Czytelnia

Kobieta

Anna Karoń, „Odnalazłam się w pieśni", WIĘŹ 1993 nr 1.

Postać Niewiasty-Matki pojawia się w III części „Promieniowania ojcostwa”. Jest to postać alegoryczna, nosi w sobie podobieństwo do bi­blijnej Ewy i do Bogarodzicy. Otwiera się tu wielki horyzont myśli Karola Wojtyły o Maryi - Matce Boga i Człowieka. Nie jestem w stanie, w ramach tego artykułu prześledzić całego nurtu myślenia mariologicznego Karola Wojtyły. Jest to temat ogromny i bardzo istotny, któremu należa­łoby poświęcić duże studium teologiczne. Nie sposób bowiem zrozumieć myśli Wojtyły o kobiecie bez skupienia się nad tajemnicą macierzyństwa, której najpełniejszy wymiar kraju daje postać i obecność Maryi w tajem­nicy wcielenia. Jest to tajemnica życia Jej Syna, Boga Człowieka, a przez nią tajemnica Adama, tajemnica życia każdego człowieka. W takiej per­spektywie, jak sądzę, przyjrzeć się trzeba postaci Niewiasty-Matki z trze­ciej części „Promieniowania ojcostwa”. Niewiasta-Matka jest matką żyjących. Nie rodzi z ciała, ale z ducha, ze światła. Przyobleka dzieci tego świata w jasność, bo od wewnątrz chodzą nagie, pogrążone w mroku. Pojawiająca się w tym dramacie postać Adama ma również znaczenie symboliczne i wieloznaczne. Jest to Adam-pierwszy człowiek, ojciec wszystkich ludzi, będący w opozycji do drugiego Adama-Chrystusa. Nosi w sobie również rysy „everymana”, mówi o sobie, że jest „wspólnym mia­nownikiem” wszystkich i zarazem kimś, kogo można wyłączyć przed nawias. Adam jest ojcem, którego ojcostwo nigdy do końca się nie speł­nia, bo Adam wie, że musi je dzielić z Bogiem. Buntuje się przeciw temu, bo chce, żeby jego ojcostwo zaspokajało pragnienie absolutnego posiada­nia, które opisuje przez doświadczenie świata i innych jako „moich”. Nie chcąc dzielić się z Bogiem tym, co jego, nie godzi się jednocześnie na uczestniczenie w „promieniowaniu ojcostwa”. Na czym polega „promie­niowanie ojcostwa”? Mówi o tym Niewiasta-Matka: Powracamy do ojca przez dziecko. Dziecko zaś z kolei przywraca nam w ojcu oblubieńca. Nie rozdzielajcie miłości. Ona jest jedna. (...) Na tym polega promieniowanie ojcostwa. Tego właśnie Adam nie chce przyjąć. Chce mieć wszystko, ale dzięki sobie, dlatego woli zdecydować się na samotność. Staje się ojcem samotności: Kiedy rodzę - to by stawać się samotnym pośród zrodzonych, przekazuję im bowiem zarodek samotności (...). W samotność weszła Nie­wiasta. Weszła i stale wchodzi. (...) Niewiasta ta jest Matką. Jest matką nie tylko dzieci Adama, ale rodzi samego Adama do jego ojcostwa. Uczy go bycia ojcem przez własne bycie matką:

Mój mały, maleńki syneczku, który jesteś zarazem moim ojcem: oto miłość stale cię przerasta, ale nie opuszcza nigdy. Nie chcesz być oblubień­cem, a ja przemawiam do ciebie słowami oblubienicy. Nie chcesz być dziec­kiem, a oto ciebie samego wciąż rodzę. Nie chcesz być ojcem, bo wybierasz swoją samotność, a oto ja przychodzę, aby ci ją odebrać. Miłość, która prze­rasta, nie może się oderwać od swojej gleby. Glebą naszej miłości jest każdy człowiek A Drogą i Źródłem jest Ojciec.

