Czytelnia

Jan Paweł II

Marcin Przeciszewski

Marcin Przeciszewski

Ojczyzna europejska

Dobiegł końca pontyfikat, który przez historyków określany będzie jako jeden z najbardziej przełomowych. Jednym ze znaków „przełomu”, jaki dokonał się z inspiracji Jana Pawła II, jest gruntowna przemiana oblicza Europy. W ciągu zaledwie 26 lat kontynent ten przeobraził się ze zmilitaryzowanego obozu z „żelazną kurtyną” pośrodku we wspólnotę narodów poszukujących nowego kształtu europejskiej jedności.

Bez Jana Pawła II ten historyczny proces nie dokonałby się w takim tempie, a jeśli by kiedyś nastąpił, miałby pewnie krwawe oblicze. Tymczasem główną siłą, która rozsadziła „żelazną kurtynę” i powaliła Mur Berliński, była wyzwalająca nadzieja wolności, zawarta w programowych słowach pontyfikatu: „Nie lękajcie się!”

Fascynujące jest, że Jan Paweł II od samego początku zdawał sobie sprawę, jaką rolę Opatrzność w tym zakresie składa w jego ręce. W 1979 roku prezentował sens swej posługi wobec Europy w słowach: Czyż Chrystus tego nie chce, czy Duch Święty tego nie rozrządza, ażeby ten papież-Polak, papież-Słowianin, właśnie teraz odsłonił duchową jedność chrześcijańskiej Europy, na którą składają się dwie wielkie tradycje: Zachodu i Wschodu?

Papież-wizjoner, ale zarazem papież-realista, zdawał sobie sprawę, że motorem procesu historycznego – obok czynników polityczno-ekonomicznych – jest siła ducha, kształtująca umysły i serca mieszkańców ziemi. Dlatego od samego początku pontyfikatu Jan Paweł II rozpoczął wielką pracę nad świadomością Europejczyków. A przypomnieć trzeba, że świadomość ta była wówczas głęboko zraniona. Pojęcie „Europy”, jak nigdy w historii, było wówczas zredukowane tylko do zachodniej jej części.

Prawdziwą rewelacją, a zarazem pierwszym krokiem Papieża w tym kierunku była ogłoszona przezeń w 1981 roku metafora „dwóch płuc”, przypominająca, że europejski organizm w istocie jest jeden, składa się natomiast z różnych tradycji. Przełomowe znaczenie miało ogłoszenie przezeń współpatronami Europy – obok św. Benedykta – świętych Cyryla i Metodego, a później wyznaczenie całego panteonu patronów Europy.

Reintegracja podzielonej Europy była dla Jana Pawła II w swej istocie tym samym, co odkrywanie jej własnej tożsamości. Mówiąc o chrześcijańskim dziedzictwie Europy, Papież podkreślał nieustannie, że należy je postrzegać w kategoriach uniwersalnych, jako otwartość na inne elementy, które ukształtowały jej kulturową jedność: judaizm, islam oraz laicki humanizm.

Wkrótce okazało się, że głosząc taką wizję europejskiej tożsamości, Jan Paweł II musiał wejść w spór z przedstawicielami kierunku myślenia, dla których istota tego co „europejskie”, wiązała się wyłącznie z jednostronnie rozumianą spuścizną oświecenia. Choć w oświeceniu dostrzegał Papież wiele pozytywnych elementów, to dyskusja ta stała się jednym z najważniejszych „sporów”, jakie prowadził podczas całego swojego pontyfikatu. Spór ten nie został rozstrzygnięty do chwili jego śmierci... i wciąż pozostaje otwarty. Podejmie go z pewnością nowy papież.

Kiedy „żelazna kurtyna” została obalona, a Europa zaczęła się na nowo jednoczyć, biskup Rzymu włączył się bezpośrednio w dialog dotyczący kształtu przyszłej europejskiej jedności. Apelował, by nowa konstrukcja Europy nie ograniczała się wyłącznie do przestrzeni polityki i ekonomii, by nie zapominała o swym duchowym fundamencie – w istocie najważniejszym dla jej kulturowej tożsamości. Nie będzie jedności Europy, dopóki nie będzie ona wspólnotą ducha – powiedział do prezydentów siedmiu krajów europejskich, przybyłych na spotkanie z nim u grobu św. Wojciecha w Gnieźnie 3 czerwca 1997 r. (II Zjazd Gnieźnieński)

1 2 3 następna strona

Jan Paweł II

Marcin Przeciszewski

Bez Ciebie nie przetrwa WIĘŹ! Jak możesz pomóc?