Czytelnia

Kościół w Polsce

Zbigniew Nosowski

Zbigniew Nosowski, Osobisty rzecznik Pana Boga?, WIĘŹ 2003 nr 2.

Również poza tą książką zdarzają się porównania ojca Rydzyka do Prymasa Wyszyńskiego czy ks. Popiełuszki. Gdy ojciec dyrektor otrzymał wezwanie do prokuratury, Roman Giertych — wówczas felietonista RM — porównywał tę sytuację do aresztowania Prymasa Wyszyńskiego! Jednak — zwraca uwagę Tomasz Wiścicki — ani kardynał Wyszyński, ani ks. Popiełuszko nie traktowali władzy komunistycznej z taką pogardą, jaką o. Rydzyk obdarza władze III Rzeczypospolitej.4

Stosunek ojca dyrektora do urzędów państwowych i przestrzegania prawa dobrze wyraża jego postawa w rozmowie z urzędnikiem, który usiłował wyjaśnić kwestię sposobu połączenia toruńskiego studia nadawczego Radia Maryja z nadajnikiem w Bydgoszczy. Połączenie to zostało wykonane bez niezbędnego w takich sytuacjach pozwolenia. Ojciec Rydzyk z satysfakcją wspomina tamtą rozmowę: Kiedyś jednak w ministerstwie pewien człowiek, dyrektor departamentu, pyta mnie: „A jak ksiądz łączy Toruń z Bydgoszczą?” Wiem, że nie mogę kłamać i niczego nie mogę mu też powiedzieć, więc milczę. On znów mówi: „Wiem, radiolinię ksiądz zrobił, a nie ma ksiądz pozwolenia”. Spytałem więc: „Panie dyrektorze, pan jest ochrzczony, a kiedy pan był ostatni raz u spowiedzi?” A on: „Co za pytanie?” „Bo pan mnie pyta o takie rzeczy — odpowiadam — o jakie można inżyniera pytać, a ja mogę tylko wyspowiadać” I na jakiś czas to ucichło, choć wtedy usiłowaliśmy znaleźć jakieś drogi wyjścia (s. 130-131). Czy duchowny nie powinien raczej wstydzić się, że w ten sposób instrumentalizuje swoje kapłaństwo? Czy „straszakiem” sakramentu spowiedzi można posługiwać się w celu ukrycia działań niezgodnych z prawem? Czy omijaniem prawa należy się chlubić?

To nie takie proste!

Wszystko ma być proste. Trzeba kochać Boga i Ojczyznę, a kto Polski nie kocha, niech wyjeżdża Wokół pełno zła, aż wreszcie w kraju milczenia pojawiła się możliwość mówienia (s. 133), czyli Radio Maryja, głos prawdy (s. 226)

Wszystko ma być proste. „Ilością ujadaczy mierzy się wartość prawdy” — stwierdził kiedyś w radiu o. Rydzyk. Krytykować — my, ale nie nas; gdy krytykujesz Radio Maryja, współpracujesz z masonerią w antypolskim i antykatolickim spisku Działalność Radia Maryja trzeba zaakceptować jako dar, inaczej można stać się niedobrym pasterzem

Wszystko ma być proste. Jeden Pan, jedna wiara, jedna Polska, jedna polityka — oczywiście Chrystusowa. W Polsce jest jak w raju, ale, niestety, w 1989 r. oszukano nas — tylko pozornie skończył się komunizm, nadchodzi nowy, gorszy totalitaryzm, a zwłaszcza Unia Europejska to zguba dla Polski

Istnieją sprawy, w których mógłbym mówić jednym głosem z ojcem Rydzykiem. W kilku miejscach książki pięknie mówi on o doświadczeniu spotkania z Bogiem, np.: Rzadko mówię Bogu — kocham Cię. Często powtarzam: „Zobacz, jaka nędzna jest moja miłość. Chciałbym Cię lepiej kochać” (s. 12). Całkowicie zgadzam się z nim, że Szczęście to jest dawanie z siebie, dawanie siebie, a nie jakieś cierpiętnictwo, męczeństwo (...) szczęście to owoc dzielenia się wszystkim ze wszystkimi w duchu miłości (s. 94-95). W większości spraw pragnę jednak powiedzieć: Nie wszystko jest takie proste, Ojcze Dyrektorze!

poprzednia strona 1 2 3 4 5 6 7 8 9 następna strona

Kościół w Polsce

Zbigniew Nosowski

Bez Ciebie nie przetrwa WIĘŹ! Jak możesz pomóc?