To kluczowy tekst dla zrozumienia postaci i roli Niewiasty-Matki w „Promieniowaniu ojcostwa”, ale i dla myślenia o kobiecie Karola Wojty­ły-Andrzeja Jawienia. Dotyka on istoty kobiecości we wszystkich jej wymiarach – od biblijnej Ewy przez bohaterki dramatów Jawienia aż do Niewiasty-Matki. Ona skupia je wszystkie w sobie.

Niewiasta-Matka, która wcześniej mówiła: nie rozdzielajcie miłości, ona jest jedna, samą sobą świadczy o jedności miłości. Niewiasta-Matka łączy w sobie miłość spełnianą na różnych etapach – będąc matką jest jednocześnie dzieckiem (córką) i jest oblubienicą. Skupia więc w sobie wszystkie formy bycia kobietą. Uosabia cykl miłości: od bycia córką, przez bycie oblubienicą do bycia matką. Jest to cykl, który przynosi „promienio­wanie ojcostwa”.

W czym tkwi siła i moc Niewiasty-Matki? Jest do końca wierna swemu macierzyństwu. Niewiasta-Matka przepełniła miłością dramat spotkania z Adamem i jego samego chce w tej miłości zanurzyć. Jej macierzyństwo jest tak pełne, że „staje się matką swojego ojca”. Rodzi ojcostwo Adama po to, żeby on wchodząc w ,,Promieniowanie ojcostwa” rodził dzieci. Nie­wiasta-Matka i Adam są rodzicami „promieniowania ojcostwa”, ale ono nie jest z nich. Jest z OJCA.

Niewiasta-Matka, cała przeniknięta miłością, jest wierna tej praw­dzie. Adam, skupiony na tym, co „moje”, i na pragnieniu samotności, wciąż zaprzecza swemu uczestnictwu w „promieniowaniu” miłości OJCA. Relacja tych dwojga jest metaforą wędrówki ludzkich pokoleń: od biegu­na samotności do bieguna miłości.

Niewiasta-Matka nosi w sobie i przekazuje światło, które jest życiem OJCA i jedności miłości „z tego i nie z tego świata”, Boskiej i ludzkiej, tej z ducha, i tej z ciała. Jest to jedność powstająca w cyklu przechodzenia od samotności, która jest wewnętrzną nieobecnością, do spotkania spełniają­cego się w zjednoczeniu osób, w ,,chceniu razem”. Zjednoczenie to owo­cuje nowym życiem człowieka. Nowy człowiek w cyklu samotności i miłości, lęku i ufności zmagać się będzie o swą jasność wewnętrzną z porządkiem ziemi – porządkiem umierania i odchodzenia w nicość. Jest ono zawsze zmaganiem o promieniowanie i odzwierciedlanie Absolutne­go Istnienia i Miłości. W tym promieniowaniu i odzwierciedlaniu Karol Wojtyła upatruje ostateczny sens losu człowieka.

*

Być może rozczarowałam czytelnika oczekującego na bardziej precyzyjną odpowiedź na pytanie o postacie kobiece w dramatach Karola Wojtyły. Niestety, w trakcie pisania uświadomiłam sobie, że prosta, jed­noznaczna odpowiedź mogłaby tylko strywializować problem i zniekształ­cić myśl Autora „Promieniowania ojcostwa”. Śledząc postacie kobiet w dramatach Wojtyły wciąż natrafiamy na horyzont tajemnicy. Tajemnica łączy to, co Boskie, z tym, co ludzkie, metafizyczny wymiar istnienia z konkretem codzienności. I właśnie tajemnica każe nam w pewnym momencie przerwać racjonalne analizy i otworzyć się na kontemplację. Ku takiej formie rozważania istoty kobiecości prowadzą nas dramaty Andrzeja Jawienia...

poprzednia strona 1 2 3 4 5 6 7 8

Kobieta

Bez Ciebie nie przetrwa WIĘŹ! Jak możesz pomóc?