Czytelnia

Kobieta

Joanna Petry Mroczkowska

Joanna Petry Mroczkowska

Niepokorne zakonnice amerykańskie

Kościόł katolicki w Stanach Zjednoczonych – kraju w swym zaraniu z gruntu protestanckim – zbudowany został przy ogromnym udziale najdzielniejszych i najbardziej przedsiębiorczych kobiet obdarzonych pionierskim duchem misyjnym. To one od początku starały się znaleźć rόwnowagę między życiem kontemplacyjnym a posługą duszpasterską w tworzącym się kraju imigrantόw, dramatycznie potrzebującym szkόł, szpitali i sierocińcόw. Idealizm i wiara tych kobiet nie znały granic. USA to przecież kraj „płynnej” granicy, ktόrą ciągle przekraczano, przesuwano dalej w dziele zdobywania nowych przestrzeni, podejmowania nowych wyzwań. Amerykańskie zakonnice były pierwszymi feministkami – kobietami, ktόre nie godziły się z ograniczeniami swojej kobiecej pozycji. Nie chciały zapału trzymać pod korcem, talentόw zakopywać w ziemi. Pragnęły działać na chwałę Bożą.

Kiedy w Europie mniszki i zakonnice przychodziły do wiekowych już zakonόw i klasztorόw, w Ameryce kobiety musiały je tworzyć, budować. Zakonnice na ziemi amerykańskiej nie bały się podejmować ryzyka. Pracowały w bardzo ciężkich warunkach, bez zapłaty, bez spoczynku. Mimo to ochotniczek nie brakowało. Oprόcz wielkich celόw były i pomniejsze powody. Praca misyjna ukazywała szersze perspektywy, umożliwiała wyrwanie się z prowincjonalnej stagnacji. Często zakon dawał młodej kobiecie szansę wykształcenia, a habit budził szacunek.

Misjonarki z Europy bywały obeznane z niebezpieczeństwem. Zostawiały za sobą gilotyny Rewolucji Francuskiej, Kulturkampf Bismarcka czy brytyjskie prawo prześladujące katolikόw, szczegόlnie w Irlandii. Na „nowej ziemi” zakonnice spotykały nowe przeciwności. Narażone były na ataki natywistόw z organizacji „Know Nothings”, ostro zwalczającej katolickich imigrantόw, czy Ku Klux Klanu. Incydentόw było bardzo wiele, jednym z najdotkliwszych stało się w 1834 roku podpalenie przez tłum szkoły prowadzonej przez urszulanki. Taki klimat utrzymywał się długo.

Święte

W Stanach Zjednoczonych powstało około 400 zgromadzeń. Mogą się one poszczycić wspaniałymi postaciami. Pierwszą amerykańską świętą została oficjalnie w połowie XX wieku Franciszka Ksawera Cabrini (1850-1917), ktόra przyjechała z Włoch na polecenie Leona XIII. Po dwóch latach uzyskała obywatelstwo amerykańskie. Założyła zgromadzenie misjonarek Najświętszego Serca Jezusowego. Przez trzydzieści lat przemierzała ogromny kraj, budując szpitale, sierocińce i domy zakonne.

Św. Rose Phillipine Duchesne (1769-1852) przybyła z Francji do Luizjany, gdzie władze kościelne zleciły jej pracę na bardzo zaniedbanych terenach wzdłuż Missisipi. Szkołę dla dzieci tubylcόw założyła w siedemdziesiątym drugim roku życia. Indianie, ktόrzy darzyli matkę Duchesne wielkim poważaniem, nazwali ją w swoim języku „Kobietą-ktόra-zawsze-się-modli”. Mary Elizabeth Lange (1784-1882) pochodziła z Haiti i dobrze wiedziała, jak traktowani są „kolorowi”, bo sama była do nich zaliczana. Z jej inicjatywy w stanie Maryland powstało pierwsze zgromadzenie czarnych siόstr – Oblatek Opatrzności. W pόźniejszych latach zakładała sierocińce, domy dla wdόw, organizowała szkolenia zawodowe, naukę religii, kursy wieczorowe dla dorosłych.

1 2 3 4 5 6 7 8 następna strona

Kobieta

Joanna Petry Mroczkowska

Bez Ciebie nie przetrwa WIĘŹ! Jak możesz pomóc?