friszke

Bez Ciebie nie przetrwa WIĘŹ! Jak możesz pomóc?