Czytelnia

Elżbieta Adamiak

Elżbieta Adamiak, Patronka z Północy, WIĘŹ 2000 nr 4.

Andersson komentuje te słowa w następujący sposób: Jednak biskup Alfons nie odważył się przedłożyć papieżowi tak złowieszczego i groźnego objawienia, także i kardynał Pierre de Beafort, któremu pokazał ten tekst, nie czuje, aby był zdolny przekazać orędzie zawierające tego typu treści. Brygida jest jednak nieugięta. Uczyni więc to sama, na prywatnej audiencji u papieża (s. 117). Zauważmy – decydującym motywem działania Brygidy jest tu posłuszeństwo, posłuszeństwo woli Chrystusa, który uczynił ją rzeczniczką Boga (s. 83). Odnajdujemy zatem w Brygidzie wzór przekraczania – jeśli to konieczne – pewnych ograniczeń. Czyniła to ona z właściwą sobie pokorą: Wobec swych niebiańskich Zleceniodawców [Chrystusa i Maryi] Brygida potrafiła uniżać się jak stara, uboga i prosta kobieta, którą trawią liczne grzechy. Kiedy jednak spełniała rolę Bożej rzeczniczki, przemawiała z mocą i władzą. Jako zaufanej osobie Dziewicy Maryi nigdy nie przyszłoby jej na myśl, aby podać w wątpliwość kompetencje swojej płci odnośnie do rozpatrywania spraw duchowych. Brygida tak głęboko potrafiła wczuć się w rolę niebiańskiej oblubienicy, że jej obrazowy język – świadomie czy podświadomie – odważnie obala granice (s. 104). Na jej los składa się i to, że nie będzie jej dane ujrzeć owoców swych zabiegów. W wieku 69 lat Brygida wyruszyła w kolejną drogę - pielgrzymkę do Ziemi Świętej. Po powrocie z Jerozolimy umarła w Rzymie.

poprzednia strona 1 2 3 4 5 następna strona

Elżbieta Adamiak

Bez Ciebie nie przetrwa WIĘŹ! Jak możesz pomóc?