Czytelnia

Kobieta

Joanna Petry Mroczkowska

Joanna Petry Mroczkowska, Niepokorne zakonnice amerykańskie, WIĘŹ 2004 nr 6.

Pierwszą kanonizowaną rodowitą Amerykanką była Elizabeth Ann Seton (1774-1821), w młodości protestantka, matka pięciorga dzieci, ktόra gdy owdowiała – już jako katoliczka – założyła zgromadzenie siόstr Miłosierdzia, działające według reguły św. Wincentego à Paulo.

Chyba najbardziej barwną postacią wśrόd amerykańskich świętych była Sługa Boża Cornelia Connelly (1809-1879), jak Elizabeth Seton – żona, matka i zakonnica. Jej życie, obfitujące w dziwne zrządzenia i wątki sensacyjne, stało się tematem kilku biografii, sztuk, a nawet scenariusza serialu telewizyjnego. W Anglii założyła Instytut Najświętszego Dzieciątka, ktόry jeszcze za jej życia zaczął funkcjonować także w USA i działa dzisiaj w kilkunastu krajach. Piszący o Cornelii podkreślają jej z gruntu amerykańską umiejętność traktowania trudności życiowych jako swoistego wyzwania do podejmowania dalszych zadań oraz zapał podczas trzydziestu trzech lat pracy zakonnicy – założycielki instytucji kształcącej młode dziewczęta w duchu poszanowania każdej indywidualności.

Zaledwie parę lat temu na ołtarze wyniesiono świętą milionerkę Katarzynę Drexel (1858-1955), ktόra założyła nastawione na działalność apostolską zgromadzenie siόstr pod wezwaniem Najświętszegoo Sakramentu. Szacuje się, że na swόj cel misyjny wydała kilkanaście milionόw dolarόw własnej schedy, co dziś oznaczałoby kilkakrotnie więcej. Przez ponad siedemdziesiąt lat udało się jej ufundować 145 katolickich misji, 12 szkόł dla Indian, 50 szkόł dla „kolorowych”. Jest założycielką Xavier University – katolickiej uczelni głόwnie dla czarnej mniejszości z siedzibą w Nowym Orleanie. Niezmordowaną pracę matki Drexel należy uznać za wyjątkową w sytuacji, gdy hierarchia Kościoła katolickiego tamtych czasόw niezbyt troszczyła się o czarnych, ktόrzy w większości byli – i są do dzisiaj – protestantami.

Tylko parę lat od niej starsza była Rose Hawthorne (1851-1926), cόrka pisarza Nathaniela, znanego w Polsce z powieści “Dom o siedmiu szczytach” i “Szkarłatna litera”. Wraz z mężem przeszła na katolicyzm, ale małżeństwo się rozpadło. Zagubiona Rose odnalazła jednak cel życia – służbę Bogu i najbardziej odrzuconym. Po śmierci męża złożyła śluby i stanęła na czele zgromadzenia św. Rόży z Limy, nazwanego pόźniej Służebnicami Nieuleczalnie Chorych na Raka. Pamiętajmy, że chorobę nowotworową traktowano wówczas jako zakaźną. Dziś zgromadzenie to prowadzi siedem domόw w pięciu stanach. W poszukiwaniu funduszy i wspόłpracownic założyła pismo, w ktόrym krytykowała słabe strony όwczesnych instytucji charytatywnych, a także powszechnie panujące podejście do ubogich. Była np. zdania, że jedynie bezinteresowna służba siόstr daje rękojmię wyeliminowania korupcji, jaka panuje w nastawionych na zysk instytucjach leczniczych. Heroizm kobiet oddanych tej pracy porόwnywała do męskiej służby wojskowej.

Szpitale i szkoły

Amerykańskie siostry mają piękną kartę w dziele opieki nad chorymi, rannymi i potrzebującymi. To siostry w 1820 założyły pierwszy katolicki szpital w Saint Louis. Dzisiaj istnieje ponad 580 katolickich szpitali, dysponują one 16% wszystkich łόżek. Jak pisze John Fialka w książce „Sisters. Catholic Nuns and the Making of America” [„Siostry. Katolickie zakonnice a tworzenie się Ameryki”] (St. Martin’s Press, New York 2003), gdy zatonął „Titanic”, 174 rozbitkόw przywieziono do nowojorskiego szpitala św. Wincentego, prowadzonego przez szarytki. 11 września 2001 trzysta ofiar trafiło do tego samego szpitala. Nie jest to jednak zupełnie to samo miejsce. Zwiększyły się koszty utrzymania tych placόwek, zmniejszyły dochody, bardzo pokaźnie wzrόsł udział świeckich, i to często niekatolikόw. Siostry jednak nie abdykowały. Na początku tego stulecia u św. Wincentego pracowało ich siedemdziesiąt, dzisiaj są tylko trzy. Wyjątkowy moment po 11 września zmobilizował jednak zakonnice – skierowały tam 30 siόstr emerytek, ktόre włączyły się do pomocy tysiącom ludzi poszukujących zaginionych.

poprzednia strona 1 2 3 4 5 6 7 8 następna strona

Kobieta

Joanna Petry Mroczkowska

Bez Ciebie nie przetrwa WIĘŹ! Jak możesz pomóc?